Wzrósł wskaźnik koniunktury w przemyśle
2007-03-08 10:41
Przeczytaj także: Ekonomiści uspokajają: to nie początek bessy
PROGNOZA GIEŁDOWA
Choć dwie ostatnie sesje przyniosły rozczarowanie jeśli chodzi o zasięg zwyżek, trudno też mówić o jakieś dużej słabości rynku. Co najwyżej o jego konsolidacji, co jest poniekąd naturalne. Im dłużej ta stabilizacja będzie trwała, tym trwalszy będzie ruch, który ją zakończy.
Dziś nadal są szanse na wzrost indeksów, o czym decydują udane sesje na rynkach azjatyckich i poranne osłabienie jena na rynkach światowych. Być może inwestorzy przypomną sobie także o niezwykle silnych fundamentach gospodarki i spółek giełdowych.
Zakładamy dziś scenariusz podobny jak na wczorajszej sesji - WIG20 może powrócić powyżej 3200 pkt i być może dziś kupujący nie wstaną od stołu tak wcześnie jak wczoraj. Pierwszym oporem będą okolice 3210 pkt, a wyżej 3240 pkt. Wsparciem jest 3150 pkt.
WALUTY
Znów spore wahania na najpilniej obserwowanym kursie walutowym. Jen najpierw wyraźnie umocnił się do dolara i jena, ale rano naszego czasu ten zysk został już z naddatkiem utracony. To oczywiście dobra wiadomość dla rynków wschodzących, bo osłabienie jena przeczy teorii o wycofywaniu środków przez inwestorów globalnych z takich rynków.
Kurs euro zbliża się powoli do 1,32 USD i być może ten poziom osiągnie po dzisiejszym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego (oczekiwana decyzja o podwyżce stóp).
Dla nas najważniejszy chwilowo jest jen, którego osłabienie pozwala na wzrost złotego. Dziś rano euro warte jest 3,895 PLN, dolar 2,956 PLN, a frank szwajcarski 2,425 PLN.
fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance