Warto mieć osobne konto firmowe

Przeczytaj także: Gdzie po konto dla młodej firmy?

Na rachunek prywatny osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą powinna wypłacać sobie comiesięczną „pensję”. Należy jednak podkreślić, że z punktu widzenia prawa, pojęcie “pensji” przy jednoosobowej działalności gospodarczej nie istnieje. Wszystkie środki jakie posiada przedsiębiorca na koncie bankowym związanym z jednoosobową działalnością gospodarczą są jego własnością. Można je dowolnie wpłacać i wypłacać na swoje prywatne cele, jednak jak to robić, by zachować stabilność finansową w biznesie i w życiu prywatnym? Kamilla Sytek-Skonieczna radzi:

– Należy przede wszystkim zacząć planować. Zacznijmy od kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, - podzielmy je na koszty stałe i zmienne. Koszty stałe to te, które ponosimy co miesiąc, np. czynsz, wynagrodzenia pracowników, składki ZUS własne i pracowników, opłaty za media, telefon, raty kredytów leasingowych czy innych pożyczek finansowych. Koszty zmienne są zależne od wielkości sprzedaży, czyli wiemy, że takie koszty będziemy ponosić, ale ich wartość zależna jest od tego, ile sprzedamy towaru lub ile wykonamy usług. Kolejny krok to zaplanowanie przychodów. Oszacujmy przychody od stałych klientów, np. średnie w miesiącu. Zastanówmy się, ile nowych zleceń, klientów możemy mieć w najbliższym czasie i jakie mogą być z tego przychody. Po zestawieniu planowanych kosztów i przychodów, będziemy wiedzieć, jakie osiągamy zyski, które są podstawą do wypłacenia sobie umownej „pensji” na konto prywatne. Należy jednak uważać, by nie wpaść w pułapkę wypłacania całego zysku, (“bo to przecież moje”), aby nie utracić możliwości regulowania zobowiązań firmowych. Analogicznie do planowania kosztów firmowych należy przemyśleć, jakie mamy wydatki prywatne, ile potrzebujemy na tzw. życie. Wiedząc, jakie osiągamy zyski z działalności gospodarczej i jakie mamy potrzeby prywatne, możemy określić kwotę, którą przelejemy na konto prywatne.

O czym jeszcze warto pamiętać planując budżet firmy, aby móc w praktyce utrzymywać rozdzielność majątkową między biznesem a domem? O terminach płatności, a dokładnie – o różnicach między terminami płatności naszych klientów i naszych dostawców, które bywają zmorą niejednego mikroprzedsiębiorcy. – Gdy sprzedajemy towary czy świadczymy usługi i dajemy naszym klientom określone terminy płatności, warto u swoich dostawców również wynegocjować adekwatne warunki, aby utrzymywać stałą płynność. Najlepiej, by termin płatności dla klienta był krótszy niż termin płatności jaki mamy u dostawcy, dzięki temu, nie będziemy musieli wykładać pieniędzy z własnego portfela. Pieniądze, które wpłyną za sprzedany towar przeznaczymy na uregulowanie zobowiązań u dostawcy. Warto również pamiętać, by nie kupować towarów “na zapas”, a utrzymywać tylko minimalne poziomy zapasów i kupować towary w ilościach pod konkretne zamówienia klientów. Unikniemy wtedy konieczności płacenia dostawcy sporych kwot za towar, którego jeszcze nie sprzedaliśmy – przekonuje Kamilla Sytek-Skonieczna.

Dlaczego jeszcze warto stosować się do zasady rozdzielności majątkowej między domem i biznesem? Oddzielenie kosztów firmowych od wydatków prywatnych nie tylko zwiększa kontrolę nad posiadanymi pieniędzmi, ale również, po dokładnej analizie każdej grupy zobowiązań finansowych, pozwala generować nadwyżki w postaci wolnych środków pieniężnych, który przeznaczymy, w zależności od konta, na rozwój firmy lub zainwestujemy w przyszłość swoją i swoich bliskich.

– Co najważniejsze, pieniądze są regularnie gromadzone na dwóch rachunkach bankowych, a nie na jednym, co w rezultacie daje szansę na podwójne oszczędności – zachęca Janusz Bieniek.