Rynki finansowe 19-25.06.2006

Przeczytaj także: Rynki finansowe 05-18.06.2006

RYNKI OBLIGACJI I STÓP PROCENTOWYCH

Polski rynek

Ubiegły tydzień przyniósł spadki cen polskich obligacji. Złożyło się na to kilka czynników: wciąż ogólnie niekorzystne nastawienie inwestorów do „emerging markets”, dane makroekonomiczne wskazujące na narastającą presję inflacyjną w Polsce i spekulacje (ostatecznie potwierdzone) o dymisji minister finansów Zyty Gilowskiej. Mniejsze zainteresowanie polskimi papierami było widoczne podczas środowego przetargu Ministerstwa Finansów, które ujawniło bardzo skromny popyt ze strony inwestorów. Spadek cen spowodował wzrosty rentowności na całej krzywej. W piątek rentowność papierów 10-letnich wynosiła 5,91 proc.

Zagraniczne rynki

Oczekiwanie przez inwestorów kolejnej podwyżki stóp procentowych w USA przekłada się na przecenę na rynku długu w tym kraju. Stosunkowo korzystne dane makro (np. dot. rynku pracy) pozwalają przypuszczać, że wzrost sięgnie nawet 50 pkt bazowych podczas dwóch kolejnych spotkań Fed. Ostatni tydzień przyniósł wzrost rentowności amerykańskich obligacji do poziomów najwyższych od 4 lat - powyżej 5,26 proc. Obligacje traciły również w strefie euro wskutek wypowiedzi szefa ECB o możliwości kolejnych podwyżek stóp procentowych. Rentowność niemieckich "bundów" wzrosła w ujęciu tygodniowym o 15 punktów bazowych do poziomu 3,53 proc.

RYNKI AKCJI

Polski rynek

W minionym tygodniu indeks WIG20 zyskał 2,57 proc. i zatrzymał się na poziomie 2 619,05 pkt. Największy wzrost zanotował indeks spółek budowlanych, zyskując 6,44 proc. Najsłabiej radziły sobie spółki informatyczne, których indeks stracił 0,66 proc.

W zasadzie obecnie mamy do czynienia z uspokojeniem na warszawskim parkiecie po bardzo mocnych spadkach z maja i czerwca. Mimo sprzyjającej sytuacji na zachodnich parkietach (odbijający Dax czy Nikkei), nasz rynek znajduje się w konsolidacji poniżej bariery 2 650 pkt. Przebiciu jej nie sprzyja sytuacja w regionie (problemy Węgier z deficytem i spadające ratingi) i na naszym "podwórku", gdzie rynek po raz kolejny zmuszony był się zmierzyć z doniesieniami o możliwej dymisji minister finansów (tym raem sprawdzonymi). Oczywiście odejście profesor Gilowskiej to zła informacja dla rynków finansowych, ale zdecydowanie lepsza niż ciągła niepewność związana z możliwością jej odejścia. Rynek pozytywnie odebrał szybką nominację kolejnego ministra i w piątek zakończyliśmy sesję na plusach (w przeciwieństwie do pozostałych giełd regionu).