eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 61. Data: 2005-08-13 07:04:13
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    W odpowiedzi na wypowiedź <news:m3oe82iww2.fsf@defiant.localdomain>
    autorstwa niejakiego Krzysztof Halasa wyjaśniam co następuje:

    > Nie masz jakiegos znajomego Anglika? Zapytaj go, bo powtarzanie
    > tego samego "argumentu" naprawde nic nie moze zmienic.

    OK popytam. Na tym EOT.

    --
    Olgierd
    ||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
    o...@j...org ||| gg: 3657597 |||


  • 62. Data: 2005-08-13 14:42:11
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    W odpowiedzi na wypowiedź <news:m3oe82iww2.fsf@defiant.localdomain>
    autorstwa niejakiego Krzysztof Halasa wyjaśniam co następuje:

    > Nie masz jakiegos znajomego Anglika? Zapytaj go, bo powtarzanie
    > tego samego "argumentu" naprawde nic nie moze zmienic.

    Podpytałem na odpowiedniej ;-) grupie, oto co mi odpowiedzieli:

    "Do you speak English?" is the one to use if you're in a shop (for
    instance) and you don't speak the local language and you want to know
    if you can have a conversation with the sales person in English.
    "Can you speak English?" can have two meanings -- one is simply "Are
    you able to speak English?", not necessarily at this moment but as
    required; the second is "Please speak to me in English, if you can".

    Mnie oczywiście podoba się wersja z "able to" ;-)

    --
    Olgierd
    ||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
    o...@j...org ||| gg: 3657597 |||


  • 63. Data: 2005-08-14 12:35:59
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Olgierd <n...@n...spam.no.problem> writes:

    > "Do you speak English?" is the one to use if you're in a shop (for
    > instance) and you don't speak the local language and you want to know
    > if you can have a conversation with the sales person in English.

    Bingo. s/shop/bank i jakbysmy widzieli oryginalny przyklad.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 64. Data: 2005-08-15 13:40:07
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    W odpowiedzi na wypowiedź <news:m364u866hc.fsf@defiant.localdomain>
    autorstwa niejakiego Krzysztof Halasa wyjaśniam co następuje:

    > Bingo. s/shop/bank i jakbysmy widzieli oryginalny przyklad.

    Aha, czyli przykład jest dlatego prawidłowy, bo dzieje się w sklepie lub
    banku?? ;-DDD Nie, przykład jest fuj bo odnosi się do innego problemu.
    Powiem po Twojemu: czas, żebyś zauważył, że nie masz racji a nie
    kurczowo szukał "argumentów".
    Pozdrawiam i naprawdę zakładam filtr na temat.

    --
    Olgierd
    ||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
    o...@j...org ||| gg: 3657597 |||


  • 65. Data: 2005-08-15 20:26:25
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Olgierd <n...@n...spam.no.problem> writes:

    >> Bingo. s/shop/bank i jakbysmy widzieli oryginalny przyklad.
    >
    > Aha, czyli przykład jest dlatego prawidłowy, bo dzieje się w sklepie lub
    > banku??

    Przyklad po prostu idealnie pasuje. Nie wiem czego mozna chciec wiecej.

    > ;-DDD Nie, przykład jest fuj bo odnosi się do innego problemu.

    ???

    > Powiem po Twojemu: czas, żebyś zauważył, że nie masz racji a nie
    > kurczowo szukał "argumentów".

    Aha. Z tym ze to nie ja, lecz Ty dales ten argument.

    > Pozdrawiam i naprawdę zakładam filtr na temat.

    Aha. W porzadku, nie bede w to juz wiecej wnikal, i tak kazdy wie swoje
    (i zapewne to samo, ale nic to).
    --
    Krzysztof Halasa


  • 66. Data: 2005-08-15 20:55:31
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    W odpowiedzi na wypowiedź <news:m37jen3q1a.fsf@defiant.localdomain>
    autorstwa niejakiego Krzysztof Halasa wyjaśniam co następuje:

    > Przyklad po prostu idealnie pasuje. Nie wiem czego mozna chciec wiecej.

    Eeee o ile pamiętam gość w kolejce w banku odparł strażnikowi, który
    poprosił go o zaprzestanie ględzenia przez telefon coś w ten deseń "nie
    rozumiem ciebie, nie mówię po polsku". Tymczasem podany przeze mnie
    przykład ze sklepu (który się Tobie podoba) mówi o sytuacji "czy możemy
    porozmawiać w takim a takim języku?"
    IMHO między pytaniem "czy byłbyś tak łaskaw przemówić do mnie po
    hebrajsku?" a pytaniem "czy znasz język hebrajski?" jest jakaś tam
    różnica. Ale może się nie znam.
    PS filtr ustawiłem na "mark read" nie "delete", poprawiam.

    --
    Olgierd
    ||| gsm: 502DEFUNK ||| listel: olgierd(nana)post(kropa)pl ||| JID:
    o...@j...org ||| gg: 3657597 |||


  • 67. Data: 2005-08-17 12:24:55
    Temat: Re: Zakaz uzywania komorki w oddziale banku.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Olgierd <n...@n...spam.no.problem> writes:

    > Eeee o ile pamiętam gość w kolejce w banku odparł strażnikowi, który
    > poprosił go o zaprzestanie ględzenia przez telefon coś w ten deseń "nie
    > rozumiem ciebie, nie mówię po polsku".

    Ja nie musze pamietac, serwery news pamietaja:
    "kubakj" <k...@g...pl> writes:

    > Ja ostatnio inaczej z nimi gram, jak mnie w moim oddzialiku zaczepiaja:
    > - "Prosze wylaczyc komorke, tu jest zakaz, nie umie pan czyc?" - zwraca
    > sie do
    > mnie jakis wiesiek po zawodowie po chamsku.
    > - "I'm sorry, I don't speak polish. Do you speak English?" - odpowiadam :D

    Co skomentowales:

    > "I cannot speak... Can you?" - taka jest forma poprawna ;-)
    > Też bym zbaraniał na miejscu strażnika ;-)

    Ja naprawde nie musze porownywac tej sytuacji z opisana ostatnio przez
    Ciebie. Ja wiem, ze oryginalna forma (wylaczajac "polish") byla poprawna
    (najbardziej poprawna, zarowno gramatycznie jak i stylistycznie) w takiej
    sytuacji. Napisales bzdure, sprostowalem (nie tylko ja zreszta, bo to
    jest dosc oczywista sprawa). Po co brnac dalej? Dla mnie naprawde nie
    ma zadnego znaczenia, czy potrafisz przyznac sie (przed soba czy przed
    kimkolwiek) do bledu. Ja daje tylko mozliwosc - Tobie i innym - zapoznania
    sie z faktami, chyba ze nie mam watpliwosci, ze (juz) je znasz i piszesz
    fikcje swiadomie.

    > Tymczasem podany przeze mnie
    > przykład ze sklepu (który się Tobie podoba) mówi o sytuacji "czy możemy
    > porozmawiać w takim a takim języku?"

    Cos niesamowitego.

    > IMHO między pytaniem "czy byłbyś tak łaskaw przemówić do mnie po
    > hebrajsku?" a pytaniem "czy znasz język hebrajski?" jest jakaś tam
    > różnica. Ale może się nie znam.

    W kazdym razie ja na pewno nie znam sie na hebrajskim, wiec tu Ci nie
    pomoge.

    > PS filtr ustawiłem na "mark read" nie "delete", poprawiam.

    Powodzenia.
    --
    Krzysztof Halasa

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1