Kolejny popis siły złotego

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza fundamentalna

EUR/PLN

Po wczorajszym porannym osłabieniu złotówki nie ma śladu. Obawy związane ze spadkami cen metali bazowych i słabym piątkowym zamknięciem amerykańskich indeksów przełożyły się na pogorszenie nastroju na parkietach regionu i osłabiły złotówkę do poziomu 3,97 za euro. Jednak od porannego maksimum notowania EURPLN systematycznie spadały zamykając lukę otwarcia. Dopiero dane o inflacji bazowej, która wyniosła w czerwcu zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi 1 proc. r/r. stały się impulsem do wzmożonych zakupów polskiej waluty, która jest obecnie najmocniejsza od początku czerwca. Sentyment do regionu poprawiła także podwyżka podstawowej stopy procentowej o 50 pb. do poziomu 6,75 proc. przez węgierski bank centralny (oczekiwano podwyżki o 25 pb). Dalszy wzrost notowań polskich akcji i dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej (prognoza: 12,5 proc.; poprzednio: 13,7 proc.) i stopie bezrobocia w czerwcu (prognoza: 16,1 proc.; poprzednio 16,5 proc.) powinny zachęcać do ataku na poziom 3,90 (3,88).

USD/PLN

Korekta 3-dniowej fali wzrostu notowań eurodolara (250 pipsów) i realizacja potężnych zysków z długich pozycji w złotówce przełożyły się na wzrost notowań USDPLN do poziomu 3,14 w poniedziałek rano. Jednak tamten poziom został wykorzystany do wzmożonych zakupów polskiej waluty, która zyskuje dzięki lepszym od oczekiwań danym makroekonomicznym i polepszeniu sentymentu do całego regionu. Notowania EURUSD po wczorajszej konsolidacji w przedziale 1,2610- 1,2650 zaczynają wzrastać przed dzisiejszymi danymi z rynku nieruchomości, więc złotówka ma większy potencjał do aprecjacji wobec dolara. Przebicie poziomu 1,2710 na eurodolarze może sprowokować spadek USDPLN nawet do 3,00. W perspektywie kilku dni oczekujemy przetestowania poziomu 3,06.

EUR/USD

Notowania eurodolara po przetestowaniu ważnego oporu na poziomie 1,2710 w poniedziałek (50 proc. zniesienia całej fali spadkowej 1,2470 – 1,2980), konsolidowały się wczoraj cały dzień w przedziale 1,2600 – 1,2650. Spadek cen ropy naftowej spowodowany tylko możliwością zawieszenia broni w konflikcie Izrael-Liban po przybyciu sekretarz stanu Condoleezzy Rice w poniedziałek przełożył się na poprawę sentymentu wobec dolara. Jednak walki w południowym Libanie dalej trwają, a ewentualne zawieszenie broni będzie tylko tymczasowe.

Korekta 3-dniowej fali wzrostu notowań eurodolara powinna potrwać do dzisiejszej publikacji danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w czerwcu. Ankietowani analitycy spodziewają się spadku sprzedaży do 6,6 mln. wobec 6,67 mln. w maju. Jednak z wypowiedzi specjalistów można wywnioskować, że istnieje zagrożenie znacznie niższego odczytu (około 6,4 mln.). Jeśli potwierdzi się teza o pogorszeniu koniunktury na rynku nieruchomości Ben Bernanke (mimo słów krytyki ze strony niektórych ekonomistów) będzie miał poważny argument za przerwaniem ponad dwuletniego cyklu zaostrzania polityki monetarnej w USA. Podczas sesji (do publikacji danych o 16:00) notowania eurodolara powinny się poruszać w przedziale 1,2620 – 1,2680.

GBP/PLN

Przez długi czas notowania GBPPLN pozostawały stabilne. Mocny funt po publikacji lepszych od prognoz danych o sprzedaży detalicznej i tempie wzrostu gospodarczego (najwyższe od 2 lat) neutralizował siłę polskiej waluty. Jednak wczorajsza sesja przyniosła spadek notowań GBPPLN aż o 10 groszy. Poziom 5,72 jest ważnym wsparciem, jednak jeżeli EURPLN będzie próbował atakować 3,90 spadek notowań GBPPLN do 5,68 jest bardzo prawdopodobny.