eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Tania ropa wspomaga rynek akcji

Tania ropa wspomaga rynek akcji

2007-01-12 10:47

Przeczytaj także: Sektor bankowy pogrążył WIG20


Efekt stycznia z ropą w tle

Czwartek rozpoczął się na rynkach europejskich bez niespodzianek. Reagując na uspokojenie sytuacji na rynkach rozwijających się i na środową sesję w USA, indeksy giełdowe rosły, ale przed posiedzeniem banków centralnych na rynkach panował marazm. Kurs EUR/USD kolejny raz usiłował odrabiać straty. Wydawało się, że posiedzenia Banku Anglii i ECB nie będą miały najmniejszego znaczenia dla rynków, bo praktycznie nikt nie oczekiwał zmiany poziomu stóp procentowych.

Jednak banki centralne potrafią czasem zaskakiwać i to właśnie zrobił Bank Anglii, który podniósł stopy o 25 pb. (do 5,25 proc.). To wzmocniło euro i trochę schłodziło nastroje na giełdach. Uspokojenie przyszło po decyzji ECB, który nie zawiódł rynku i zostawił stopy bez zmian (3,5 proc.). Pół godziny potem Jean-Claude Trichet, szef ECB, na konferencji prasowej, nie straszył szybką podwyżką stóp. Wręcz przeciwnie, podkreślił, że nie mówi o „czujności” odnośnie inflacji. Wspominał też o zagrożeniach dla wzrostu PKB. Jasne się stało, że podwyżki przynajmniej do marca nie będzie, a to doprowadziło do uspokojenia na rynku akcji i spadku kursu EUR/USD. Otwarcie sesji w USA doprowadziło na rynkach Eurolandu prawie do euforii.

Wydawało się, że w USA handel będzie w czwartek spokojny, bo kalendarium było prawie puste, ale okazało się, że byki nie potrzebowały żadnych informacji do tego, żeby mocno potrząsnąć rynkami. Widać było wyraźnie, że mija niepokój o skutki wydarzeń w Tajlandii, a szczególnie w Wenezueli. Szczególnie ten ostatni kraj mógł niepokoić Amerykanów, bo przecież Ameryka Łacińska jest tuż za ich plecami. Gracze zobaczyli, że duże pieniądze nie znikają z rynku, więc zaczęli szturmować rynek akcji. W ten sposób rozpoczął się odłożony w czasie efekt stycznia.

Nie miały z tym wzrostem nic wspólnego dane makro. Co prawda tygodniowy raport o rynku pracy w USA pokazał duża poprawę – ilość noworejestrowanych bezrobotnych spadła poniżej 300 tys. Jednak był to pierwszy tydzień roku, krótszy o jeden dzień, więc dane te zostały zlekceważone. Co nie znaczy, że były pretekstem dla dalszego umocnienia dolara, który i tak już był bardzo silny, dzięki wypowiedziom Jean-Claude Trichet. Kurs EUR/USD wrócił pod wsparcie 1,295 USD, co jest bardzo złym sygnałem dla byków. Ostatnią ich linią obrony jest linia półrocznego trendu wzrostowego na poziomie, 1,2750 USD.

Kolejne umocnienie dolara powinno było przecenić surowce, ale tak się nie stało. Właściwie można powiedzieć, że niedokładnie tak się stało. Złoto, tak zawsze mocno negatywnie skorelowane z dolarem, nawet zdrożało. Tam gracze widzą przesadę w ruchu kursu EUR/USD i czekają już na korektę. Cena miedzi spadła jedynie nieznacznie. Jedynym surowcem (z tych bardzo ważnych), który mocno ucierpiał, była znowu ropa. Cena baryłki spadła o kolejne blisko 4 procent (poniżej 52 USD). Zabawne jest to, że taki spadek nastąpił po zapowiedzi podjęcia przez OPEC działań, mających cenę podnieść. Widać było, że byki usiłują walczyć, ale były to bardzo słabe wysiłki, a to doprowadziło do potężnego ataku niedźwiedzi. W środowisku opanowanym przez fundusze hedżingowe, wzrosty i spadki są kompletnie irracjonalne. Tym razem mamy do czynienia z całkowicie irracjonalną paniką. Skończy to się niedługo potężnym wzrostem, szczególnie, że już teraz fala A spadku jest prawie równa fali C.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: