eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Trwa hossa małych spółek

Trwa hossa małych spółek

2007-03-21 12:16

Przeczytaj także: Raporty makroekonomiczne nie miały wpływu na rynki


Czekamy na komunikat FOMC

We wtorek od rana na rynkach utrzymywała się niepewność. Kurs EUR/USD stabilizował się, ale jen nadal tracił, co powstrzymywało podaż na rynkach akcji. Niepewność była spora, bo rano indeksy w Eurolandzie spadały. Jednak dobry początek sesji w USA doprowadził wpierw do powrotu indeksów na poniedziałkowe poziomy, a w końcu nawet do sporego ich wzrostu. Europejczycy ciągle zapatrzeni są w Amerykanów i pozbawieni własnego osądu sytuacji.

W USA rynki przygotowywały się we wtorek do posiedzenia FOMC. Każdy rynek poszedł swoją drogą, ale widać było, że gracze na rynku akcji są optymistami. Mają zapewne rację, bo trudno oczekiwać, żeby FOMC odważył się zaszkodzić rynkowi. Poza tym pretekstem dla podtrzymania popytu był też raport z rynku nieruchomości. Tak naprawdę dane te były niejednoznaczne. Okazało się, że w lutym ilość rozpoczętych budów domów wzrosła zdecydowanie mocniej niż oczekiwano, bo aż o 9 procent. Jednak ilość zezwoleń na budowę spadła o 2,5 procenta. Oczywiste jest, że te dane niezbyt dużo mówią o rynku, bo przecież można obawiać się, że większa ilość domów powiększy po prostu znacznie pulę tych niesprzedanych. Tak naprawdę na tym rynku, w kontekście jego wpływu na cała gospodarkę, liczy się sprzedaż, a przede wszystkim cena.

Ciekawy był wpływ tych „dobrych” danych na rynek walutowy i obligacji. Dolar stracił (nieznacznie, a w końcu dnia nawet straty odrobił) a rentowność obligacji spadła (cena wzrosła). Osłabienie dolara da się wytłumaczyć oświadczeniem szefa Ludowego Banku Chin, który zapowiedział, że Chiny nie będą zwiększały swoich oficjalnych rezerw, a nadwyżkę przesuną do nowej agencji, która ma się zająć jej wykorzystaniem. Wynika z tego, że Chiny będą kupowały mniej obligacji amerykańskich (agencja ma nie inwestować w papiery wartościowe), a to zmniejszy popyt na dolary. Tyle tylko, że na takie dictum dolar powinien tracić naprawdę poważnie, a obligacje powinny tanieć (skoro mniej będą ich kupowali Chińczycy). Dziwne to było zachowanie i tylko czekaniem na FOMC można je wytłumaczyć. Nieznaczne zmiany kursu dolara dały wolną rękę rynkowi surowców. Cena ropy spadła w oczekiwaniu na dane o zapasach w USA. Miedź i złoto kosmetycznie zdrożały. W niczym to nie zmieniło obrazu rynków.

Wzrost indeksów giełdowych zdecydowanie wynikał z oczekiwania na pogłaskanie po głowie przez FOMC. Nie zaszkodził nawet rynkowi spadek ceny ropy, ani obniżenie prognozy zysku przez Halliburton. Optymizm był tak duży, że wyraźnie rósł kurs Oracle przed publikacją raportu kwartalnego. Pomagały również bykom podniesienia rekomendacji (na przykład przez Morgan Stanley dla Juniper) i spekulacje odnośnie kolejnych fuzji i przejęć (na przykład AIG podobno ma przejąć Prudential). Indeks S&P 500 pokonał bez problemów opór i wyrysował zapowiadającą wzrosty formację podwójnego dna. Potrzebne jest potwierdzenie, ale optymizm jest tak duży, że trudno będzie go w środę przytłumić.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: