eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Ile kosztuje nas edukacja dzieci?

Ile kosztuje nas edukacja dzieci?

2019-08-31 00:50

Ile kosztuje nas edukacja dzieci?

Ile kosztuje nas edukacja dzieci? © Pio Si - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Rozpoczęcie roku szkolnego oznacza wzmożone wydatki rodziców i żniwa handlowców. Z opracowanej przez Deloitte pierwszej polskiej edycji raportu „Wyprawka szkolna 2019” wynika, że w związku z powrotem swych latorośli do szkoły polska rodzina wyda średnio 1 718 zł. Dla wielu budżetów domowych stanowić to może nie lada obciążenie. Co więcej, w kolejnych miesiącach rodzice muszą liczyć się z kolejnymi wydatkami na przejazdy, zajęcia pozaszkolne, wycieczki itd. Santander Consumer Bank postanowił przyjrzeć się, ile rzeczywiście przeznaczamy na edukację dzieci i jak ją finansujemy. Badanych poproszono również o ocenę szkoły pod kątem bezpieczeństwa i relacji na linii uczeń-nauczyciel.

Przeczytaj także: Czy 500 plus wystarcza na edukację dzieci?

Na skróty


  • Znakomita większość, bo aż 86 proc. polskich rodziców uważa, że szkoła, do której uczęszczają ich dzieci to miejsce przyjazne, bezpieczne i pozbawione przypadków agresji. Raczej negatywnie lub bardzo negatywnie ocenia te kwestie odpowiednio 7 i 3 proc. ankietowanych.
  • W przypadku połowy polskich rodzin miesięczne wydatki ponoszone w związku z edukacją dzieci zawierają się w przedziale 101-300 zł. Co czwarty z badanych wydaje pomiędzy 301 a 500 zł, a 13 proc. rodzin deklaruje wydatki przewyższające 800 zł.
  • Niemal 7 na 10 respondentów wydatki na wyprawkę szkolną pokrywa środkami otrzymanymi w ramach programu „Dobry Start”, świadczeniem 500 plus wspomaga 38 proc. respondentów.
  • Gdyby polscy rodzice dysponowali większymi budżetami, to w pierwszej kolejności sfinansowaliby hobby dziecka (36 proc.), zajęcia pozalekcyjne (28 proc.), a także koszty korepetycji (26 proc.). To wydatki, które byłoby łatwiej ponieść, gdyby rodzice mieli dostęp do limitu kredytowego np. na karcie kredytowej.

Polska szkoła przyjazna i bezpieczna


Rodzice stosunkowo dobrze oceniają szkoły, do których uczęszczają ich dzieci. Zapytani o to, czy uważają, że szkoła ta jest przyjaznym miejscem (pod względem występowania agresji, bezpieczeństwa, relacji dziecka z rówieśnikami i pracownikami), niemal co trzeci odpowiedział, że „zdecydowanie tak” (31 proc.). Aż 55 proc. odpowiedziało, że „raczej tak”. Raczej negatywne lub bardzo negatywne zdanie na temat szkoły ma odpowiednio 7 i 3 proc. rodziców.
Najgorszą opinię na temat szkoły mają najmłodsi rodzice – aż 30 proc. osób w wieku 18-29 lat ocenia miejsce nauki swoich dzieci jako mało przyjazne. W innych kategoriach wiekowych, taka krytyka jest zdecydowania rzadsza. Więcej negatywnych ocen wyrażały również osoby samotnie wychowujące dzieci (łącznie 22 proc. ocen krytycznych).

Edukacja dzieci: kosztowna inwestycja?


Badanie pokazało, że największa część rodzin w Polsce, w związku z edukacją jednego dziecka, ponosi wydatki rzędu 101-300 zł miesięcznie (44 proc.). Co czwarty rodzic deklaruje, że koszty te wynoszą między 301 a 500 zł miesięcznie (26 proc.). Z kolei wydatki w wysokości 501 a 800 zł ponosi co dziesiąta rodzina (10 proc.). Rodzice, którzy wydają na ten cel więcej niż 800 zł, stanowią 13 proc.
Ilość wydawanych pieniędzy skorelowana jest bezpośrednio z dochodami rodziny. Wśród tych, których dochód miesięczny na głowę wynosi do 1000 zł, niemal jedna trzecia przeznacza na naukę dziecka nie więcej niż 200 zł. Z kolei wśród najlepiej zarabiających, aż 20 proc. płaci na ten cel ponad 1000 zł miesięcznie.

Badanie pokazało, że na edukację dzieci wydaje się najwięcej w centralnej (woj. wielkopolskie, łódzkie i mazowieckie) i północno-zachodniej (woj. zachodniopomorskie i lubuskie) części kraju, gdzie co dziesiąty rodzic przeznacza na ten cel powyżej 1000 zł. Zdecydowanie gorzej jest na południowym zachodzie Polski (woj. dolnośląskie, opolskie i śląskie). Mieszka tam największy odsetek rodzin (35 proc.), których wydatki związane ze szkołą nie przekraczają 200 zł. Z kolei w województwach małopolskim, świętokrzyskim, lubelskim i podkarpackim, aż 7 proc. rodziców zadeklarowało, że wydają nie więcej niż 100 zł miesięcznie na jedno dziecko w rodzinie.
Największe obciążenie stanowi zakup odzieży, obuwia lub sprzętu na zajęcia sportowe dziecka (52 proc.). W dalszej kolejności plasują się wydatki na zajęcia pozalekcyjne (muzyka, sport, języki) oraz zakup nowych podręczników i zeszytów ćwiczeń (41 proc. w obu przypadkach). Dla co trzeciej rodziny (34 proc.), największy problem stanowi sfinansowanie wyjazdów organizowanych przez szkołę, takich jak wycieczki czy ferie.

Jak sfinansować naukę?


Program „Dobry Start”, czyli jednorazowa wypłata 300 zł na wyprawkę dla ucznia, okazał się niezwykle popularny wśród Polaków. W drugim roku wypłaty świadczenia, aż 69 proc. rodziców planuje pokryć wydatki związane z zakupem pomocy szkolnych z tego właśnie źródła. Jednocześnie więcej niż co drugi rodzic zadeklarował, że zapłaci za wyprawkę z bieżących przychodów (58 proc.). Rządowe wsparcie w postaci dopłat w ramach programu „Rodzina 500+” pomoże w tej kwestii 38 proc. rodzin. Pieniądze odłożone uprzednio na edukację dzieci wykorzysta 14 proc. rodziców, a z karty kredytowej skorzysta 3 proc.

fot. mat. prasowe

Co kosztuje rodziców najwięcej?

Dla połowy badanych największym obciążeniem są wydatki na odzież i obuwie.


– Rządowe dofinansowanie wyprawek szkolnych to, jak pokazuje badanie, istotna pomoc dla znaczącego odsetka rodzin. Jest jednak również część rodziców, którzy w tym samym celu dodatkowo wspomagają się finansowaniem zewnętrznym np. pozyskanym z banku. Najprostszym i popularnym sposobem takiego wsparcia jest karta kredytowa – mówi Agnieszka Kociemska, zastępca dyrektora Pionu Kredytów Konsumenckich Santander Consumer Banku, wydawcy karty kredytowej Visa TurboKARTA. - Szczególnie na początku roku szkolnego, kiedy budżety domowe są mocno napięte po wakacyjnych wojażach, takie wsparcie może okazać się niezwykle pomocne. Tym bardziej, że spłatę karty można rozłożyć na raty, co nie obciąża na bieżąco rodzinnych portfeli – dodaje.

Zapytani o to, które wydatki byłoby im łatwiej ponieść, gdyby mieli dostęp do dodatkowych pieniędzy w ramach limitu kredytowego np. na karcie, rodzice uczniów odpowiadali, że przede wszystkim mieliby możliwość finansowania hobby swojego dziecka (36 proc.), zajęć pozalekcyjnych - sportowych, muzycznych, czy językowych (28 proc.) oraz korepetycji (26 proc.). Więcej niż co piąty rodzic, dzięki karcie kredytowej, mógłby wysłać dziecko na wyjazdy organizowane przez szkołę (np. obóz wakacyjny, ferie). Natomiast zdaniem 12 proc. opiekunów, pieniądze pozyskane w ramach limitu kredytowego, pozwoliłyby na zakup odzieży, obuwia i sprzętu na zajęcia sportowe.

Karta kredytowa mogłaby zostać wykorzystana również w celu zakupu podręczników i zeszytów ćwiczeń na początku roku – z takiej opcji skorzystałoby 7 proc. rodziców, a 4 proc. kupiłoby z jej pomocą nowe przybory do pisania, plecak, zeszyty, etc. Identyczny odsetek rodzin, dzięki dodatkowym funduszom, sfinansowałby koszty dojazdu dziecka do szkoły. Natomiast 3 proc. wsparło by się limitem kredytowym, żeby uregulować opłaty czesnego w prywatnej szkole.

Informacje o badaniu
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku metodą telefonicznych, standaryzowanych rozmów na potrzeby II edycji raportu „Polaków portfel własny: rodzina w szkole”. W badaniu udział wzięła reprezentatywna grupa rodziców dzieci w wieku szkolnym (7-18 lat). Próba n=1000.

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: