eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwplata gotowkowa na poczcie - wrazenia [polecam!!!] › wplata gotowkowa na poczcie - wrazenia [polecam!!!]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.underley.eu.org!n
    ews.nowytarg.top.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Wojciech Nawara" <[nospam]wojciech.nawara@pro.onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: wplata gotowkowa na poczcie - wrazenia [polecam!!!]
    Date: Wed, 9 Jan 2002 22:50:11 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 127
    Sender: [04007801 mail.onet.pl]@pb50.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
    Message-ID: <a1idv2$hjc$9@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pb50.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1010613026 18028 213.76.9.50 (9 Jan 2002 21:50:26 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 9 Jan 2002 21:50:26 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:153457
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Chciałbym przekazać moje wrażenia w związku z wpłatą gotówkową na konto
    Inteligo.

    Takiego wyczynu próbowałem dokonać w placówce Poczty Polskiej - Urząd
    Pocztowy Ruda Śląska 1 jeszcze w zeszłym roku.

    Wypełniłem ładny czerwony druczek. Napisałem cały numer rachunku, łącznie z
    cyframi kontrolnymi.
    Oczywiście, zgodnie z zaleceniami Inteligo, w polu "nazwa odbiorcy" nie
    wpisałem nazwy banku, bo nie jest ona tam ani wymagana, a nawet przeszkadza.

    Podaję druczek pani w okienku.
    Ona patrzy na niego...
    - "A jaki to jest bank? Tu musi być napisane!".
    Tłumaczę grzecznie, że nie musi, a nawet nie powinno.
    - "Ale on jest źle wypełniony - tych dwóch cyfr nie ma być" [chodziło o
    cyfry kontrole].
    Wytłumaczyłem.
    Kolejny problem. Kobieta nie może zrozumieć, dlaczego nadawcą i odbiorcą
    przelweu jest ta sama osoba.
    Wyjaśniłem szanownej pani, że sam sobie pieniążki na konto wpłacam. Ona na
    to, że w tytule płatności musi być napisane "wpłata własna"... Przekonałem
    ją, że jednak nie...

    Prawdziwe jaja dopiero się zaczynają.
    Pani poczta wpisuje dane do komputera, który ma przed sobą.
    - "Ma pan zły numer, mi tu pisze, że nie ma takiego numeru".
    Tłumaczę, że powinna zlekceważyć dwie cyfry kontrolne.
    Próbowała na wszystkie możliwe sposoby. Sam jej podawałem różne warianty.
    Sprzęt zawsze odrzucał numer.
    W sprawę zaangażowało się już chyba 50% pracowników tej placówki.
    - "Na pewno ma pan zły numer, niech pan idzie do banku obok i niech tam panu
    sprawdzą".
    Tłumaczę, że numer jet dobry i wyciągam komórkę, wysyłam SMSa o treści N na
    2122 i otrzymuję pełny numer rachunku drogą SMS.
    Wtedy kobiety były już zakręcone w 100%!!! Wszyscy patrzeli na tę komórkę,
    jakby to guzik Jelcyna był, czy coś w tym stylu. Po minach wyglądały, jakby
    koniec świata się szykował...
    Sprawdziła numer i mówi:
    - "zły numer".
    Znów tłumaczę, że nie powinna wpisywać cyfr kontrolnych, z moją opinią
    zgadza się kobieta sprzedająca kartki pocztowe w drugiej częsci poczty...
    Zaczynam być poddenerwowany...
    W końcu pytają się "Ale dlaczego Pan nie chce podać nazwy tego banku?"
    No dobra, skoro tak chcą
    - "Bankgesellschaft Berlin (Polska) SA".
    - "Jak???"
    Nagle z drugiego końca poczty odzywa się głos innej pani poczty i skrzeczy
    prawie, jak stara zachrypnięta papuga:
    - "BEEERLIIIN!!!! To nie jest polski bank!!!!!".
    - "Szanowna pani, jest to polski bank".

    W końcu sam zwątpiłem, i w siebie, i w inteligo, dlatego idę do oddziału ING
    Banku Śląskiego.
    Tam pokazuję numer. Kobitka jednym wprawnym zerknięciem oceniła:
    - "To jest źle zapisany numer".
    Tłumaczę, jak na poczcie. Po kilku minutkach kobitka wpisała do komputera.
    DZIAŁA!!!!! Rzekomo był to "Berliner Bank", ale już nie drążyłem tego tematu
    dalej w pseudobanku ING.

    Idę na pocztę. Tam spragnione wiadomości kasjerki już na mnie chyba czekały.
    - "W banku wszystko jest w porządku, macie Państwo nieaktualną bazę".
    - "NIEMOŻLIWE!!!!!!!!!!!".
    Znowu powtarza się historia z wpisywaniem numeru rachunku w komputer i
    tłumaczeniem, co to są cyfry kontrolne i tego, że numer jest poprawny oraz
    tego, że nazwy banku się na czerwonych druczkach nie wpisuje...

    W sprawę zaangażowanych jest prawie 100% pracowników poczty.
    W końcu wpadłem na pomysł. Mówię do naczeliczki:
    - "A może Pani zadzwoni do kogoś, kto odpowiada za ten system?".
    Namawiam dobre 10 minut. W końcu dzwonią do "przelewów".
    Kilka minut rozmowy. Żadnych efektów. Nagle dzwoni telefon.
    "Przelewy". Znowu pięć minut rozmowy.
    - "Jeśli tutaj komputer nie przyjmuje, to i w przelewach nie przyjmie, nie
    mogę tego przyjąć".

    Próbowałem jeszcze kobiety przekonać do zadzwonienia gdzieś "wyżej", ale na
    nic się to nie zdało.
    - "Nie mogę tego panu przyjąć".
    OK, odwracam się, robię dwa kroki do automatu TPSA, podnoszę słuchawkę,
    wybieram 0800163263.
    - "Dyrekcja Okręgu Poczty Katowice, w czym mogę pomóc?".
    Przedstawiam problem, podaję nazwę banku i numer rozliczeniowy. Kobietka, z
    którą mnie połączono odpowiada fachowo i kompetentnie. Obiecuje zadzwonić do
    informatyków i w ciągu 15 minut oddzwonić do UP Ruda Śląska 1... Mam
    czekać... Tylko kawy brakuje...

    Mija 10 minut. Czekam sobie na krzesełku. Zdezorientowane kobiety nie wiedzą
    po co tam siedzę.
    Dzwoni telefon.
    Nagle słyszę przerażony głos naczelniczki:
    - "Dyrekcja Okręgu Katowice!!!!!! Chcą rozmwiać z tą kasjerką, która nie
    potrafiła obsłużyć tego klienta!!!".
    Kasjerka rzuca wszystko i biegnie.
    10 minut rozmowy. Naczeliczka idzie do mnie i mówi wyraźnie zirytowana:
    - "Niech Pan da ten kwit i pieniądze".
    [do innej pracownicy] - "Przyjmij ten przelew".
    [pracownica] - "Ale to jest źle wypełnione i nie ma nazwy banku".
    [naczelniczka] - "Klient sobie tego nie życzy, przyjmij to".

    Wpłaciłem pieniążki. Dostałem kwitek ze stemplem.

    Mimo poddenerwowania, grzecznie zapytałem kierowniczki:
    - "Można wiedzieć, co powiedziała dyrekcja?"
    - "To jest moja sprawa, jak pan chce, to niech pan sobie zadzwoni, telefon
    wisi tam".
    - "Bardzo kulturalna osługa".

    Kierowniczka odwróciła się i poszła na zaplecze...

    Zajęło mi to mimimum jedną godzinę, a obawiam się, że nawet około 1,5 h!!!

    Za tydzień SMS: PIIIIIIII PIIIIIIIIII "SMS OD 2122: Uznanie na rachunku"...

    Od tamtego dnia szukam poczt, na których nie mają komputerów... Albo idę do
    lokalnej Agencji PKO BP - wpłaty elixirem - 3 PLN.

    --
    Pozdrawiam,

    Wojciech Nawara
    w...@p...onet.pl
    0501 950782


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1