eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › z fraudem na policję?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2005-12-23 17:25:58
    Temat: Re: z fraudem na policję?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > Michal Jankowski [m...@f...edu.pl] napisał:
    >
    >> Nigdy nie widziałeś umowy z bankiem, która zobowiązuje klienta do
    >> zawiadomienia policji?
    >
    > Widziałem wiele głupszych rzeczy w życiu.

    Swietnie, ale co ma zrobic klient, ktoremu bank nie chce przyjac
    reklamacji bez kwitu z policji? Pozwac bank do sadu? To juz chyba
    prosciej, zeby nieznajacy sie na niczym sierzant spisal protokol o
    dowolnej tresci...

    MJ


  • 22. Data: 2005-12-23 18:54:23
    Temat: Re: z fraudem na policję?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Michal Jankowski [m...@f...edu.pl] napisał:

    Złożyć reklamację na dzienniku podawczym dopisując do pisma, że ten a
    ten konkretny pracownik odmówił jej przyjęcia w okienku i czekać na
    reakcje Zarządu Banku. Zamiennie pisemnie powiadomić prokuraturę
    wskazując jako pokrzywdzonego bank.


  • 23. Data: 2005-12-23 23:52:25
    Temat: Re: z fraudem na policję?
    Od: "Piotr" <p...@c...cz>

    > Naturalnie, że nie. Tylko jeżeli sprawą zajmie się gość od pilnowania
    > sadzonek to tylko szkoda mojego czasu...

    Nie - bo po prostu nie bedzie w stanie sie tym zajac i z naprawde duzym
    pradwopodobienstwem przekaze sprawe kompetentnej osobie.

    > W takim razie w moim przypadku nie zadziałały.

    Hmm - czyli - dostales odpowiedz o umorzeniu?

    > To też próbowałem zgłosić w komendzie miejskiej, z której odesłano mnie do
    > właściwego terytorialnie komisariatu.

    Tak... tam u Ciebie tak maja :) Do k-c masz niedaleko - tam sie zajma sprawa
    porzadnie.

    > PS regulamin przewiduje konieczność przedstawienia dokumentów z policji w
    > przypadku transakcji dokonanych kartą skradzioną, a bank sobie zapis
    > jedynie "rozciągnął" :-) na nieautoryzowane transakcje zdalne wykonane
    > kartą...

    Nie ma 'rozciagania' - nie reklamujesz przeciez transakcji dokonanych karta
    skradziona...

    Pozdr.,
    Piotr



  • 24. Data: 2005-12-24 00:28:16
    Temat: Re: z fraudem na policję?
    Od: Wojciech Nawara <u...@n...WYTNIJ.info>

    Piotr napisał(a):

    > Nie - bo po prostu nie bedzie w stanie sie tym zajac i z naprawde duzym
    > pradwopodobienstwem przekaze sprawe kompetentnej osobie.

    Mam wrażenie, że Ty piszesz o teorii, a ja o praktyce. Chyba, że to
    jakaś lokalna praktyka.

    >>W takim razie w moim przypadku nie zadziałały.
    >
    > Hmm - czyli - dostales odpowiedz o umorzeniu?

    Jak najbardziej.

    > Tak... tam u Ciebie tak maja :) Do k-c masz niedaleko - tam sie zajma sprawa
    > porzadnie.

    Kiedyś na www.policja.pl był namiar do komórki zajmującej się
    przestępczością komputerową - ale zniknął. Poza tym do tej pory nie
    rozumiem w jaki sposób działało zgłoszenie - czy było ono traktowane jak
    oficjalne zgłoszenie, w jaki sposób (gdzie) było "robione" i jak miało
    się do zgłoszenia osobistego w komendzie...

    Poza tym skierowaniem sprawy we właściwe ręce powinni martwić się
    policjanci, a nie ja...

    > Nie ma 'rozciagania' - nie reklamujesz przeciez transakcji dokonanych karta
    > skradziona...

    Ja to rozumiem, bank to rozumie, ale mimo to usilnie prosi o dosłanie
    dokumentacji w celu rozpatrzenia reklamacji. W sumie mógłbym pójść do
    sądu, ale - generalnie - średnio mi się chciało...


  • 25. Data: 2005-12-24 00:33:49
    Temat: Re: z fraudem na policję?
    Od: "Piotr" <p...@c...cz>

    > Mam wrażenie, że Ty piszesz o teorii, a ja o praktyce. Chyba, że to jakaś
    > lokalna praktyka.

    Nie wiem czy lokalna, czy nie. Ale nigdy nie spotkalem sie z takim problemem
    jak Ty masz. Zawsze wszystko bylo zalatwiane wrecz podrecznikowo.

    > Jak najbardziej.

    No coz... mozesz na to zglosic "reklamacje" :)
    >
    > Kiedyś na www.policja.pl był namiar do komórki zajmującej się
    > przestępczością komputerową - ale zniknął. Poza tym do tej pory nie
    > rozumiem w jaki sposób działało zgłoszenie - czy było ono traktowane jak
    > oficjalne zgłoszenie, w jaki sposób (gdzie) było "robione" i jak miało się
    > do zgłoszenia osobistego w komendzie...

    Raczej na zasadzie "donosu". A ze 99% donosow jest sprawdzanych.... - jesli
    sprawa byla warta uwagi nadawano jej odpowiedni bieg.

    > Poza tym skierowaniem sprawy we właściwe ręce powinni martwić się
    > policjanci, a nie ja...

    Tak.

    > Ja to rozumiem, bank to rozumie, ale mimo to usilnie prosi o dosłanie
    > dokumentacji w celu rozpatrzenia reklamacji. W sumie mógłbym pójść do
    > sądu, ale - generalnie - średnio mi się chciało...

    I na tym wlasnie to polega....

    Pozdr.,
    Piotr


strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1