Dane makro zaczynają pomagać USD

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza fundamentalna

EUR/PLN

Wczoraj złoty był nieco słabszy niż przewidywaliśmy, jednak kurs nie wyszedł daleko poza przewidywany zakres. Górna granica okazała się mniej więcej poziomem zamknięcia notowań. Na normalnym, w pełni płynnym rynku sytuacja taka sugerowałaby, że jest spore zainteresowanie sprzedażą złotego i nastąpi dalsze osłabienie. Jednak fakt, że wielu inwestorów nie wróci jeszcze w tym tygodniu z urlopów zniechęca tych, co są, do otwierania większych pozycji. Prawdę mówiąc brakuje istotnych czynników, które by jednoznacznie wpływały na notowania. Dane makroekonomiczne są w zasadzie ignorowane przez rynek, sytuacja w regionie jest stabilna. Brakuje także negatywnych sygnałów z polityki. Fakt, że jeszcze nie został wskazany kandydat na prezesa NBP, zaszkodził złotemu w ostatnim tygodniu przed świętami, jednak teraz już nie powinien mieć istotnego wpływu. Okresy spokoju zawsze kończą się gwałtownym ruchem. Z dużym spadkiem zmienności mamy właśnie do czynienia teraz. Z punktu widzenia analizy technicznej, istotnym oporem jest rejon 3.85/6, gdzie przebiega linia trendu spadkowego. Wsparciem i to niezbyt silnym jest natomiast 3.77. Uważamy, że należy poczekać do początku roku z otwieraniem pozycji spekulacyjnych i proponujemy wykorzystanie silniejszego ruchu, jakim będzie wybicie z obecnej konsolidacji.

USD/PLN

Duża porcja danych z USA może uczynić dzisiejszy dzień nadzwyczaj ciekawym, obfitującym w spore wahania. Obecnie obserwowana tendencja wzrostowa USD może w przypadku USDPLN doprowadzić do wzrostu kursu w okolice 2.9450. Spadki mają wolną przestrzeń do 2.89. Uważamy, że nawet nieco słabsze dane, nie będą bardzo negatywnie zinterpretowane, jeśli nie będą istotnie zmieniać scenariusza miękkiego lądowania. Przewidujemy zatem handel we wspomnianych zakresach i preferujemy raczej zakupy USD.

EUR/USD

Wczorajsze wahania EURUSD były w dużej mierze wynikiem umocnienia jena i walut nisko oprocentowanych, jakie nastąpiło po informacjach o możliwej, bardziej restrykcyjnej polityce BoJ po następnym posiedzeniu. Po południu dolar umocnił się jednak dzięki dobrym danym z rynku nieruchomości, sprzedaż nowych domów był lepsza od oczekiwań. Jest to kolejny sygnał, że sytuacja na rynku nieruchomości jest nieco lepsza niż się obecnie uważa. Spowodowało to ograniczenie oczekiwań na obniżki stóp procentowych i wzrosty cen akcji na giełdzie, co poprawiło sentyment do USD. EURUSD znajduje się obecnie w formacji trójkąta. Wybicie z takiej formacji jest zazwyczaj szybkie i ma duży zasięg. Sytuacja fundamentalna zdecydowanie sprzyja wybiciu poniżej 1.3080. Dolarowi pomaga obecnie mniejsza płynność. Powrót inwestorów na rynek w nowym roku może jednak dolarowi zaszkodzić, szczególnie jeśli dane publikowane do końca tygodnia wymażą pozytywne wrażenie danych z rynku nieruchomości. Jeśli wybicie nie nastąpi dziś bądź jutro, to szanse na taki rozwój wypadków istotnie zmaleją.

GBP/PLN

Oczekiwania odnośnie danych z rynku nieruchomości są zdecydowanie bardzo optymistyczne. Istnieje według nas spore ryzyko, że jeśli te nadzieje nie zostaną spełnione, dojdzie do korekty siły funta. Wczoraj przewidywaliśmy, że GBPPLN będzie wykazywać tendencję wzrostową – i tak też się dzieje. Uważamy, że taka postawa nadal jest słuszna i oczekiwalibyśmy dziś dalszego wzrostu GBPPLN w okolice 5.74. Jeśli dane z rynku nieruchomości (a właściwie kredytów hipotecznych) będą słabsze od oczekiwań, powinna nastąpić realizacja zysków i powrót w okolice 5.71.