eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rynki finansowe boją się bankructwa Grecji

Rynki finansowe boją się bankructwa Grecji

2015-05-27 11:08

Po tygodniach ignorowania tematu rynki finansowe zaczęły przejawiać obawy o rychłe bankructwo Grecji. W połączeniu z wynikami wyborów w Hiszpanii i Polsce polityczne ryzyko przytłoczyło inwestorów, przynosząc ucieczkę ku bezpiecznym aktywom.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Jednakże szybko może okazać się, że strach ma tylko wielkie oczy. Osobiście nie widzę elementów, których sytuacja finansowa Grecji była wyraźnie gorsza niż przed poprzednimi terminami spłat pożyczek od Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Teraz tak samo, jak wcześniej, tylko greccy urzędnicy wiedzą, ile pieniędzy jest w państwowej kasie, a wszystko dookoła to tylko spekulacje. Jednocześnie greccy politycy bez przerwy powtarzają, że będą realizować swoje zobowiązania, a porozumienie zostanie zawarte na czas. Promykiem nadziei, który może uspokoić inwestorów w kolejnych dniach, mogą stać się ostatnie odniesienia agencji Reuters, że Grecja negocjuje odroczenie spłaty wszystkich rat dla MFW (pierwotne terminy 5, 12, 16 i 30 czerwca) i łączną spłatę na koniec miesiąca. Potwierdzenia tych informacji jednak brak. Dziś przedstawiciele greckiego rządu spotykają się Brukseli z pożyczkodawcami, więc można oczekiwać świeżych informacji, ale raczej jeszcze za wcześnie na oznaki konkretnych ustaleń. Ale na panikę związaną z grexitem również.

Podobnie sprawa ma się z wyprzedażą złotego pod wynik wyborów prezydenckich, który zagraniczne media ekstrapolują na zwycięstwo PiS w jesiennych wyborach parlamentarnych, co (zdaniem tych mediów) oznacza katastrofę w polityce gospodarczej i zagranicznej Polski. Na tle wzrostu awersji do aktywów rynków wschodzących (strach przed grexitem, lepsze dane z USA) inwestorzy nie zastawiali się długo, czy medialne opinie o Polsce mają podstawy. Jednak względna stabilność rentowności polskich obligacji we wtorek świadczy, że to głównie kapitał spekulacyjny korzystał ze słabości złotego. Uważamy, że jest to przejściowe zjawisko, a polska waluta osiągnęła poziomy, które w najbliższych dniach zachęcą do kupna tych inwestorów, którzy lepiej orientują się w polskich realiach.

Seria dobrych danych z USA we wtorek wzmacnia oczekiwania, że amerykańska gospodarka odbije po słabym pierwszym kwartale, a Fed jest bliższy podwyżek stóp procentowych. W nocy szef Fed z Richmond Jeffrey Lacker (z prawem głosu w tym roku) delikatnie wspierał te oczekiwania. Jako zagorzały jastrząb stwierdził, że inflacja z pewnością zmierza do 2 proc. (cel Fed), choć jeszcze nie wie, jak zagłosuje czerwcu. Środowe kalendarium jest ubogie w dane z USA, co może przynieść uspokojenie na rynku USD z potencjalną mini-korektą ostatniego rajdu.

Z innych danych mamy decyzję Banku Kanady w sprawie stóp procentowych. Oczekujemy utrzymania głównej stopy na 0,75 proc., gdyż Bank Kanady nie otrzymał ostatnio podstaw do złagodzenia swojej optymistycznej retoryki, dane makro zaskakują na plus, a ceny ropy w ostatnim tygodniach pozostawały bliskie prognozom banku. Jastrzębiość komunikatu będzie pozytywnie odbierana przez CAD.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers Dom Maklerski TMS Brokers

Więcej na ten temat: komentarz walutowy, kursy walut, złoty, dolar, euro, funt, jen

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: