eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › 8 kroków do rozpoczęcia inwestowania

8 kroków do rozpoczęcia inwestowania

2017-09-07 11:17

8 kroków do rozpoczęcia inwestowania

Inwestor © joyfotoliakid - Fotolia.com

W dzisiejszym artykule przedstawię krótki poradnik na temat tego, jak rozpocząć swoją przygodę z inwestowaniem, co należy zrobić, zanim w ogóle założymy rachunek maklerski i czego absolutnie powinniśmy unikać oraz na co zwracać uwagę. Inwestowanie to proces, w którym do gry wchodzą nasze ciężko zarobione pieniądze i zapewne nikt z Was nie chciałby ich stracić. Stąd też uważam, że tym bardziej należy się odpowiednio przygotować do dokonania swojej pierwszej transakcji na rachunku maklerskim. Czy jesteś gotów poznać 8 kroków, które doprowadzą Cię z poziomu laika giełdy do poziomu początkującego inwestora?

Przeczytaj także: Jak zarabiać 28% rocznie?

Tak, po wykonaniu tych 8 kroków nie będziesz jeszcze wytrawnym inwestorem, ale będziesz znał podstawy działania giełdy oraz sprawnie poruszał się po rynku jako inwestor. Inwestowanie to skomplikowany proces, więc ciągła nauka to tutaj standard.

Krok 1 – Dużo czytaj


Banalne, ale jakże istotne. Czytanie to fundamentalny początek dla każdego przyszłego inwestora. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o zakup książek na temat rynków kapitałowych i ich przeczytanie od deski do deski. Chodzi głównie o to, aby zanim zaczniemy przygodę z inwestowaniem, nauczyć się fachowego języka. Pojęcia typu: prawo poboru, IPO, opcja kupna/sprzedaży, zlecenie PEG, trend horyzontalny, bilans, przepływy pieniężne i wiele wiele innych powinien znać każdy, kto zamierza zainwestować nawet najmniejszą kwotę pieniędzy.

Co czytać? Praktycznie wszystko co związane jest z giełdą i rynkami finansowym. Zacznijcie od rzeczy prostych, przyjaznych, mało skomplikowanych. Warto na sam początek poczytać artykuły edukacyjne (jest ich masa w Internecie, ten jest jednym z nich), przejrzeć zakładki „Edukacja” na stronach biur maklerskich, zasubskrybować ciekawe kanały dotyczące inwestowania na youtube, polubić strony biur maklerskich, serwisów finansowych na facebook’u, poczytać prasę finansową (chociażby darmowe treści Parkietu i Pulsu Biznesu). Możliwości jest naprawdę sporo i zanim kupimy jakąkolwiek książkę, warto zrobić taki „risercz” czy w ogóle się w tym odnajdziemy.

Jeżeli już chodzi o same książki to polecam serwis www.maklerska.pl z czystym sumieniem. Nabyłem tutaj 90% swoich książek. Z polecanej literatury w tematyce analizy technicznej polecam „Droga Żółwia”, „Analiza techniczna rynków finansowych” oraz „Zawód inwestor giełdowy”. Natomiast jeżeli chodzi o analizę fundamentalną to oczywiście „Inteligentny inwestor”, a oprócz tego „Analiza fundamentalna” John C. Ritchie i „Jak to robi Warren Buffett?”.

fot. joyfotoliakid - Fotolia.com

Inwestor

Zanim zaczniemy przygodę z inwestowaniem, warto nauczyć się fachowego języka. Dobrze też poćwiczyć na symulacjach giełdy dostępnych w internecie.


Krok 2 – Zacznij trenować


Dlaczego mam ćwiczyć inwestowanie na giełdzie? – zapytacie. Tak samo jak sportowiec trenuje przed zawodami, drużyna przed meczem, a pracownik zanim zacznie pracować również musi nauczyć się pewnych umiejętności i je praktykować.

W przypadku inwestowania sprawa jest o tyle trudna, że aby nabyć praktykę w inwestowaniu musimy położyć na stół swoje pieniądze. To doprowadza do tego, że często ludźmi targają emocje i przestają myśleć racjonalnie. Cena akcji spada o 50%, a my nie reagujemy tylko żyjemy nadziejami i przekonaniem, że nie mogliśmy się mylić. Spada o 90%, a spółka ogłasza upadłość i kończymy zabawę. Niestety tak wygląda częsta praktyka.

Zamiast tracić pieniądze w powyższy sposób, warto sprawdzić swoje umiejętności w inny sposób. W Internecie dostępne są symulacje giełdy różnego rodzaju. Oczywiście najpopularniejsze z nich to wszelkiego rodzaju platformy forexowe (handel walutami), ale nie polecam ich ze względu na to, że nie uczymy się tam panowania nad ryzykiem, nie poznajemy akcji polskich spółek i nie mamy możliwości składania zleceń takich jak na normalnej giełdzie. Najprostszym symulatorem (który również polecam) jest www.gragieldowa.pl.

Krok 3 – Zbierz kapitał


Podejrzewam, że 90% z Was pomyślało w tym miejscu – no tak… skąd pieniądze na inwestowanie? Odpowiedź jest prosta – z oszczędności, tylko i wyłącznie. Inwestowanie w oparciu o kredyt bankowy jest mało opłacalne i obarczone ogromnym ryzykiem. Wyjątek stanowić mogą tzw. kredyty studenckie, które zazwyczaj mają dość długi okres bezodsetkowy, a ich spłata rozpoczyna się dopiero 2 lata po zakończeniu studiów.

Mimo wszystko zalecam inwestowanie kwot, które jesteśmy w stanie realnie odłożyć co miesiąc. Nie przeznaczajcie na pierwszy zakup akcji całego wynagrodzenia czy obrotu Waszej firmy z całego miesiąca. Dlaczego? Ponieważ istotnie wpływa to na psychologię naszego inwestowania. Jeżeli ryzykujemy kwoty pieniędzy, których całkowita utrata lub utrata znacznej ich części spowoduje obniżenie naszego standardu życia lub zmianę nieodwracalną w naszym życiu (np. bankructwo firmy, utrata pracy, domu, rodziny) to nie będziemy postępować racjonalnie. Co więcej, nie będziemy mieli zbyt dużych szans na osiągnięcie zysków, gdyż nasze emocje będą kierować decyzjami podejmowanymi na rynku.

Kapitał, który przeznaczacie na inwestycje musi pochodzić ze stałego źródła i musi być to kapitał, któremu jesteście w stanie powiedzieć „żegnam cię”. Na giełdzie można wzbogacić się kilkukrotnie, ale można też stracić wszystko w bardzo krótkim czasie. Dlatego lepiej założyć czarny scenariusz. Łatwo się o tym pisze lub mówi, ale znacznie trudniej wykonać, dlatego proszę Was – zwróćcie na to uwagę.

Krok 4 – Znajdź swój styl inwestowania


Popularnie mówi się na to strategia inwestowania. Ci którzy czytają mojego bloga już od jakiegoś czasu zapewne wiedzą co to takiego, można znaleźć tu sporo materiałów na ten temat oraz przykłady różnego rodzaju strategii.

Generalnie w tym kroku chodzi o to, aby odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań:
  • czy chcę inwestować krótko czy długoterminowo?
  • jaką stopę zwrotu (realnie) chcę osiągnąć?
  • jakie ryzyko jestem w stanie podjąć?
  • ile czasu mogę poświęcić na analizę?
  • ile kapitału mogę zainwestować?
  • jaki jest mój cel inwestowania?

Po odpowiedzi na wszystkie z powyższych pytań możemy dobrać odpowiedni dla nas rynek, instrumenty finansowe, metodę inwestowania itd.

Przykład: Mam w tej chwili do zainwestowania 10 tys. zł, taką kwotę jestem w stanie odłożyć co roku i przeznaczyć ją na inwestycje. Nie mam czasu na analizowanie giełdy, nie chciałbym zbyt wiele ryzykować oraz zamierzam zbudować kapitał na przyszłość (np. emeryturę, studia dziecka). Wystarczy mi stopa zwrotu wyższa niż na lokacie.

Po uzyskaniu takich informacji można już stworzyć profil inwestora oraz dobrać do niego odpowiednią strategię. W tym przypadku najlepiej sprawdzi się długoterminowe inwestowanie w spółki dywidendowe lub w czasie wysokich stóp procentowych – w obligacje, również z długim terminem.

Jeżeli nie wiecie jaka strategia, metoda, rynek będą dla Was dobre, ale potraficie określić swój profil to napiszcie do mnie. Zrobię co w mojej mocy aby Wam pomóc i podzielę się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem.

Krok 5 – Wybierz biuro maklerskie


Kolejnym krokiem w drodze do swojej pierwszej inwestycji będzie wybór biura maklerskiego. Tutaj warto zwrócić uwagę na kilka czynników, w zależności od przyjętego przez nas stylu inwestowania (patrz krok 4). Jeżeli jesteśmy inwestorem długoterminowym to nie są dla nas aż tak istotne prowizje maklerskie, ponieważ będziemy dokonywać niewielu transakcji. Jeżeli lubimy ryzyko i chcemy spróbować swoich sił na rynku kontraktów terminowych to warto przeanalizować jaka jest opłata za kupno/sprzedaż jednej pozycji. Jeżeli śledzimy często notowania to warto wykupić dostęp do pełnego arkusza zleceń i porównać oferty w tym zakresie.

Czynników wpływających na atrakcyjność danego rachunku jest więcej, ale często jest tak, że rachunek biura X jest atrakcyjny dla inwestora A, ale dla inwestora B już nie. Oferty biur najlepiej porównywać osobiście. Idąc do placówki, czy kontaktując się telefonicznie, doradca będzie nas przekonywał, że idealnie trafiliśmy bo właśnie ich oferta jest „szyta na miarę” pod nasze preferencje. Nieprawda.

Z tego co zauważyłem (nie tylko po rankingach, ale i z doświadczenia) to w czołówce biur maklerskich utrzymują się od paru lat już DM BOŚ oraz DM Deutsche Banku. Korzystam z obu i serdecznie polecam. Posiadam także konto maklerskie w mBanku, ale uważam, że opłaty za transakcje są tam zbyt wysokie, a komunikacja z biurem bardzo utrudniona.

Krok 6 – Analiza instrumentów finansowych


Chyba najbardziej skomplikowany krok, zajmujący najwięcej czasu, budzący najwięcej wątpliwości. Teoretycznie powinniśmy zapoznać się już z strukturą giełdy oraz notowanymi na niej instrumentami po drugim kroku, gdzie trenowaliśmy swoje umiejętności na rachunku demo.

Będąc na tym etapie powinniśmy już kojarzyć niektóre spółki z polskiej giełdy, a nie tylko KGHM. Powinniśmy wiedzieć, że Vistula to nie tylko ubrania, a LPP obejmuje kilka znanych marek takich jak Reserved, Cropp czy House. To jednak tylko ułamek tego co powinniśmy wiedzieć.

Bogatsi o wiedzę z książek, filmów i artykułów portali finansowych powinniśmy skupić się na wyborze swojej drogi inwestycyjnej. Początkujący zazwyczaj wybierają drogę zwaną „analiza techniczna”, czyli czytanie wykresów. Na początek może i wystarczy, ale jeżeli zamierzamy kupować akcje realnej spółki, która ma jakąś wartość, warto też sprawdzić jej sprawozdania finansowe, akcjonariat, Zarząd itd. Bardzo dobrą stroną, która zawiera ogrom darmowych informacji jest www.biznesradar.pl. Dane w tym serwisie pochodzą z renomowanego serwisu Notoria.

Jeżeli wybraliśmy swoją metodę inwestycyjną np. długoterminowe inwestowanie pod dywidendy. To jedyne co musimy zrobić to wyselekcjonować z całej giełdy spółki, które np. od 5 lat, 10 lat płaciły regularnie dywidendy. Kwestia od ilu lat i czy regularnie – to Wy decydujecie, to Wasze pieniądze i to Wy je ryzykujecie.

Krok 7 – Dokonaj pierwszej transakcji


Kiedy już zdecydujemy się na konkretne biuro maklerskie, wpłacimy tam środki i wybierzemy papiery wartościowe, w które je zainwestujemy – czas rozpocząć zabawę! Pierwsza transakcja. Często najbardziej ekscytujący moment, dla niektórych również i ostatni związany z giełdą (niestety).

Jeżeli jednak dokładnie zastosowaliście rady w poprzednich krokach to macie zdecydowanie więcej niż 50% szans, że pierwsza transakcja zakończy się zyskiem. Ważny jest jednak tutaj jeden aspekt – złożenie zlecenia.

Często osoby rozpoczynające przygodę z giełdą, podekscytowane, że to dziś jest ten dzień zakupu, wybierają akcje spółki, ustalają sobie cenę i składają zlecenie. Czekają i czekają, a zlecenie wisi w arkuszu już kilka minut i nic. Mija godzina. W końcu anulujemy zlecenie i składamy z warunkiem PKC (Po Każdej Cenie). Zlecenie realizuje się. Zakupiliśmy akcje, z których prawa będziemy czerpać za dwa dni (na giełdzie obowiązuje rozliczanie transakcji w trybie T+2, ale o tym już wiecie, prawda?).

To co opisałem w poprzednim akapicie jest jednym z błędów początkującego – niecierpliwość. Cierpliwość to wręcz cecha prawdziwego inwestora. Nie sztuką jest kupić, ale sztuką jest kupić tanio. Jeżeli stwierdziliśmy, że cena jaką możemy zapłacić za samochód to 10 tys. PLN, to zakup za 12 tys. PLN jest niczym innym jak poddaniu się emocjom. Tak samo działa giełda. Jeżeli chcemy kupić KGHM za 110 PLN, to nie kupujmy go za 150 PLN (nie wnikam już w powody tego rodzaju zakupu).

Przydatne linki: https://www.gpw.pl/pub/GPW/files/PDF/regulacje/SZOG_pl.pdf, a jeżeli ktoś nie trawi urzędniczego bełkotu to http://bossa.pl/edukacja/rynek/obrot/.

Krok 8 – Bądź aktywny w świecie inwestorów


Kiedy już na poważnie rozpoczęliśmy swoją przygodę z giełdą, warto być na bieżąco ze światkiem tej całej finansowej maszyny. Absolutnie nie powinniśmy uważać, że po pierwszej zyskownej transakcji jesteśmy „bogami giełdy” i możemy zaciągnąć kredyt pod zastaw mieszkania, a u szefa na biurku położyć wypowiedzenie z pracy. Nigdy, ale to nigdy nie możemy poczuć się pewni. Na giełdzie nie ma pewności, tutaj każda decyzja gospodarcza, każde słowo polityka ma wydźwięk w cenach akcji. Liczy się pokora i cierpliwość.

Dlatego warto ciągle się dokształcać. Przede wszystkim polecam bieżące przeglądanie prasy finansowej, wartościowych artykułów (szczególnie tych, gdzie opisywane są interesujące nas spółki), kontakt z innymi inwestorami, kontakt ze spółkami (tak, jako inwestor masz prawo zadawać pytania, brać udział w WZA itd., więcej o prawach akcjonariuszy tutaj: http://bossa.pl/edukacja/rynek/akcjonariusz/). Ponadto warto być również członkiem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII). Stowarzyszenie oferuje ogrom korzyści za niewielką składkę roczną 199 zł. Otrzymujemy w zamian dostęp do wielu materiałów edukacyjnych z różnych dziedzin, zniżki np. na prasę finansową lub książki, ochronę praw, pomoc prawną, zniżki na szkolenia i konferencje. Jestem członkiem do 5 lat. Warto!

Oprócz popularnych serwisów warto też przeglądać takie strony jak:
  • http://biznes.pap.pl/pl/index/ - informacje gospodarcze, raporty bieżące i okresowe spółek
  • http://stat.gov.pl/ - informacje makroekonomiczne Polski, PKB, inflacja, bezrobocie
  • http://www.nbp.pl/ - kursy walut, prognozy, posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej,
  • https://www.knf.gov.pl/ - listy ostrzeżeń KNF, aktualne regulacje, informacje dotyczące egzaminów maklerskich lub doradców inwestycyjnych

Krzysztof Strauchmann, Makler Papierów Wartościowych,

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: