Niespodzianki nie było
2006-06-05 19:31
Przeczytaj także: Godzina "W" dla rynków finansowych
Tuż przed publikacją notowania zarówno kontraktów terminowych jak i samych indeksów amerykańskich zanotowały lokalne minimum. Odczyt wskaźnika był jednak dokładnie zgodny z prognozą i nie wywołał gwałtownej reakcji na rynku, więc inwestorzy za oceanem odetchnęli z ulgą. Dziś jeszcze o godz. 20.15 odbędzie się w Waszyngtonie debata z udziałem przedstawicieli banków centralnych USA, Japonii oraz strefy euro. Analitycy będą wypatrywać wszelkich oznak mających zwiastować kierunek w jakim podąży polityka pieniężna w poszczególnych gospodarkach. Już w czwartek oczekuje się bowiem podwyżki głównej stopy w strefie euro nawet o 0,5% w obliczu rosnącej inflacji.Oczekiwanie na dzisiejszą publikację przełożyło się na niższe zamknięcie indeksu WIG20, który podczas sesji zyskiwał co prawda prawie 2%, lecz na zamknięciu mógł popisać się wzrostem o zaledwie 0,7%. Indeks największych polskich spółek wzrósł do poziomu 2933,68 pkt, lecz obroty nie były zachwycające. Wartość transakcji zawartych podczas dzisiejszej sesji na polskich blue chipach wyniosła 560 mln PLN, podczas gdy na całym rynku nie przekroczyła 800 mln PLN. Niskie obroty przy symbolicznym wzroście mogą być powodem do zmartwień, tym bardziej że w minorowych nastrojach kończą dzień inwestorzy na innych europejskich parkietach a chęci do silnych zakupów za oceanem jak na razie nie widać.
Powodów do zadowolenia nie przysparzają również notowania naszej waluty. Złoty od rana osłabiał się, lecz tempo deprecjacji wrosło po publikacji amerykańskiego wskaźnika ISM. Niepewność jaka towarzyszy graczom na rynku walutowym w związku z nierozstrzygniętą sytuacją na EUR/USD przekłada się na notowania naszej waluty. O godz. 17.45 na rynku bazowym za euro płaci się 1,2960 dolara. W tym samy czasie na EUR/PLN notowany jest poziom 3,9715 a na USD/PLN 3,0670.
Dzisiejsza publikacja nie zadecydowała o zakończeniu korekty na rynku EUR/USD. Nie można zatem oczekiwać, iż notowania naszej waluty również podążą w konkretnym kierunku. Być może wieczorne spotkanie przedstawicieli banków centralnych rzuci jakieś światło na przyszłą politykę pieniężną w największych gospodarkach, co pozwoli inwestorom podjąć decyzje odnośnie dalszych alokacji aktywów na rynku.
oprac. : Michał Kowalski / expander