eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Amerykańskie spółki: słabe raporty kwartalne

Amerykańskie spółki: słabe raporty kwartalne

2007-05-10 10:48

Przeczytaj także: NAR: spadek cen po raz pierwszy od 1991 roku?

Bezsilne byki na GPW

W środę nasz rynek walutowy z rana też się stabilizował, ale przed południem złoty zaczął znowu tracić. Wpływ na zachowanie rynku miały ruchy kursu EUR/USD, ale przede wszystkim nadal największą rolę odgrywało ciągle utrzymujące się wyprzedanie techniczne. Wystarczyło jednak, żeby kurs EUR/USD zaczął w drugiej połowie dnia rosnąć, żeby złoty natychmiast się wzmocnił. Mimo umocnienie dolara po komunikacie FOCM złoty umocnił się na koniec dnia zarówno do dolara jak i do euro pokazując, że jest niezwykle silny.

W czwartek i piątek posiedzenia Banku Anglii i ECB (czwartek) i dane makro z USA (szczególnie te o inflacji PPI w piątek) pokażą, czy korekta na rynku EUR/USD będzie kontynuowana (na razie na to wygląda). Gdyby tak się stało to złoty w końcu tygodnia powinien trochę osłabnąć. Choćby dlatego, że często w piątek następuje realizacja zysków. Gdyby jednak Układ danych makro i komentarze Jean-Claude Trichet doprowadziły do wzrostu kursu EUR/USD, czego też nie można wykluczyć, to nic złotego nie powstrzyma w umacnianiu się do głównych walut.

GPW rozpoczęła w środę sesję od zwyżki idąc za przykładem giełd europejskich i odrabiając część strat z nerwowej, niezbyt uzasadnionej, wtorkowej wyprzedaż. Praktycznie jednak od samego początku sesji rynek wszedł w marazm, a potem zaczął się osuwać kopiując zachowanie innych rynków europejskich. Widać było, że inwestorzy w bardzo zróżnicowany sposób podchodzą do spółek. Można było na przykład chęć realizowania zysków na akcjach banków, które już opublikowały wyniki (BRE, BZ WBK) i kupowania akcji przed raportami kwartalnymi (BPH, Pekao).

Nawiasem mówiąc dzień publikacji tych raportów przesuwa się ciągle do przodu, z czego wynika, że muszę zmienić źródło, z którego korzystam. Na sto procent pewne już jest, że będą opublikowane dzisiaj, ale ich wpływ na rynek będzie dosyć ograniczony. Gdyby nawet były bardzo dobre to gracze widzą, że po publikacji raportu kwartalnego kurs BZ WBK co prawda wystrzelił do góry, ale po 3 sesjach wzrostu nastąpiły 3 sesje spadku, które doprowadziły cenę akcji do wyjściowego poziomu.

W środę udało się zamknąć sesję neutralnie, ale po dwudniowej zniżce, która zabrała WIG20 2,6 procenta, nie było to wielkie osiągnięcie,. Wydaje się, że byki straciły siłę, a nastroje są coraz bardziej pro-spadkowe. Warto zauważyć, że ujemna baza na kontraktach sięgała w czasie sesji nawet prawie 50 punktów. Nie dziwię się temu pesymizmowi, bo rynek amerykański jest tak wykupiony, że strach nań nawet patrzyć. Jasne jest, że jak już rozpocznie się korekta to będzie brutalna, więc mało kto chce u nas ryzykować. Polacy nie są aż takimi ryzykantami jak Amerykanie.

Faktem jest jednak, że nasz rynek nie jest techniczne wykupiony i wzrastać może. Wydaje się prawie pewne, że (o ile nie zaszkodzą wyniki spółek) zaczniemy sesję w czwartek znowu od wzrostu. Powinniśmy ją tez wzrostem skończyć, bo nie bardzo widzę, co miałoby rynkom zaszkodzić. Za to w piątek wszystko zależeć będzie od amerykańskich danych makro. Dopiero po 14.30 zapadnie decyzja, co do kierunku indeksów.


Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: