W górę bez entuzjazmu

Przeczytaj także: Mała płynność

Rano WIG20 zszedł poniżej 2900 pkt, by w południe znaleźć się 60 punktów wyżej (2 proc.). Obrót, który towarzyszył tym wydarzeniom ledwie przekraczał 100 mln PLN, zatem inwestorzy słusznie uznali, że pokonanie bariery 2930 pkt (opór) nie ma w tych warunkach większego znaczenia i nie ma się czym ekscytować. Dzień zakończyliśmy właśnie w okolicach 2930 punktów i każdy scenariusz nadal jest możliwy.

Najważniejszą spółką na parkiecie była dziś KGHM Polska Miedź. Kiedy jej akcje drożały o ponad 5 proc., WIG20 kreślił sesyjny szczyt. Kiedy cena akcji spółki nieco spadła, również indeks zawrócił. Na KGHM i Bioton, który jednak nie odgrywa aż tak istotnej roli w indeksie, przypadła połowa obrotów ze wszystkich blue chipów.

Na szerokim rynku wartość transakcji nie sięgnęła nawet 800 mln PLN. Inwestorzy kupowali dziś akcje firm o mniejszej kapitalizacji dzięki czemu MIDWIG zakończył dzień zwyżką o 1,3 proc. Spory w tym udział miały papiery Skotanu (plus 9 proc.) i Getinu (5,7 proc.), których wzrost można tłumaczyć zawartością komunikatów podanych przed sesją.

W sumie nie była to dobra sesja. Inwestorzy są bardzo ostrożni jeśli chodzi o kupowanie akcji. Czy decyzje o wejściu na rynek będą podejmowane chętniej, jeśli ceny zaczną spadać? Możemy się o tym przekonać już jutro – w Europie niewielkie zniżki utrzymywały się od rana na większości parkietów, od spadku zaczęły się też notowania w USA.

Na rynku walutowym złoty osłabił się, lecz kursy walut nadal przebywają w szerokim kanale konsolidacji. Za euro płacono dziś 3,97 PLN, za franka szwajcarskiego prawie 2,55 PLN, a za dolara 3,06 PLN. Osłabienie złotego nie jest dobrym omenem, ale ruch musiałby być poważniejszy, aby mówić o jakiejś tendencji.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.