eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Nowy Rok: co nas czeka w kredytach hipotecznych?

Nowy Rok: co nas czeka w kredytach hipotecznych?

2016-01-04 12:55

Przeczytaj także: Kredyty hipoteczne 2015 i 2016. Co było? Co będzie?


(Nie)wzrasta wkład własny do 15 procent


Zgodnie z zapisami widniejącymi w Rekomendacji S od 1 stycznia 2016 r. pojawia się wymóg wnoszenia 15 proc. wkładu własnego przez osoby zainteresowane kredytem hipotecznym. Przepisy zostawiają kredytobiorcom jednak pewną furtkę. Chodzi o możliwość wniesienia 10 proc. wkładu własnego na obecnych zasadach oraz o „doubezpieczenie” brakujących 5 procent. Co więcej, zamiast odpowiedniej polisy kredytobiorca może przedstawić inne zabezpieczenie np. blokadę środków na rachunku lub zastaw na dłużnych papierach wartościowych Skarbu Państwa lub NBP.
– W praktyce zaciągnięcie kredytu np. na 200 tys. zł będzie wyglądało tak, że 20 tys. zł będzie wymaganym wkładem własnym wniesionym ze środków własnych klienta lub z dopłaty pochodzącej z programu Mieszkanie dla Młodych, a na brakujące 10 tys. zł zostanie wykupione odpowiednie ubezpieczenie. – komentuje Jacek Kasperczyk, Comperia.pl.

Młodzi nadal uprzywilejowani


W roku 2016 nadal będzie obowiązywał program wspierający młode osoby w zakupie mieszkania. Rozwiązanie, o którym mowa to dobrze znany program „Mieszkanie dla Młodych" (MdM), który zgodnie z zapisami ustawy będzie obowiązywał do dnia 30 września 2018 r. Pozostaje tylko pytanie: czy starczy na to pieniędzy?
– Już na koniec listopada br. wnioski o dofinansowania w przyszłym roku opiewały na kwotę ponad 225 mln zł z 730 mln zarezerwowanych w Funduszu Dopłat. Składanych wniosków przybywa w bardzo szybkim tempie, np. w listopadzie 2015 r. Polacy zawnioskowali o 125 mln zł dopłaty. Jeśli trend ten zostanie utrzymany - środków w programie MdM może zabraknąć już po kilku miesiącach 2016 roku. – komentuje Jacek Kasperczyk, Comperia.pl.

Na odsiecz frankowiczom


Ostatni rok był bardzo burzliwy dla posiadaczy kredytów denominowanych we franku szwajcarskim. Głównymi pomysłami na rozwiązanie kwestii spornych i pomoc frankowiczom były m.in. przewalutowanie kredytów po kursie z dnia uruchomienia, stworzenie specjalnych funduszy ratunkowych, różne dopłaty państwowe. Nadchodzący 2016 r. zapewne przyniesie rozwiązanie tego problemu.
– W związku z tym, że w przypadku kredytów hipotecznych we franku największym problemem kredytobiorców nie jest wysokość raty kredytowej a całkowity poziom zadłużenia. Moim zdaniem wprowadzone rozwiązanie powinno skupiać się właśnie na nim. Jednym z nich mogłoby być na przykład powołanie specjalnego funduszu, do którego trafiałaby różnica pomiędzy wartością nieruchomości a wysokością zadłużenia – komentuje Jacek Kasperczyk, Comperia.pl.
Sposób działania tego rozwiązania przedstawiają poniższe punkty.
  1. Klient w 2008 roku kupił mieszkanie za 300 tys. złotych zaciągając 150 tys. franków długu (kurs uruchomienia kredytu 2 złote).
  2. W dniu dzisiejszym mieszkanie nadal jest warte 300 tys. zł, ale aktualne zadłużenie kredytobiorcy wynosi 520 tys. złotych (130 tys. CHF x 4 złote = 520 tys. zł - zakładam, że przez ostatnie lata spłacił już 20 tys. CHF).
  3. Klient przewalutowuje kredyt na złote po dzisiejszym kursie i dalej spłaca raty w PLN liczone od 300 tys. złotych, 220 tys. złotych wpada do funduszu "toksycznego" na nieoprocentowany rachunek.
  4. Ceną za takie rozwiązanie jest całkowite zrzeczenie się praw do nieruchomości na bank udzielający kredytu hipotecznego. Klient płaci raty, przy czym są one traktowane podobnie do "czynszu" za wynajem mieszkania.
  5. Na koniec - jeśli będzie chciał nabyć prawa do nieruchomości będzie musiał spłacić dług w funduszu toksycznym. Gdy tego nie zrobi bank stanie się właścicielem nieruchomości i umarzy dług widniejący we wspomnianym funduszu.
  6. Jednocześnie po dokonaniu spłaty nowego zadłużenia 300 tys. złotych, klient staje się "wolny" - traci co prawda prawo do kupionej za franki nieruchomości, ale jednocześnie pozbywa się długu 220 tys. złotych wynikłego z różnicy pomiędzy aktualnym saldem zadłużenia a wartością nieruchomości.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: