> > Nie można tego niestety powiedzieć o kilku innych
> > bankach, których niemieccy udziałowcy mają BARDZO duże straty liczone w
> > miliardach EURO.
> No teraz to już gadasz jak potłuczony ! Cały sektor bankowy w niemczech jest w
> trudnej sytuacji. No chyba, że uważasz, że coś zagraża __trzem największym__
> bankom w niemczech ? Witek

Dlaczego jesteś taki nerwowy i wkładasz mi w usta tego co nie powiedziałem.

Po pierwsze. Nie jest to tak, że sytuacja banku nie zależy od kondycji
finansowej jego głównego właściciela (w tym wypadku chyba ponad 85%) oraz jego
wielkości. (Suma bilansowa KBC przewyższa wszystkie banki w Polsce razem
wzięte.) Nie oznacza to jednak, że jest to dobry wujaszek, który będzie
finansował straty. KB przechodzi teraz bardzo głęboką restrukturyzacje a
praktycznie całe zarządzanie przejęli Belgowie.

Po drugie. Oczywiście, że te banki w Niemczech nie padną. Ale jeżeli ktoś ma
stratę, to chce z niej jak najszybciej wyjść dokonując różnych cięć. Po co
jednak (na początek) ciąć w Niemczech jak można w Polsce. I tylko o to mi
chodziło.
Tensor1



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał:

> Dlaczego jesteś taki nerwowy i wkładasz mi w usta tego co nie powiedziałem.

A to:
> PS. Jak na razie główny udziałowiec KB (belgowie) trzyma się bardzo dobrze i
> dlatego nic nie zagraża KB. ___Nie można tego___ niestety powiedzieć o kilku
innych
> bankach, których niemieccy udziałowcy mają BARDZO duże straty liczone w
> miliardach EURO.

> Po pierwsze. Nie jest to tak, że sytuacja banku nie zależy od kondycji
> finansowej jego głównego właściciela (w tym wypadku chyba ponad 85%) oraz jego
> wielkości. (Suma bilansowa KBC przewyższa wszystkie banki w Polsce razem
> wzięte.)
> Nie oznacza to jednak, że jest to dobry wujaszek, który będzie
> finansował straty. KB przechodzi teraz bardzo głęboką restrukturyzacje a
> praktycznie całe zarządzanie przejęli Belgowie.

Przy tej skali _powtarzających_ sie strat...

> Po drugie. Oczywiście, że te banki w Niemczech nie padną.

HVB i Commerz przecież czyszczą portfele przed fuzja, stad ta strata. Stąd też
ta megaemisja HVB ;)

> Ale jeżeli ktoś ma
> stratę, to chce z niej jak najszybciej wyjść dokonując różnych cięć. Po co
> jednak (na początek) ciąć w Niemczech jak można w Polsce. I tylko o to mi
> chodziło.

No nie - teraz to już pojechałeś ;) Może podaj jakiś przykład ? ;-)

--
Witek

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:c1tg19$30g$1@news.onet.pl...
>
> 500 mln zl kredytow dla salezjanow.. fiu fiu. BTW na co oni wydawali? Na
> panienki nie, bo sluby czystosci, na zbytki nie, bo maja zyc w ubostwie...
> Huh. Nie mam pomyslu

Salezjanie bez problemów mieliby na co kasę wydawać. Widzisz, jak ktoś
jest obcykany w jednej dziedzinie, okazuje się czasem totalnym ignorantem
w innej.

Niezależnie od czyjejś tam wpadki, uważam, że ten zakon zasługuje na
ogromny szacunek.

Pozdrawiam,
Artur

do góry

Artur Czeczko <a...@e...one.pl> wrote:
> Salezjanie bez problemów mieliby na co kasę wydawać. Widzisz, jak ktoś
> jest obcykany w jednej dziedzinie, okazuje się czasem totalnym
> ignorantem
> w innej.

Zartowalem przeciez ;)
Jednak sytuacja dla zakonu jest khem.... niezbyt przyjemna

do góry

Artur Czeczko <a...@e...one.pl> wrote:
> Oczywiście nie bronię tego, kto dopuścił się nadużycia.
> Tyle tylko że uogólnienia zwykle bywają szkodliwe.

Czy ja napisalem nieprawde? Jedynie medialny fakt. Ocene zostawiam
czytelnikom. Dobrze natomiast, ze Ty dales dla przeciwwagi inne wazne fakty.

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:c1vft9$38a$1@news.onet.pl...
>
> Zartowalem przeciez ;)
> Jednak sytuacja dla zakonu jest khem.... niezbyt przyjemna

Ale przez posty takie jak Twój ludzie będą kojarzyli Salezjan
z kimś kto robi przekręty, a nie z kimś, kto np. opiekuje się
niewidomymi dziećmi w Indiach albo zajmuje się dziećmi
mieszkających na ulicach w Meksyku albo... długa byłaby
lista.
Oczywiście nie bronię tego, kto dopuścił się nadużycia.
Tyle tylko że uogólnienia zwykle bywają szkodliwe.

Pozdrawiam,
Artur

do góry

On 3/1/2004 3:20 PM, Artur Czeczko wrote:

> Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
> napisał w wiadomości news:c1vft9$38a$1@news.onet.pl...
>
>>Zartowalem przeciez ;)
>>Jednak sytuacja dla zakonu jest khem.... niezbyt przyjemna
>
>
> Ale przez posty takie jak Twój ludzie będą kojarzyli Salezjan
> z kimś kto robi przekręty, a nie z kimś, kto np. opiekuje się
> niewidomymi dziećmi w Indiach albo zajmuje się dziećmi
> mieszkających na ulicach w Meksyku albo... długa byłaby
> lista.
> Oczywiście nie bronię tego, kto dopuścił się nadużycia.
> Tyle tylko że uogólnienia zwykle bywają szkodliwe.

Nie zakon jest zły, tylko niektórzy ludzie - jednakże istotną jest
wiedza, że jeżeli chodzi o pieniądze, to ograniczone zaufanie należy
mieć do wszystkich - przynależność do grupy ludzi uważanej za uczciwych
nie gwarantuje sukcesu - bo nikt bardziej niż oszust nie pragnie za
uczciwego uchodzić.

Pzdr: Catbert

do góry

> (sugeruje - skrzyzowanie dabrowskiego i zeromskiego - ladny duzy placyk,
> nikt nas nie rozjedzie, co grozi na niepodleglosci lub na winogradach.

Tak! Wlasnie ten!
Tuz obok mojej uczelni :-) I tam tez zakladalem konto.
Troche tylko szkoda tej straconej stowy co tam lezy ;-)

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722

do góry