eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Inwestorzy odizolowali sektor surowcowy

Inwestorzy odizolowali sektor surowcowy

2007-01-18 11:34

Przeczytaj także: Sektor surowcowy może osłabić rynek


Jednak, nawet tak niewielkie osłabienie dolara, natychmiast wpłynęło na rynek ropy, której i tak się należała korekta. Zdrożała o ponad 2 procent. Zdrożało również złoto, które od dawna czekało tylko na niewielkie choćby osłabienie dolara. Miedź znowu pokazała swoją słabość i kontrakty staniały. Powodem był kolejny wzrost zapasów monitorowanych przez Londyn, Szanghaj i Nowy Jork. Przez ostatnie 3 miesiące wzrosły one już o 58 procent, do poziomu najwyższego od lipca 2004.

Rynek akcji nie bardzo wiedział, w którym kierunku pójść. Dane niejednoznaczne, Intel rozczarował we wtorek swoim raportem kwartalnym, akcje Apple taniały przed publikacją wyników. To wszystko szkodziło indeksowi NASDAQ. Jednak sektorowi surowcowemu pomagał wzrost cen ropy. Poza tym JP Morgan opublikował dobry raport kwartalny, a McDonald’s zapowiedział, że też pochwali się wysokimi zyskami. Rósł również kurs Procter & Gamble, po tym jak Goldman Sachs podniósł firmie rating. W tej sytuacji, szeroki rynek znowu zamknął sesję neutralnie, a NASDAQ spadł, ale obraz techniczny w niczym się przez to nie pogorszył.

Dzisiaj przed południem IEA (Międzynarodowa Agencja Energii) publikuje raport o globalnej sytuacji na rynku ropy, ale zazwyczaj jego wpływ jest niezbyt duży, a jeśli nawet pojawia się, to dużo później. Wydaje się, że większe znaczenie będą miały (publikowane po południu) dane o zapasach ropy, paliw i destylatów w USA. W sytuacji, kiedy OPEC zastanawia się nad działaniem, a zima wreszcie atakuje, to nawet umiarkowany spadek zapasów powinien być powodem do wzrostu ceny ropy. Nie jest wcale pewne, jaki wpływ będzie to miało na rynek akcji. Wydaje się jednak, że na razie, im wyższa cena ropy, tym lepiej dla akcji. Jest ona i tak o 40 procent niższa, niż w szczycie zeszłego roku, a każdy wzrost ceny ropy pomoże sektorowi paliwowemu.

Najbardziej istotne będą jednak pozostałe publikacje amerykańskie. Najważniejsza, rzecz jasna, jest inflacja CPI, a szczególnie jej składnik bazowy, któremu tak pilnie przypatruje się FOMC. Reakcja rynków na ten raport wydaje się być oczywista – im bardziej w górę odbiegać będzie inflacja, tym lepiej dla dolara i gorzej dla akcji. Dane niższe od prognoz, podziałają odwrotnie. W przypadku, gdyby dane były neutralne, to większego znaczenia nabiorą kolejne raporty. Rynek będzie się szczególnie przypatrywał danym z rynku nieruchomości. Co prawda, to sprzedaż i ceny są na tym rynku najważniejsze, ale również ilość rozpoczętych budów, daje przesłanki do prognoz, więc im lepsza będzie sytuacja, tym bardziej będą zadowoleni właściciele dolarów. Dla byków na rynku akcji też byłoby lepiej, gdyby dane pokazywały stabilizację, lub nawet poprawę sytuacji.

To jednak nie wszystko, bo dowiemy się jeszcze, jak zachował się w grudniu indeks wskaźników wyprzedających (LEI) oraz w styczniu indeks Fed z Filadelfii. Ten pierwszy raport będzie co najwyżej uzupełnieniem dla już wcześniej opublikowanych. Może umocnić już panujący trend. Poza tym, w tym samym czasie wypowiada się Ben Bernanke, szef Fed, więc rynek mniejszą uwagę zwróci na LEI. Ten drugi raport jest o tyle istotny, że region Filadelfii wszedł w recesję, a rynek prognozuje wyraźną poprawę. Gdyby jej nie było, to ucierpieć powinien i dolar, i akcje.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: