Sprzedaż domów w USA we wrześniu 2007
2007-10-24 11:13
Przeczytaj także: Sprzedaż detaliczna podtrzyma wysoki wzrost gospodarczy w Polsce?
PROGNOZA GIEŁDOWA
Odbicie w USA byłoby wystarczającym sygnałem do tego, aby nasz rynek rozpoczął dzień od zwyżki, a gdyby tak się stało, WIG20 zaatakowałby rekord wszech czasów. Jest jednak parę ale.
Po pierwsze - wczorajszy wzrost w USA miał miejsce przy słabych obrotach i był tylko korektą wcześniejszych spadków. Po drugie, po sesji bank inwestycyjny Merrill Lynch podał, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych kosztował go utratę 2,5 mld dolarów. To ustawiło już nastroje na giełdach azjatyckich i popsuje humory w Europie. Po trzecie rynki będą czekać na kolejne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które ostatnio mają tendencję do przekraczania w dół znacznie obniżonych prognoz. Zatem bicie rekordu przez WIG20 być może trzeba będzie odłożyć na jakiś lepszy dzień, a dziś trzeba skupić się na obronie rynku i obserwacji obrotów.
WALUTY
Zapowiada się spokojniejsze nieco przedpołudnie. Euro próbowało rano wyjść powyżej 1,4265 USD, ale szybko skończyło się to realizacją zysków. Sporo zamieszania wprowadził na rynki ustępujący szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który ostrzegł rynki przez możliwością przyspieszenia spadku wartości dolara.
Jen umocnił się o 0,2 proc. do waluty amerykańskiej i aktualnie - po nieudanej próbie osłabienia do euro - nie zmienia wartości wobec wspólnej waluty.
Złotemu zaczyna brakować pary do dalszych wzrostów. Dolar zatrzymał się na 2,572 PLN, euro podrożało dziś rano do 3,66 PLN, a frank do 2,19 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance