Chciałem zwrócić wszystkim uwagę na nierzetelność "sprzedawców"Reiffeisenbanku
( trudno ich nazwać przedstawicielami handlowymi lub co gorsza pracownikami
bankowymi).
Otóż moja znajoma pracując w instytucji pozabankowej i nie znając się zbytnio
na bankowości skorzystała z ich "promocji" na kartę kredytową. Otrzymała pewien
spory jak dla niej limit (ok.5000 zł) Wybrała się na zakupy, zakupiła trochę
mebli i tym podobnych rzeczy - w każdym bądź razie zaszalała wiedząc , że
spłaci prawie całość przed upływem wyznaczonego okresu na spłatę zadłużenia (
dla nie wtajemniczonych: spłata zadłużenia w wyznaczonym terminie - brak
naliczonych odsetek za czas kredytowania). Tak więc spłaciła prawie całe
zadłużenie (pozostasła do zapłaty kwota ok 100-120 zł). Zgodnie ze słowami
pani "sprzedawczyni" odsetki miały być naliczane od POZOSTAŁEJ kwoty zadłużenia
czyli ok. 100 zł. WIERYTNA BZDURA!! TOTALNE KŁAMSTWO PRZEDSTAWICIELKI Banku
Oczywiście niczego nieświadoma znajoma (prawnik, żeby było śmieszniej) zaufała
Pani "sprzedawczyni", która Z PREMEDYTACJĄ poinformowała ją że karta funkjonuje
w taki sposób i niestety nie przeczytała regulaminu. A tam co???

NIESPODZIANKA!!!!!

Bank nie będzie naliczał odsetek tylko w przypadku spłaty CAŁOŚCI ZADŁUŻENIA -
w każdym innym przypadku a i owszem naliczane będą odsetki w skrócie mówiąc tak
jak przy "szczgólnie uczciwych ofertach" czyli 30% od całości zadłużenia , a
nie tak jak przekonywała przedstawicielka Reiffeisenbanku- od pozosałego
zadłużenia. W skrócie - za pozostawienie sobie na zadłużeniu 100 zł po miesiącu
moja znajoma musiała zapłacić ok 140 zł odsetek. Tak to ODBIERA moja koleżanka.
Tylko dla tego że wymieniona wyżej "sprzedawczyni" wskazanego wcześniej Banku
ma prowizję za wciśniętą naiwniakowi kartę i zrobi i powie wszystko aby taki
naiwniak/naiwniaczka kartę wzięła.

Ktoś może powiedzieć :"widziały gały co podpisywały" - Reiffeisenowi
przysługują te odsetki jak psu micha - ale mojej koleżance jak i mnie z racji
tej że mi jej żal-przysługuje prawo wyrażenia swojej opinii o nierzetelnych
przedstawicielach. Bank stoi na zaufaniu klientów i jest to BARDZO czuły
punkt każdego banku - mam wrażenie, że wymieniony przeze mnie bank winien
staranniej dobierać swoich przedstwicieli

PS.
Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient zakomunikuje 3
innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom
sukcesów w dalszej sprzedaży ( ale już nie kręgu moich znajomych a jest to
spora liczba mudzi z dużymi dochodami)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"bankier" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:10d5.000004a5.3f4c55d0@newsgate.onet.pl...
> PS.
> Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient zakomunikuje 3
> innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom
> sukcesów w dalszej sprzedaży ( ale już nie kręgu moich znajomych a jest to
> spora liczba mudzi z dużymi dochodami)

Baran jestes i tyle.

do góry

> PS.
> Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient zakomunikuje 3
> innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom

Generalnie prawda jest prosta: nalezy czytac a nie czekac na
niespodzianki.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi

do góry

bankier <p...@p...onet.pl> napisał(a):

> Chciałem zwrócić wszystkim uwagę na
nierzetelność "sprzedawców"Reiffeisenbanku
Uważam,że należy informować o każdej niesolidności/nieuczciwości ze strony
instytucji finansowych.
> Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient zakomunikuje 3
> innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom
> sukcesów w dalszej sprzedaży ( ale już nie kręgu moich znajomych a jest to
> spora liczba mudzi z dużymi dochodami)
Z drugiej strony banku idealnego nie znajdziesz w Polsce i chyba też na
świecie.
Pozdrawiam
Marcin
http://www.mbank.wizytowka.pl


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> "bankier" <p...@p...onet.pl> wrote in message
> news:10d5.000004a5.3f4c55d0@newsgate.onet.pl...
> > PS.
> > Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient zakomunikuje 3
> > innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom
> > sukcesów w dalszej sprzedaży ( ale już nie kręgu moich znajomych a jest to
> > spora liczba mudzi z dużymi dochodami)
>
> Baran jestes i tyle.


Masz rację , ale przynajmniej mam odwagę coś "wybeeeeeczeć" ( jako baran
oczywiście:)) - coś co się nazywa własnym zdaniem popartym doświadczeniem
ku przestrodze innym a KAŻDY (nawet szanowny kolega) ma prawo się wypowiedzieć,
zaś forma wypowiedzi świadczy już tylko i wyłącznie o zabierajcym głos.

Ponoć ludzie są tak skomplikowani w takim stopniu w jakim skomplikowane są
zdania jakie formułują - ciekawe jak to jest w Twoim przypadku??

Pomimo to dzięki za udział w dyskusji i....nie do usłyszenia (bez obrazy ale na
tym poziomie trudno mi odnieść się inaczej do Twojego post-u).




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Baran jestes i tyle.

Zastanów się zanim coś napiszesz, skompromitujesz siebie i tylko zaśmiecasz
grupę.
Jak masz tak komentować posty (moze i nieco naiwne) to lepiej nic nie pisz
Nie pozdrawiam
MM

do góry

> Z drugiej strony banku idealnego nie znajdziesz w Polsce i chyba też na
> świecie.
> Pozdrawiam
> Marcin


święta racja i nie chodziło tu o wyładowanie złości na reiffeisenie lecz o
pewne zjawisko , które nie powinno było mieć miejsca bo ludzie UFAJĄ
pracownikowi banku i to zaufanie bezmyślnie postępujący przedstawiciele
niszczą. Banków jest dużo i dużo jest klientów - racja ale marże odsetkowe się
kurczą, klientów instytucjonalnych "zawłaszczyły" już dawno zachodnie banki -
pozostał tylko detal i trzeba się o niego starać. W podanym przypadku
przedstawicielka została ZAPYTANA wprost od czego się będzie liczyć
oprocentowanie i udzieliła złej odpowiedzi, na której podstawie podjęto decyzję
o złożeniu wniosku o kartę. Gdyby NIE BYŁA ZAPYTANA - to tylko od niej by
zależało czy powie o możliwości zaistnienia "pułapki" w jaką wpadła moja
koleżanka - i nikt nie miałby o nic pretensji - nie czytała , przegapiła.


I tak jakoś żal, że nacisk na sprzedaż powoduje "zdziczenie"tego zawodu
bankowca. Pewnie jaki kraj taka "sprzedaż"

pozdrawiam
Bankier

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "bankier" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:10d5.000004a5.3f4c55d0@newsgate.onet.pl...
> Chciałem zwrócić wszystkim uwagę na nierzetelność
"sprzedawców"Reiffeisenbanku
> ( trudno ich nazwać przedstawicielami handlowymi lub co gorsza
pracownikami
> bankowymi).

Czytac wszystko co sie podpisuje, czytac kazdy regulamin, ktory bedzie Cie
obowiazywal. Mozesz miec Ty (albo bardziej ta Pani) pretensje tylko i
wylacznie do siebie. Bank nie trzyma informacji jak rozlicza KK w dziale
"Scisle Tajne/Poufne". Tymbardziej bank nie jest instytucja charytatywna.

Pzdrwm.

--
Lopez de Bytom en Silesia

do góry

"bankier" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:10d5.000004fa.3f4c67a1@newsgate.onet.pl...
> >
> > "bankier" <p...@p...onet.pl> wrote in message
> > news:10d5.000004a5.3f4c55d0@newsgate.onet.pl...
> > > PS.
> > > Ku przemyśleniu kierownictwa ww. banku :" zadowolony klient
zakomunikuje 3
> > > innym o swoim zadowoleniu, niezadowolony 10 osobom
> > > sukcesów w dalszej sprzedaży ( ale już nie kręgu moich znajomych a
jest to
> > > spora liczba mudzi z dużymi dochodami)
> >
> > Baran jestes i tyle.
>
>
> Masz rację , ale przynajmniej mam odwagę coś "wybeeeeeczeć" ( jako baran
> oczywiście:)) - coś co się nazywa własnym zdaniem popartym doświadczeniem
> ku przestrodze innym a KAŻDY (nawet szanowny kolega) ma prawo się
wypowiedzieć,
> zaś forma wypowiedzi świadczy już tylko i wyłącznie o zabierajcym głos.
>
> Ponoć ludzie są tak skomplikowani w takim stopniu w jakim skomplikowane są
> zdania jakie formułują - ciekawe jak to jest w Twoim przypadku??
>
> Pomimo to dzięki za udział w dyskusji i....nie do usłyszenia (bez obrazy
ale na
> tym poziomie trudno mi odnieść się inaczej do Twojego post-u).

Malo, ze baran jestes to jeszcze w glowie wiatr hula. Twoja przestroga pelna
rozpaczy byla dowodem na to, ze glupich nie sieja, sami sie rodza....

do góry

>> Czytac wszystko co sie podpisuje, czytac kazdy regulamin, ktory bedzie Cie
> obowiazywal. Mozesz miec Ty (albo bardziej ta Pani) pretensje tylko i
> wylacznie do siebie. Bank nie trzyma informacji jak rozlicza KK w dziale
> "Scisle Tajne/Poufne". Tymbardziej bank nie jest instytucja charytatywna.
>

Oczywiście masz rację, właściwie to powinienem nawet podziękować temu Bankowi
bo dołączył się w znacznym stopniu do leczenia z chorobliwego (wręcz naiwnego)
zaufania do ludzi i instytucji różnego rodzaju. Oczywiście opisałem, że dopiero
po zajrzeniu do regulaminu stało się jasne o co chodzi - i tu mamy jak
najbardziej pretensje tylko do siebie. Inna sprawa, że formułowanie tego typu
zapisów jest pewnego rodzaju majstersztykiem:))) ale to prawda nie tai przed
klientami. I nie jest też instytucją charytatywną to wszystko prawda. Istotne
jest jedynie to, że jeśli się kogoś PYTA ( w tym wypadku przedstawiciela Banku)
i przedstawia konkretną sytuację, a przedstawiciel mówi co innego niż
przewiduje regulamin - to jest to nadużycie zaufania klienta. Sprzedawca jabłek
jeśli jest pewien swojego towaru to pozwoli mi go pomacać,spróbować - w
przypadku usług finansowych nie ma takiej możliwości oczywiście więc jakby
naturalnie nie mając wiedzy "z danej branży" (może podświadomie) słuchamy tego
co mówi przedstawiciel Banku. Jeśli jest "skutecznym" sprzedawcą to przekaona
naiwniaka. I O TO W TYM POŚCIE TAK NAPRAWDĘ CHODZIŁO. Myślę , że w tym kraju
jest jeszcze wielu"naiwniaków" ( bez obrazy - chodzi o pewien sposób odbierania
rzeczywistości:))) i skoro moja koleżanka się sparzyła to może niech posłuży to
za przykład innym - a czy to było naiwne , głupie , czy lekkomyślne - jest to
trzeciorzędne.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry