eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 11. Data: 2002-11-08 14:16:28
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Kasia" <K...@e...pl>


    "Michał 'Amra' Macierzyński" wystukał:

    > > dzieje się to kosztem klientów oraz pozostałych w pracy pracowników.
    > > Wydajność pracy jednego pracownika ma jakieś maksimum. Moja znajoma
    [...]
    >
    > Alez oczywiscie, ze ma. I trzeba miec tego swiadomosc. Ale - czesc zadan
    > bank moze odac na zewatrz - nie musi tego robic pracownik. Czesc
    pracownikow
    > to pracownicy bardzo niskiego szczebla - latwiej/taniej wynajac inna
    firme,
    > zeby robila to sama za mnejsze pieniadze.

    Zauważ że Ci pracownicy bardzo niskiego szczebla poza W-wą są bardzo nisko
    wynagradzani. Jesteś bardzo dobrym teoretykiem. Tylko niestety praktyka mija
    się z Twoimi teoriami. Pracownikom pracy nie ubywa - te same zadania są
    rozdzielane na mniejszą liczbę zatrudnionych.

    > A na koniec - nikt nikogo ne zmusza, zeby mial konto w BZ WBK. Przeciez
    > jezeli nie odpowadaja ci uslugi tam swiadczone idziesz do banku, gdzie
    > obsluga jest lepsza (na pewno taki jest ;).
    > No i jeszcze - to wina takze kodeksu pracy - firmy boja sie zatrudniac
    > pracownikow - bo trudno ich potem zwolnic.

    Póki co to ja obserwuję inną tendencję - pracodawcom sen z oczu spędza jak
    zwolnij jak najmniejszym kosztem setki osób, a nie martwią się jak kogoś
    zatrudnić .... Pożyjemy, zobaczymy jak korzystnie wpłynie na rynek pracy
    nowelizacja Kodeksu Pracy. I zobaczymy jak Tobie podobać się będzie
    zatrudnienie na czas określony n- ty raz z kolei (nie możność uzyskania
    jakiegokolwiek kredytu ...) lub samozatrudnienie (brak jakichkolwiek
    świadczeń socjalnych, prawa do urlopu ..itd ..), bo to do tego zmierza ...

    > BTW Poczytaj o efektywnosci pracownikj.na klient - i niekoniecznie musisz
    > czytac o bankowosci zagranicznej - porownaj nasze banki.

    Wiem, że efektywność pracy w Polsce generalnie pozostawia wiele do życzenia,
    ale tak jak pisałam - redukcja zatrudnienia i wydajność pracownika posiada
    maksimum ... Jesteś uczonym człowiekiem - więc zapewne czytałęś o takiej
    prostej zasadzie : Krzywa produkcyjnego uczenia się" ?
    >
    > > powinna wychodzić z pracy ??? Dodam na marginesie że wrocławski rynek
    > pracy
    > > nie jest chłonny delikatnie to ujmując i kobieta za bardzo nie ma
    > możliwości
    > > zmiany pracy...
    >
    > Ale czy to wina Banku? Czy to wina Irlandczykow? Jakos u nich tego typu
    > problewmo az tak bardzo nie ma. (bede odszczekiwal, jak sam bede szedl do
    > roboty juz czuje jak tak dalej bedzie ;)

    Oj wydaje mi się że będzie Cię buzia bolała :-))) od szczekania :-)))

    >
    > > Zauważ również że Multibank jest częścią grupy BRE Banku. I jesgo niskie
    > > zatrudnienie wynika z tego, że może on się posiłkować wewnątrzgrupowym
    > > outsorcingiem ....
    >
    > No ale czy to zle czy dobre?

    Ja nie mogę ... Podobno miałeś piątkę na koniec studiów. To jest tylko
    przesunięcie kosztów wewnątrz grupy ... Które podczas planowania
    strategicznego i tak są rozdzielane wg określonego klucza do poszczególnych
    jednostek biznesowych ....

    > Dalej twierdze, ze wlasnie na skutek wielu osob myslacych podobny do Was
    > tokiem myslenia (wiekszosc spoleczenstwa) jest tak jak jest. Zwiazki
    > zawodowe bornia swociu pracownikow - i maj w nosie wszystko inne - ale do
    > zakutych lbow nie dochodzi, ze sami podcinaja galaz. nie widza
    zaleznosci -
    > nas utrzymuja - to kosztuje - to gdzie indziej ludzie maja mniej pracy -
    > mniej pieniedzy - mniej kupuja naszych produktow.

    To jest deko bardziej w naszym kochanym kraju skomplikowane. Tu nigdy nie
    rządziły zasady ekonomii. Tu rządzą politycy ... A to diametralnie
    komplikuje funkcjonowanie na zasadach czysto ekonomicznych .... To jest
    teoria - powtarzam, praktyka od "środka" wygląda inaczej.
    >
    > > > Jakos w USA wszyscy to rozumieja, u nas dalej ludzie uwarzaja, ze po
    co
    > > > kupowac jedna koparke, jak 100 ludzi z powodzeniem tez wykopie row...
    > > > Ech.
    > >
    > > Nie porównuj tych dwóch gospodarek - to śmieszne .... Różnic w warunkach
    > > rozwoju przedsiębiorczości jest tak dużo że nawet mni się nie kce pisać
    > ....
    >
    > Ale ja nie porownuje gospodarek tylko mentalnosc ludzi tam mieszkajacych.
    > 80% ich PKB wytwarzane jest na samym rynku USA. Tam nie ma wielkiej
    > rozpaczy, ze ktos stracil prace - po prostu idzie i znajduje inna - nawet
    na
    > drugim koncu kraju

    Bo ta praca tam jest ... a jak ożywić gospodarkę, skoro konsumpcja
    wewnętrzna spada, bo ludzi nie stać na nabywanie dóbr ?






  • 12. Data: 2002-11-08 14:18:26
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    > NIe chodzi tylko o informatyke ale o caloksztalt technologii 10
    informatykow
    > tworzy oprogramoaine w wyniku ktorego prace traci 2000 ludzi , chodzi o
    > proporcje .

    No ale :) Zeby ich wyksztalcic potrzeba naukowcow i tak dalej.
    No powiedz, ze widzisz analogie - jedna maszyna tkacka robila za 100 tkaczek
    i robila to 1000 razy szybciej.

    A przeciez jest tyle rzeczy, ktorymi ludzie sie nie zajmuja bo brak czasu
    (podboj kosmosu).

    W kazdym razie - zawsze istnieje naturalny srodek redukcji nadmiernej ilosci
    populacji ziemi - jakas mala wojna, pandemia, terrorysci itp. Co sie
    martwisz?



  • 13. Data: 2002-11-08 14:51:40
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > Bo ta praca tam jest ... a jak ożywić gospodarkę, skoro konsumpcja
    > wewnętrzna spada, bo ludzi nie stać na nabywanie dóbr ?

    Na to akurat nasze władze maja prostą receptę - zabrać bogatszym i aktywnym
    i rozdysponować wśród biednych tworząc przy okazji dodatkowe miejsca
    pracy w przeróżnych urzędach :-))

    Pix


  • 14. Data: 2002-11-09 00:45:09
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "berdycz" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:aqgdqq$97e$1@news.onet.pl...
    > Dla mnie jako klienta - jest to idealne - mam super produkt, za niska cene,
    > wysokie oprocentowanie i tak dalej.
    > I mnie g. obchodzi, ze nie zatrudniaja wiecej ludzi (czy zwalniaja gdzie
    > indziej) - przeciez ci ludzie pracuja za zyski klienta. A w tym momencie -

    Bardzo ładny wywód młodego ambitnego, wykształconego yuppi, który może być klientem!
    Życzę ci by ci się udało nie musieć zaciskać pasa, aby Twojemu potomstwu żyło się
    lepiej.

    Ale niestety ten świat jest parszywy i jedynie niewielkiemu procentowi ludzi na
    świecie może się żyć dobrze
    Reszta musi mniej lub bardziej zdychać. Ktoś musi dać się wyzyskać, aby prezes,
    dyrektor, kierownik mógł latać odrzutowcem, jeździć
    jaguarem, mieszkać we własnym domku.

    Dlatego tworzy się coraz to bardziej skomplikowane nowe przepisy prawa, aby potrzebni
    byli urzędnicy.
    I tylko ta grupa na świecie jest coraz liczniejsza. Ale oni niczego pozytywnego nie
    tworzą. To darmozjady i pierdzistołki.

    Kiedyś było mniej ludzi i mniej musiało być wyzyskiwanych. Dawno nie było solidnej
    katastrofy powodującej wymarcie przynajmniej
    kilku procent najsłabszej populacji.

    A to o czym piszesz,: technologia, konkurencja, małe koszty: generuje MAŁY zysk,
    który wystarczy na wygodne życie znikomej ilości
    ludzi.
    Zauważ, że najlepiej żyje się z handlu: tanio kupić - drogo sprzedać, ale dziś to
    jest coraz trudniejsze. Spada ilość ludzi chętnych
    do kupowania nowych produktów. Przepływ informacji zmniejsza zapotrzebowanie na
    handlarzy.

    Jeszcze niedawno wielu na tej grupie korzystało z mnóstwa darmowych banków - robili
    tłok w statystykach.
    Promocja się skończyła, nastały opłaty za każde kiwnięcie palcem, klientela się
    wycofała.
    Coraz więcej ludzi na świecie ubożeje. A to implikuje jedynie WOJNĘ.

    Terroryzm.....Może to jedyny kierunek, aby pazerni bogaci zrozumieli, że nie można
    mieć majątku milion razy większego od miliona
    pobratymców, bo oni po prostu się "zdenerwują"

    I póki prezesi i inni bogacze nie zrozumieją, że mają identyczne żołądki jak
    szeregowy pracownik a nawet menel z ulicy i
    kilkakrotny "komin" płacowy wystarczy, i się swoją wypłatą nie podzielą, to ich zyski
    odpłyną w siną dal......

    Ktoś inny będzie w przyszłości bogaty ich bogactwem.

    Niech ci się więc nie wydaje, że młody, piękny, mądry wykształcony człowiek jest
    dużo wartościowszy od tego biedaka nie dającego
    sobie rady w życiu, który dziś pozwala się wyzyskiwać.

    Czy były najemnik z PGR, Murzyniątko zrywające banany czy ziarenka kakao są sobie
    winni, że mają mało pieniędzy????
    Czy nie wierzysz , że pierwszy milion trzeba ukraść ???


    Każdy w życiu ma momenty lepsze i gorsze i nie zawsze jest winny sam sobie. A ilość
    pieniędzy globalnie jest stała. Tylko
    dystrybucja się zmienia.
    Zaradność yuppi, umiejętność zarobienia pieniędzy, to skurwysyństwo, które trzeba
    wyrządzić wielu innym, którzy muszą się mieć się
    gorzej.




  • 15. Data: 2002-11-09 10:34:28
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    > Czy były najemnik z PGR, Murzyniątko zrywające banany czy ziarenka kakao
    są sobie winni, że mają mało pieniędzy????
    > Czy nie wierzysz , że pierwszy milion trzeba ukraść ???
    >
    >
    > Każdy w życiu ma momenty lepsze i gorsze i nie zawsze jest winny sam
    sobie. A ilość pieniędzy globalnie jest stała. Tylko
    > dystrybucja się zmienia.
    > Zaradność yuppi, umiejętność zarobienia pieniędzy, to skurwysyństwo, które
    trzeba wyrządzić wielu innym, którzy muszą się mieć się
    > gorzej.

    Przedostatni Modern Marketing, artykul "Homo Creativus". Jest to
    streszczenie ksiazki amerykanskiego ekonomisty. Niestety wczoraj pozyczylem
    gazete (w sieci nie ma calosci), ale obiecuje,ze glowne tezy napisze.

    Chcialbym sie rtez odniesc do stwierdzenia ze ilosc pieniadza globalnie jest
    stala. Wydaje mi sie, ze jest to hmmmm - chetnie przeczytyalbym wiecej. Bo
    coz to znaczy? To znaczy, ze masa pieniadza ktora jest teraz, bedzie taka
    sama za lat 10, byla tak sam lat tumu 20? A moze to znaczy, ze np. po
    wojnie, kiey pare setek milionow ludzi bylo mniej - spoleczenstwo mialo
    wiecej pieniadzy? Nawet jesli chodzi o sama fizyczna forme - zawsze przeciez
    mozna dodrukowac. No ale, czekam na jakies materialy gdzie o tym twierdzneiu
    moge doczytac.

    Mnie wydaje sie, ze jednak nadszedl inny czas. A pisanie o wielu
    skurwysynstwach dowodzi jednej rzeczy -wierzy sie w idealy, ktorych nie ma.
    Jedna, krotka sprawa - nie ma sprawiedliwosci i nigdy jej nie bedzie. Chyba,
    ze ziemie zaczna zamieszkiwac klony z wszepiona pamiecia - ale i wtedy mozna
    domniemywac, ze szczescie, okolicznosci itp doprowadziloby do tego co jest
    obecnie.

    Tak jak genetyka implikuje maksimum naszego ogolnego rozwoju, tak inne
    rzeczy typu miejsce zamieszkania (PGR, Afryka, NY) - implikuje jakie mamy
    ogolne szanse je wykorystac. A przeciez chyba nikt nie bedzie wolal o
    rownaniu w dol - bo w gore przeciez - wimy ze sie nie da.

    Kolejna sprawa - czy to, ze ktos na tej grupie jest bardzo bogaty - to jego
    zasluga, czy tez wszystkich innych, skladajacych sie na jego wielki majatek?

    Argumenty typu "kazdy ma rowny zoladek", sa moim zdaniem nie na miejscu...
    Ale - obecny system daje mozliwosci - kazdem - bez wyjatku osiagniecia
    statusu materialnego, do jakeigo aspiruje.
    A chcemy czy nie chcemy - chociaz kazdy chcialby byc mlody, piekny i
    bogaty - to zdrowy rozsadek mowi nam, ze wszystkiego tego nie osiagniemy.

    I dalej powracajac do tego watku. Jezeli zwalnianie w bankach jest zle -
    ludzie tak samo traktuja zabieranie zasilkow, zmniejszanie swiadczen i tak
    dalej i tak dalej. Oczywiscie, ze nalezy pomagac upadajacym zakladom, nie
    restrukturyzowac ich. Dlaczego zlodzieje zwalniaja gornikow? Zamykaja
    fabryki.

    Nie ma niestety w mentalnosci naszego spoleczenstwa zwyklego przelozenia nad
    tym, ze redystrybuujac potezna mase pieniadza - panstwo je marnotrawi.

    Sam piszesz o tym, ze urzdnikow tylko przybywa. Bo oni nie dosc, ze nic nie
    robia, to marnuja miedzy innymi twoje podatki. Ale przez analogie - mozemy
    to przeciez przeniesc w inny wymiar - banku. Jesli wlasciciel stwierdza, ze
    w jego panstwie (banku), jest zbyt duzo pracownikow (urzednikow), ktorzy sa
    niepotrzebnie - chce ich zwalniac. To jest takie samo pragnienie - jak
    twoje - pozbycia sie zbednych urzednikow. Oczywiscie jest to tylko
    porownanie.

    Uwazam jednak, ze pewnych rzeczy nie mozna zmienic, a trzymanie sie kurczowo
    pewnych przyzwyczajen powoduje, ze nie tylko stoimi w miejscu, co i cofamy
    sie - bo swiat idzie do przodu.

    Warto takze przejrzec sie wzorcoma zachodnim - Hiszpanii, Irlandii. Kraje,
    ktore byly biedne. Hiszpania, gdzie bezrobocie dochodzilo do 25%....

    I tam - jednak - mozliwe bylo to, ze do stolu usiadly zwiazki zawodowe,
    rzad, przedsiebiorcy, ze zahamowano apetyty placowe, ze inwestowano.

    Ile z dziuru budzetowej tegorocznej poszlo na inwestycyje? Niestety
    praktycznie nic. Wszystko poszlo na konsumpcj. Przypomina to sytuacje, gdy
    wiedzac, ze mam wielki dlug na KK, nie mam pracy i perspektywy takie sa -
    dalej kupujemy.

    A spoleczenstwo - w swojej masie - uwaza, ze wszelkie reformy zabiora im
    (znowu). JEsli sie pyta - no komus trzeba zabrac - wskazuja klase
    posiadaczy - (czyli duza czesc pbb). Oni maja- oni sie wyzywia.

    Kolejne listy bardziej schodza na watki personalne - ja chcialbym od tego
    odejsc. Bo to zaciemnia cala sprawe. Argumenty - tobie latwo mowic, podczas
    gdy., do mnie nie trafiaja i akurat nie maja nic na znaczeniu.

    Niestety nie ma swiadomosci w spoleczenstwie i tego poczucia perspektywy.
    Nie ma sprzezenia zwrotnego pomiedzy roszczeniami i checiami - a wlasnym
    portfelem. Tak, nie powinni zwalniac z bankow - kwestia oczywista. Ale w tym
    samym krzyczymy - ze panstwo nas lupi. Nie mozemy trego nie widziec i musimy
    sie zgodzic. Ok, lupi nas - bo chcemy miec zagwarantowane swiadczenia, bo
    chcemy stale zatrudnenie. Ja tak jak Ty urzednikow - traktuje gornikow.
    Ktorzy np. domagaja sie z kosmosu jakis ulg dla branzy,. A wiesz, ze prad
    dla pracownikow elektrownii kosztuje ciebie jako podatnika 100 mln rocznie?
    A mozeby tak popatrzc ile zyskuja pracownicy PKP - i kto za to placi. 15%
    akcji dla pracownikow prywatyzowanych przedsiebiorstw - to jak dla mnie tez
    watpliwe moralnie.
    Niestety brak jest jakiekolwiek sily politycznej, ktorta potrafilaby to
    zmienic - i nad tym boleje. Wszscy wykorzystuje populistyczne zachcianki
    spoleczenstwa, pozniej myslac dlugookresem 4 lat - za diabla nie chca nic
    zrobic. A bez takiej zelaznej damy jak w WB - nic sie nie da zrobic -
    niestety.



  • 16. Data: 2002-11-09 11:55:59
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Van GoGush" <G...@p...onet.pl>

    > Chcialbym sie rtez odniesc do stwierdzenia ze ilosc pieniadza globalnie
    jest
    > stala.

    Nie jest stała i nie moze byc stala jest scisla uzalezniona od produkcji
    jakie tworza gospodarki narodowe.

    > Mnie wydaje sie, ze jednak nadszedl inny czas. A pisanie o wielu
    > skurwysynstwach dowodzi jednej rzeczy -wierzy sie w idealy, ktorych nie
    ma.

    Oj oj Michale czyzbbys nie wierzyl w idealy? milosc , sczerosc ,
    prawdomownosc , przyjazn , bezinteresownosc ? jesli tak to zaplacze nad Twa
    dusza.

    > Jedna, krotka sprawa - nie ma sprawiedliwosci i nigdy jej nie bedzie.

    Oj juz zaczynam plakac .... ;)

    > Tak jak genetyka implikuje maksimum naszego ogolnego rozwoju, tak inne
    > rzeczy typu miejsce zamieszkania (PGR, Afryka, NY) - implikuje jakie mamy
    > ogolne szanse je wykorystac.

    No nie zgodze sie z Toba , czy myslisz ze szanse urodzonego w NY i w Afryce
    sa rowne ??

    > Kolejna sprawa - czy to, ze ktos na tej grupie jest bardzo bogaty - to
    jego
    > zasluga, czy tez wszystkich innych, skladajacych sie na jego wielki
    majatek?

    mam swoja teorie ktora sie coraz czesciej potwierdza , ktos komu sie
    "udalo" byl w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie no i potrafil ten
    moment skutecznie wykorzystac.

    > Argumenty typu "kazdy ma rowny zoladek", sa moim zdaniem nie na miejscu...
    > Ale - obecny system daje mozliwosci - kazdem - bez wyjatku osiagniecia
    > statusu materialnego, do jakeigo aspiruje.

    Mozliwosci daje , ale nie zaprzeczysz ze te mozliwosci nie sa rowne.

    > I dalej powracajac do tego watku. Jezeli zwalnianie w bankach jest zle -
    > ludzie tak samo traktuja zabieranie zasilkow, zmniejszanie swiadczen i tak
    > dalej i tak dalej. Oczywiscie, ze nalezy pomagac upadajacym zakladom, nie
    > restrukturyzowac ich. Dlaczego zlodzieje zwalniaja gornikow? Zamykaja
    > fabryki.

    Odpowiem Ci w ten sposob , znam czlowieka ktory byl bardzo przyjaznie
    nastawiony do ludzi .
    Jego opinia na temat kary smierci byla bardzo negatywna (byl bardzo przeciw
    karaniu smiercia).To bylo jakies 3 lata temu. W tym czasie jego corka
    zostala zgwalcona i brutalnie zamordowana .Nie musze mowic jaka ma teraz
    opinie na ten temat. Podobnie z opiniami latwo je wydajemy kiedy nas nie
    dotycza.

    > Nie ma niestety w mentalnosci naszego spoleczenstwa zwyklego przelozenia
    nad
    > tym, ze redystrybuujac potezna mase pieniadza - panstwo je marnotrawi.

    Wydatki publiczne przeciez moga w pewien sposob stymulowac gospodarke (wiec
    nie dokonca je marnotrawi).Inna sprawa ze powoduje to wzrostu produkcji
    (czyli dzialanie krotkookresowe).

    > Warto takze przejrzec sie wzorcoma zachodnim - Hiszpanii, Irlandii. Kraje,
    > ktore byly biedne. Hiszpania, gdzie bezrobocie dochodzilo do 25%....

    Nie wspomniales o Portugalii gdzie jest wysokie....

    > I tam - jednak - mozliwe bylo to, ze do stolu usiadly zwiazki zawodowe,
    > rzad, przedsiebiorcy, ze zahamowano apetyty placowe, ze inwestowano.

    Tak to jest nasz problem :inwestycje.

    > A wiesz, ze prad
    > dla pracownikow elektrownii kosztuje ciebie jako podatnika 100 mln
    rocznie?
    > A mozeby tak popatrzc ile zyskuja pracownicy PKP - i kto za to placi. 15%
    > akcji dla pracownikow prywatyzowanych przedsiebiorstw - to jak dla mnie
    tez
    > watpliwe moralnie.

    UE dopłaca do produkcji rolnej wiec nie jest to takie proste. Majac do
    wyboru dolozyc np. 100 mln. dla stoczni czy pozwolic jej upasc i koszty w
    perspektywie czasu beda wieksze niz 100 mln - powiem szczerze ze jestem za
    tym drugim , natomiast nie jest to decyzja łatwa (nawet dla mnie).




  • 17. Data: 2002-11-09 12:55:08
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    > Nie jest stała i nie moze byc stala jest scisla uzalezniona od produkcji
    > jakie tworza gospodarki narodowe.

    No ale nie pisz tak. Moze jednak jest cos o czym warto sie dowiedziec? :)

    > Oj oj Michale czyzbbys nie wierzyl w idealy? milosc , sczerosc ,
    > prawdomownosc , przyjazn , bezinteresownosc ? jesli tak to zaplacze nad
    Twa
    > dusza.

    Wierze, wierze. Tylko, ze co innego skala mikro a co innego makro.

    > No nie zgodze sie z Toba , czy myslisz ze szanse urodzonego w NY i w
    Afryce
    > sa rowne ??

    Ale nie zgodzisz sie z tym, ze od samego urodzenia nie mamy rownych szans? Z
    tym chyba sie zgodzisz.
    A to, czy urodziles sie w NY czy w Afryce oczywiscie ma duuze znaczenie. Ale
    zauwaz jedno - dwie osoby urodzone w NY nie maja takich samych szans! :)
    (pomijajac pakiet genow ;)

    > mam swoja teorie ktora sie coraz czesciej potwierdza , ktos komu sie
    > "udalo" byl w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie no i potrafil ten
    > moment skutecznie wykorzystac.

    Ano wlasnie. Oczywiscie, liczy sie wiedza, doswiadczenie itak dalej. Albo
    zwyczajnie troche szczescia.
    Jednak to wszystko prowadzi do jednego - czlowiek NIE MOZE zagwarantowac
    wszystkim rownosci. Bo przeciez tak jak nie mamy wplywu na to kim jestesmy,
    tak na to ze w danym momencie bylismy w danym miejscu. Oczywiscie ja
    wykorzystuje jeden przyklad, ktory nalezy przeniesc na cala gospodarke i
    spoleczenstwo. Ja mam szczescie - jestem teraz w Warszawie. Moj bardzo dobry
    kumpel - byl w Krakowie, jednak zawali studia i zostal w Radomiu. I roznica
    (sam widze) z roku na rok rosnie. Ale na to przeciez nikt nie ma wplywu....

    > Mozliwosci daje , ale nie zaprzeczysz ze te mozliwosci nie sa rowne.

    Nie sa rowne. I nigdy nie beda, bo i tutaj znowu - bo geny, bo rodzina, bo
    wiedza, bo szczescie. Dlatego kretynstwem jest rownanie szans - bo rownamy
    ku dolowi. Tak nas drazni ze mierny ale wierny i zostaje prezesem panstwoej
    spolki - ale to jest wlasnie efekt takiego myslenia!

    > Odpowiem Ci w ten sposob , znam czlowieka ktory byl bardzo przyjaznie
    > nastawiony do ludzi .
    > Jego opinia na temat kary smierci byla bardzo negatywna (byl bardzo
    przeciw
    > karaniu smiercia).To bylo jakies 3 lata temu. W tym czasie jego corka
    > zostala zgwalcona i brutalnie zamordowana .Nie musze mowic jaka ma teraz
    > opinie na ten temat. Podobnie z opiniami latwo je wydajemy kiedy nas nie
    > dotycza.

    Wiem i mam tego swiadomosc. ale pewne oczywiste fakty nie moga miec wplywu
    na zachowane zdrowego rozsadku. Zawsze nasze wypowiadane sady sa
    subiektywne. Jednak to, ze Ziemia sie kreci wokol Slonca - akceptujemy
    wszyscy (pewnie prawie wszyscy ;)
    A kara smierci - to wlasnie jest poklosie takiego a nie innego myslenia -
    ludziom sie nalezy, nalezy im dawac i tak dalej... Niestety. Oczywiscie -
    gospodarka, spoleczenstwo, to nie sztuczny twor - tylko zyjacy, skladjaajcy
    sie z pojedynczych konsumentow. I tutaj trzeba miec tego swiadomosc.
    Przykladowo spor o stope procentowa jaki tutaj sie toczyl. W rzeczywistosci
    nie byl on merytoryczny (bo rada jednak sie mylila), tylko albo ideowy -
    albo chodzilo o wlasna kieszen. Teraz oprocentowane 3% realne w skali roku -
    smiech na sali. Ale wszystko w gospodarce ma na cos wplyw bo to jest
    zamkniety uklad. I tak samo gorace protestowane przed zwolnieniami (kurde,
    ja tez w jakis sposob wiaze swoja przyszla kariere z bankami!!! ;) moze jest
    fajnym odruchem serca, ale zupelnie nie wlicza w to wszystko innych
    kosztow - ktore jak bumerang do nas wroca.
    Dlaczego zlikwidowalismy PGRy? albo pol gornikow zwolnilismy, stoczniowcow i
    tak dalej. Na pytanie czy panstwo w\powinno pomagac takim zakladam - Polacy
    odpowiadaja w 90% tak powinno. ale na pytanie czy powinno, jednoczesniee
    podwyzszajac placone podatki - 90% powie, ze nie. Mala roznica w pytaniu?
    ale jaka wielka w odpowiedzi.

    Zapytajmy poszczegolne osoby protestujajace przed zwolnieniami:
    - czy banki powinny utrzymywac zatrudnienie?
    Odpowiemy tak (na tak zadane pytanie ja tez powiem przeciez tak).
    ale zadajmy tej samej osobie pytanie - czy banki powinny utrzymywac
    zatrudnienie, jednoczesnie podnoszac oplate za prowadzenie konta,
    zmniejszajac oprocentowanie depozytow i zwiekszoaajc kredytow. (no a
    przeciez ta bankowosc elektrooniczna koszt wykonania operacji w USA w
    oddziale 1.07$, przez internet 1 cent). I jaka bedzie odpowiedz?

    > Wydatki publiczne przeciez moga w pewien sposob stymulowac gospodarke
    (wiec
    > nie dokonca je marnotrawi).Inna sprawa ze powoduje to wzrostu produkcji
    > (czyli dzialanie krotkookresowe).

    A ja tez tak sadze! :) Problem w tym, czy te podatki sa redystrybucyjne li
    tylko i w konsekwencji polskiej ida na konsumcje czy na inwestycje. Jakie
    sie podnosi larum o winietki. Owszem - mozna ich nie wprowadzac, ale
    trzebaby poobcinac pelno wydatkow (pozwalniac kolejnych ludzi,m nie dawac
    kolejnych swiadczen). Tego nikt nie chce zrozumiec. A wszystkie rzady po
    kolei tylko obiecuja spelnienie nierealnych obietnic. No ale - poliutyk ma
    inny - 4letni kalendarz. Brak jest u nas myslenia perspektywicznego - panuje
    myslenie od wyborow do wyborow.

    > Nie wspomniales o Portugalii gdzie jest wysokie....

    Gracja... ;) Ale trzeba sie do lepszych porownywac. Bo w sumie jak zaczniemy
    sie porownywac z Ukraina lub Bialorusia...

    > UE dopłaca do produkcji rolnej wiec nie jest to takie proste. Majac do
    > wyboru dolozyc np. 100 mln. dla stoczni czy pozwolic jej upasc i koszty w
    > perspektywie czasu beda wieksze niz 100 mln - powiem szczerze ze jestem za
    > tym drugim , natomiast nie jest to decyzja łatwa (nawet dla mnie).

    A moze zainwestowac 100 mln gdzies w inny rejon kraju?
    Bo te 100 mln zabiera sie kapitalistom - ktorzy lepiej zainwestowaliby je.
    Stocznia byla prywatna przeciez...

    A rozlozylo ja miedzy innymi - paradoksalnie - i jakos nikt nie chce tego
    zauwazxyc- silny zloty. Wszystko liczona dla dolara = 4,5 zl - a ile byl
    warty - wiemy wszyscy.... Oczywiscie wina rzadu - ale rzad musi pamietac o
    roszczeniach spolecznych - a te, zeby zaspokoic, trzeba zaciagac dlug
    wewnetrzny - i spirala sie nakreca.
    Jak ja przerwac? No nie ma wyjscia - trzeba zabierac - z glowa - i niestety
    w przewazajacej czesci biednym. ale nie po to, zeby byli jeszcze
    biedniejsci, tylko, zeby powstawaly nowe miejsca pracy. Bo to nie panstwo ma
    zapewniac prace ludziom! I tak samo banki nie maja obowiazku (prywatni
    wlasciciele) bycia instytucja charytatywna. Ogolna chec konsumentow - wcale
    nie trafiaja w przekonanie kapitalisty.

    a my kapitalista przeciez jestesmy tez w mnijeszym wymiarze. Idziemy do
    supermarketu - bo tam taniej. A nie myslimy, ze jak poszlibysmy do malego
    sklepiku to pelno ludzi by sie utrzymalo.... Tylko my mielibysmy mniej w
    kieszeni....



  • 18. Data: 2002-11-09 12:56:01
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "berdycz" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:aqio5g$9c3$1@news.onet.pl...
    > Przedostatni Modern Marketing, artykul "Homo Creativus". Jest to
    > streszczenie ksiazki amerykanskiego ekonomisty.

    Czyzby moje przemyślenia pochodziły z jakieś książki? Ja o jej istnieniu nie wiem.
    Ale skoro więcej ludzi myśli tak jak ja...:-)

    > Chcialbym sie rtez odniesc do stwierdzenia ze ilosc pieniadza globalnie jest
    > stala.

    To jest przenośnia. Nie ma zwiazku z ilością jednostek monetarnych.
    Własny status zawsze ocenia się w porównaniu do innych.
    Sto lat temu właściciel folwarku nie miał samolotu, a jego niewolnik z czworaków
    telewizora, a nawet butów.
    Dziś nie wystarczy przegranemu najemnikowi z PGR posiadanie kilku par butów i
    poletka. Jakiś stary telewizor też ma. W ziemiance nie
    mieszka.
    "Krew go zalewa" jak widzi w telewizorze tych co mają prywatne odrzutowce.
    Jak trochę pomysli to ma do wyboru: robić tak jak oni by mieć odrzutowiec (czytaj
    znaleźć milion pobratymców do wyruchania). albo
    narzekać i bić (jak Fuhrer L)


    > Jedna, krotka sprawa - nie ma sprawiedliwosci i nigdy jej nie bedzie.

    I tui się zgadzamy. Człowiek to najgorsze zwierzę zamieszkujące tę planetę.
    Nauka kościoła (każdego) o miłowaniu bliźniego i lepszym życiu w przyszłości służy
    chyba jedynie ukazaniu perspektyw wyzyskiwanym.

    > Kolejna sprawa - czy to, ze ktos na tej grupie jest bardzo bogaty - to jego
    > zasluga, czy tez wszystkich innych, skladajacych sie na jego wielki majatek?

    To jest wyłacznie zbieg okoliczności.
    Uczciwie bogatym można być tylko wtedy, gdy antenaci byli nieuczciwi i zostawili
    spadek.
    Ale noworysz musi kraść.

    > Ale - obecny system daje mozliwosci - kazdem - bez wyjatku osiagniecia
    > statusu materialnego, do jakeigo aspiruje.

    Uczciwie? Zgodnie z dekalogiem ? NIE! Majątek można pozyskać jedynie łamiąc te
    zasady.
    Obecny system zachęca: bądź mocny w gębie, przekonuj innych, że jesteś lepszy od
    nich, że należy ci się więcej pieniędzy. Wmawia
    jednostkom słabszym, że to ich wina, że nie są bogaci. Gdy faktycznie jest tak, że to
    frajerzy, którzy dali się okraść, a nie
    znaleźli innych, których umieliby okraść. Oczywiście dziś nie wypada nazywać spraw
    "po imieniu".
    Używa się słów zastępczych nowomowy: "mijanie z prawdą", "wykorzystanie szans" i inne
    podobne.

    > dalej i tak dalej. Oczywiscie, ze nalezy pomagac upadajacym zakladom, nie
    > restrukturyzowac ich. Dlaczego zlodzieje zwalniaja gornikow? Zamykaja
    > fabryki.

    Towar z kopalń, fabryk jest zbędny, bo przestarzały. Spada zysk z jego sprzedaży.
    Właściciel, prezes chce mieć niemalejący majątek.
    Musi więc ograniczyć koszty - najprościej redukując wydatki na płace i podatki,
    biorąc premie, łąpówki za unicestwianie swojego
    zakładu.Nie stać go na modernizację produktu.
    Część wywalonych ludzi ma jakiś pomysł na życie i sobie radę da. Ale znakomita
    większość zarabiała jedynie na bieżącą wegetację. Nie
    mają zaskórniaków, aby sprzedawać się samodzielnie.Oni muszą znaleźć innych
    wyzyskiwaczy.
    Szukają przewodników duchowych obiecujących im lepsze życie. Jak np fuhrer L. Stary
    yuppi - znalazł swoje 5 miniut.

    > niepotrzebnie - chce ich zwalniac. To jest takie samo pragnienie - jak
    > twoje - pozbycia sie zbednych urzednikow. Oczywiscie jest to tylko
    > porownanie.
    Zgadzam się. Sam znalazłeś przyczynę dla której za 30 lat stracisz lukratywną
    pozycję, do której przez najbliższe 10 lat będziesz
    się piął.

    > Warto takze przejrzec sie wzorcoma zachodnim - Hiszpanii, Irlandii. Kraje,
    {..}
    > rzad, przedsiebiorcy, ze zahamowano apetyty placowe, ze inwestowano.

    Fajnie! Kto inwestował? Amerykanie?
    Dzięki temu pracę stracili amerykańscy zwykli robotnicy.
    Poprawił się byt szarego Hiszpana, kosztem szarego Amerykańina.
    Ale czy to jest pozytywne? Tak, bo zmniejszyło nastroje mordercze Hiszpanów,
    Irlandczyków.
    Nie, bo w głowach szarych amerykanów świta myśl akceptująca terroryzm.
    Sam zresztą mam wątpliwość czy za atakiem na WTC nie stoi amerykańsko żydowska
    finansjera.
    Faktyczni arabscy wykonawcy z Bin Ladenem, to marionetki - kozły ofiarne.

    >
    > Ile z dziuru budzetowej tegorocznej poszlo na inwestycyje? Niestety
    > praktycznie nic. Wszystko poszlo na konsumpcj. Przypomina to sytuacje, gdy
    > wiedzac, ze mam wielki dlug na KK, nie mam pracy i perspektywy takie sa -
    > dalej kupujemy.

    Masz rację. Ale mając do wyboru: kraść i zabijać dziś (aby nie brać kredytu), czy
    później (biorąc kredyt, aby przeżyć i "coś
    wymyślić") wybiera sie mniejsze zło. Po amerykańśku: kiedyś będzie lepiej...

    > portfelem. Tak, nie powinni zwalniac z bankow - kwestia oczywista. Ale w tym
    > samym krzyczymy - ze panstwo nas lupi.

    No cóż...tak jest.
    Nie dalej jak wczoraj zamknąłem, jedno z kilku, moje konto firmowe w jednym z banków.
    Jak bardzo "płakali", abym tego nie robił. A ja tych szeregowych pracowników lubiłem.
    Ale ktoś z nich niebawem przeze mnie wyleci.
    Czemu to zrobiłem? Bo mnie już nie stać na wiele drogich kont. Spada zapotrzebowanie
    ma moje wyroby, spada mój dochód.
    Nowej produkcji nie zaryzykuję, bo mnie nie stać. Ten sam bank nie chciał mi udzielić
    kredytu "na pomysł". Żądał zabezpieczeń,
    których nie mam. To moja wina???? A byłem u nich wiele lat VIPem.
    Gdybym ja miał zabezpieczenia - ich kredyt byłby mi zbędny.
    Oni olali mnie, ja ich, u nich ktoś wyleci, moja rodzina zdechnie. To zły scenariusz.
    A ja jeszcze nie jestem bogaty.
    Ja muszę sobie radzić. Oni nie ?
    Razem zdechniemy. Przyjdzie bogaty i nas wszystkich za bezcen kupi. Tfu... korzystnie
    zainwestuje. Wydoi i oleje.
    Patrz banki, hipermarkety, fabryki..... i najnowszy pomysł: samoloty bojowe-
    "kurewnie" drogie..a jak niezbędne do życia.:-(
    Kroplę goryczy dodaje postawa zasłużonych prezesów np medialnego PZU czy Elektrimu.
    Pan Jamroży,Wieczerzak, Pani Lundberg, Pan Siwak.... to postacie godne naśladowania
    dla młodych yuppi ????


    > Niestety brak jest jakiekolwiek sily politycznej, ktorta potrafilaby to
    > zmienic - i nad tym boleje. Wszscy wykorzystuje populistyczne zachcianki
    > spoleczenstwa, pozniej myslac dlugookresem 4 lat - za diabla nie chca nic
    > zrobic. A bez takiej zelaznej damy jak w WB - nic sie nie da zrobic -
    > niestety.

    Bo niestety Polacy są głupi i głosują na gołodupców opowiadaczy.
    A ci po dojściu do władzy najpierw muszą sobie zapewnić majątek - kosztem swoich
    wyborców.
    Obojętnie po jakim sztandarem i z jakiej kanapy pochodzą, i z kim nawiążą pakt o
    nieagresji (czytaj podzielą wpływy mafijne).
    Wódz L jest idealnym przykładem. Będzie jak MT z GB ????? czy AH z 3Rz ???
    A państwo to jest zbrojna organizacja rozbójnicza, obojętnie czy nam się to podoba
    czy nie.

    Niestety na świecie rządzą bogaci (ubodzy, którzy już nakradli), bo oni już kraść nie
    muszą i mogą działać dla dobra ogółu (czytaj
    ubogich).

    Aby nie było OT.:-)
    Teoretycznie wywalani z banków dyrektorzy, kierownicy mogą otworzyć swoje banki i
    zatrudnić dotychczasowych podwładnych.
    Czemu tego nie robią ???
    Odpowiedź znasz. Nie stać ich. Nie pozwolono im dość zarobić, aby zrobili
    konkurencję:-)



  • 19. Data: 2002-11-09 13:13:13
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    > Teoretycznie wywalani z banków dyrektorzy, kierownicy mogą otworzyć swoje
    banki i zatrudnić dotychczasowych podwładnych.
    > Czemu tego nie robią ???
    > Odpowiedź znasz. Nie stać ich. Nie pozwolono im dość zarobić, aby zrobili
    konkurencję:-)

    E jeden taki - laczy bank Spoldzielczy i Wschodni. Co prawda nie wywalili,
    co sam odszedl, no ale :)

    Co do zlodziejstwa pierwzego miliona. Tego nie zmienimy - ale kazdy moze go
    ukrasc. Nie tylko ja czy ty, ale kazdy! :) Kazdy ma rowne szanse. JEden w
    glowie, drugi w rekach, trzeci w miesniach.

    Wszystko oczywiscie takze sprowadza sie do rzadu. Ale mamy demokracje i ten
    rzad jest wyrazicielem woli wyborcow. I niestety wielu ludzi czuje, ze jak
    to Mill bodaj pisal, ze demokracja jest dyktartura wiekszosci nad
    mniejszosci. Ty jako przedsiebiorca jestes ta mnejszaoscia uciskna przez
    biedna wiekszosc, ktora chce wiecej. Bo dla niej wlasnie przesiadka z
    malucha do Matiza to jest skok jakosciowy, spelniajacy ich aspiracje. Ale
    jako, ze sa w duzej masie - w demokracji maja przewazajaca sile.

    Po to zapewne wprowadzono prawo - aby bogaty nie wykorzysytwal nadto swej
    sily nad biednym, obrazic pacyfikacje strajku stoczniowcow przez bogatych
    kapitalistow), a religie - dla biedoty, by nie powyzynala z zazdrosci
    bogatyych :)

    Jednym slowem - dobrze, ze mam 23 lata. Moze jeszcze cos sie zmieni.



  • 20. Data: 2002-11-09 14:02:48
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: "berdycz" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:aqj1fg$etm$1@news.onet.pl...
    > mniejszosci. Ty jako przedsiebiorca jestes ta mnejszaoscia uciskna przez
    > biedna wiekszosc, ktora chce wiecej. Bo dla niej wlasnie przesiadka z
    > malucha do Matiza to jest skok jakosciowy, spelniajacy ich aspiracje. Ale
    > jako, ze sa w duzej masie - w demokracji maja przewazajaca sile.

    Ależ ja wszystkim zyczę. Ja też kiedyś byłem "yuppi".
    Młody, zdolny, dobrze zapowiadający się inzynier, pochodzący z prowincjonalnej
    biedoty.
    Wykształcony w czasach PRL.I muszę przyznać, że na tle rówieśnikow mi się udało.
    Nauczony jednak w domu, szkole uczciwości, o dużych oporach aby "kraść".
    Dziś wiem, że to było frajerstwo. Dziś mógłbym już być bogaty.
    Daję więc darmowo tę wiedzę moim następcom :-)

    > Po to zapewne wprowadzono prawo - aby bogaty nie wykorzysytwal nadto swej
    > sily nad biednym, obrazic pacyfikacje strajku stoczniowcow przez bogatych
    > kapitalistow), a religie - dla biedoty, by nie powyzynala z zazdrosci
    > bogatyych :)
    To wiedza dla kandydatów na bogatych. Czy należy ją ogłosić biedocie ????

    > Jednym slowem - dobrze, ze mam 23 lata. Moze jeszcze cos sie zmieni.
    Zmiany wypracujesz sobie sam z rówieśnikami. Albo wyruchasz innych, albo zostaniesz
    wyruchany.
    Radź sobie!. Powodzenia:-)


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1