eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › Santa Kroes
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2009-06-02 21:05:10
    Temat: Santa Kroes
    Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>

    Jeszcze słowo o "sukcesie" w sprawie Stoczni Gdańsk.

    Ostatecznie można jeszcze zrozumieć, że biurokracja z KE w ramach
    dbałości o równą konkurencję może zabronić danemu państwu członkowskiemu
    nadmiernych dopłat do poszczególnych firm. Gdyby określona była
    graniczna kwota dopłaty (niezależnie czy to przemysł samochodowy,
    stoczniowy , czy też banki), to można by takie zasady akceptować.

    Jeżeli jednak pani wysoka Komisarz Ludowa Neelie Kroes, stawia taki
    warunek, że zgodzi się dla Stoczni Gdańsk na dodatkową pomoc publiczną,
    ale pod warunkiem, że zniszczone będą dwie z trzech pochylnie i przez to
    w sposób nieodwracalny ograniczone będą zdolności produkcyjne do budowy
    określonego tonażu statków, to już jest jawna interwencja w operacyjne
    zarządzanie prywatnego podmiotu gospodarczego. Nie ma to nic wspólnego z
    zasadami wolnej konkurencji i rynku w ogóle. Powiem wprost. Wygląda to
    raczej na jawną realizację zamówienia wpływowego lobby w celu niszczenia
    konkurencji.

    Otwiera się niewyobrażalne pole do nadużyć i korupcji. Jak tak ma
    wyglądać ewolucja nowotworu jakim jest UE, to nie skończy się to dobrze.

    Jeżeli uboższym członkom Unii odbierze się prawo do konkurowania
    niższymi cenami , wynikającymi z niższych oczekiwań płacowych (co już
    czyni się w UE w obszarze rolnictwa - nierówne dopłaty; rybołówstwa -
    kwoty połowów itp), to skończy się to niewesoło, a partie typu Libertas
    będą zdobywały coraz większe poparcie.

    Nasz rząd nie powinien w tym aspekcie ustąpić nawet o centymetr, bo
    wiadomo najważniejszy jest honor, a Polska od morza odepchnąć się nie
    da!. Niestety jednak Grad pada....



  • 2. Data: 2009-06-02 21:09:31
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Jerzy Olszewski wrote:

    > Jeszcze słowo o "sukcesie" w sprawie Stoczni Gdańsk.
    >
    > Ostatecznie można jeszcze zrozumieć, że biurokracja z KE w ramach
    > dbałości o równą konkurencję może zabronić danemu państwu członkowskiemu
    > nadmiernych dopłat do poszczególnych firm. Gdyby określona była
    > graniczna kwota dopłaty (niezależnie czy to przemysł samochodowy,
    > stoczniowy , czy też banki), to można by takie zasady akceptować.
    >
    > Jeżeli jednak pani wysoka Komisarz Ludowa Neelie Kroes, stawia taki
    > warunek, że zgodzi się dla Stoczni Gdańsk na dodatkową pomoc publiczną,
    > ale pod warunkiem, że zniszczone będą dwie z trzech pochylnie i przez to
    > w sposób nieodwracalny ograniczone będą zdolności produkcyjne do budowy
    > określonego tonażu statków, to już jest jawna interwencja w operacyjne
    > zarządzanie prywatnego podmiotu gospodarczego. Nie ma to nic wspólnego z
    > zasadami wolnej konkurencji i rynku w ogóle. Powiem wprost. Wygląda to
    > raczej na jawną realizację zamówienia wpływowego lobby w celu niszczenia
    > konkurencji.
    >
    > Otwiera się niewyobrażalne pole do nadużyć i korupcji. Jak tak ma
    > wyglądać ewolucja nowotworu jakim jest UE, to nie skończy się to dobrze.
    >
    > Jeżeli uboższym członkom Unii odbierze się prawo do konkurowania
    > niższymi cenami , wynikającymi z niższych oczekiwań płacowych (co już
    > czyni się w UE w obszarze rolnictwa - nierówne dopłaty; rybołówstwa -
    > kwoty połowów itp), to skończy się to niewesoło, a partie typu Libertas
    > będą zdobywały coraz większe poparcie.
    >
    > Nasz rząd nie powinien w tym aspekcie ustąpić nawet o centymetr, bo
    > wiadomo najważniejszy jest honor, a Polska od morza odepchnąć się nie
    > da!. Niestety jednak Grad pada....

    Jest źle. Jak w/g Ciebie być powinno?


  • 3. Data: 2009-06-02 21:48:01
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl>

    totus pisze:
    >
    > Jest źle. Jak w/g Ciebie być powinno?
    >

    Przecież napisałem. Uważam za jeszcze dopuszczalne, pod pewnymi
    warunkami, ograniczenia kwotowe na dopłaty dla firm z budżetów
    poszczególnych państw, ale za absolutnie niedopuszczalne ingerowanie w
    to jakie wyposażenie w danem zakładzie jest używane, a jakie nie. To
    jest po prostu skandal.

    Te pochylnie nie są kasowane z tego powodu, że są przestarzałe lub zbyt
    drogie, ale wręcz przeciwnie. Z tego powodu, że statki tam robione mogą
    być tańsze niż w innych , preferowanych prze Panią Komisarz, stoczniach
    w Europie. Przynajmniej takie, uzasadnione wrażenie może powstać.


  • 4. Data: 2009-06-02 22:44:11
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    Jerzy Olszewski wrote:

    > totus pisze:
    >>
    >> Jest źle. Jak w/g Ciebie być powinno?
    >>
    >
    > Przecież napisałem. Uważam za jeszcze dopuszczalne, pod pewnymi
    > warunkami, ograniczenia kwotowe na dopłaty dla firm z budżetów
    > poszczególnych państw, ale za absolutnie niedopuszczalne ingerowanie w
    > to jakie wyposażenie w danem zakładzie jest używane, a jakie nie. To
    > jest po prostu skandal.
    >
    > Te pochylnie nie są kasowane z tego powodu, że są przestarzałe lub zbyt
    > drogie, ale wręcz przeciwnie. Z tego powodu, że statki tam robione mogą
    > być tańsze niż w innych , preferowanych prze Panią Komisarz, stoczniach
    > w Europie. Przynajmniej takie, uzasadnione wrażenie może powstać.

    Tak masz racje. Ale dlaczego Komisja Europejska ma tytuł do takich
    ingerencji? Moim zdaniem następuje handel. Polacy chcą dopłacać, a Komisja
    stawia warunki. Gdyby Polacy nie chcieli dopłacać mogliby mieć tyle pochylni
    ile by chcieli. Pisze Polacy choć Ty wiesz i ja wiem, że mówimy o stoczni
    gdańskiej, firmie prywatnej, której właścicielem jest spółka ukraińska. Dla
    mnie jakiekolwiek utrudnianie dopłacania publicznych pieniędzy do firm
    państwowych czy prywatnych z jakichkolwiek pobudek jest dla mnie dobre.
    Wszelkie dopłaty są złe.


  • 5. Data: 2009-06-03 05:13:43
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: "Ireneusz Wik" <i...@W...gazeta.pl>

    [ciach]

    NTG

    IWSP




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2009-06-03 06:21:23
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: "Robert Wicik" <r...@n...poczta.onet.pl>


    Użytkownik "Jerzy Olszewski" <j...@i...com.pl> napisał w wiadomości
    news:h044ab$91v$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Jeżeli uboższym członkom Unii odbierze się prawo do konkurowania niższymi
    > cenami , wynikającymi z niższych oczekiwań płacowych (co już czyni się w
    > UE w obszarze rolnictwa - nierówne dopłaty; rybołówstwa - kwoty połowów
    > itp), to skończy się to niewesoło, a partie typu Libertas będą zdobywały
    > coraz większe poparcie.

    Wystarczy nie brać pomocy publicznej i już firma ma prawo konkurować jak
    chce.
    Bierze pomoc, więc musi spełnić określone warunki.
    A że akurat w tym przypadku stawia warunki urzędnik unijny, to może i
    dobrze, bo byśmy bez końca dopłacali do budowy statków dla zagranicznych
    armatorów.
    Już lepiej zwolnić tych stoczniowców i dać im zasiłek.



  • 7. Data: 2009-06-03 08:34:50
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: "viper" <v...@o...pl>

    > Jerzy Olszewski wrote:
    >
    > Tak masz racje. Ale dlaczego Komisja Europejska ma tytuł do takich
    > ingerencji? Moim zdaniem następuje handel. Polacy chcą dopłacać, a Komisja
    > stawia warunki. Gdyby Polacy nie chcieli dopłacać mogliby mieć tyle pochylni
    > ile by chcieli. Pisze Polacy choć Ty wiesz i ja wiem, że mówimy o stoczni
    > gdańskiej, firmie prywatnej, której właścicielem jest spółka ukraińska. Dla
    > mnie jakiekolwiek utrudnianie dopłacania publicznych pieniędzy do firm
    > państwowych czy prywatnych z jakichkolwiek pobudek jest dla mnie dobre.
    > Wszelkie dopłaty są złe.
    >

    czyżby ci nie pasowało, że z twoich podatków pomaga się trochę chłopakom z
    ukrainy?... weź nie bądź takim egositą... w gdańsku mówią, że ta cała zadyma ze
    stocznią jest od początku sterowana przez ukraińców, którzy chcą wycisnąc skarb
    państwa jak cytrynę... tam są w ogóle dziwne układy, dziwne są układy
    włąścicieli ze związkami, cała prywatyzacja stoczni byłą bardzo dziwna, ale w
    tym nie można grzebac, bo to kolebka... a chwilowo ilośc pochylni ma marginalne
    znaczenie, bo popyt na świecie na statki jest bliski zera i tak zwani eksperci
    twierdzą że tak będzie jeszcze przez wiele lat...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2009-06-03 08:48:33
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: totus <t...@p...onet.pl>

    viper wrote:

    >> Jerzy Olszewski wrote:
    >>
    >> Tak masz racje. Ale dlaczego Komisja Europejska ma tytuł do takich
    >> ingerencji? Moim zdaniem następuje handel. Polacy chcą dopłacać, a
    >> Komisja stawia warunki. Gdyby Polacy nie chcieli dopłacać mogliby mieć
    >> tyle pochylni ile by chcieli. Pisze Polacy choć Ty wiesz i ja wiem, że
    >> mówimy o stoczni gdańskiej, firmie prywatnej, której właścicielem jest
    >> spółka ukraińska. Dla mnie jakiekolwiek utrudnianie dopłacania
    >> publicznych pieniędzy do firm państwowych czy prywatnych z jakichkolwiek
    >> pobudek jest dla mnie dobre. Wszelkie dopłaty są złe.
    >>
    >
    > czyżby ci nie pasowało, że z twoich podatków pomaga się trochę chłopakom z
    > ukrainy?... weź nie bądź takim egositą... w gdańsku mówią, że ta cała
    > zadyma ze stocznią jest od początku sterowana przez ukraińców, którzy chcą
    > wycisnąc skarb państwa jak cytrynę... tam są w ogóle dziwne układy, dziwne
    > są układy włąścicieli ze związkami, cała prywatyzacja stoczni byłą bardzo
    > dziwna, ale w tym nie można grzebac, bo to kolebka... a chwilowo ilośc
    > pochylni ma marginalne znaczenie, bo popyt na świecie na statki jest
    > bliski zera i tak zwani eksperci twierdzą że tak będzie jeszcze przez
    > wiele lat...
    >

    Bardzo mi nie pasuje. Nie po to się zbiera podatki by dopłacać do stoczni,
    która ma najbardziej konkurencyjne pochylnie w Europie. Coś musi mieć jednak
    mniej konkurencyjne skoro trzeba dopłacać. Stawiam na właściciela i zarząd.


  • 9. Data: 2009-06-03 09:05:16
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: "olob kowalski" <b...@W...gazeta.pl>

    Jerzy Olszewski <j...@i...com.pl> napisał(a):

    > Jeszcze słowo o "sukcesie" w sprawie Stoczni Gdańsk.
    >
    > Ostatecznie można jeszcze zrozumieć, że biurokracja z KE w ramach
    > dbałości o równą konkurencję może zabronić danemu państwu członkowskiemu
    > nadmiernych dopłat do poszczególnych firm. Gdyby określona była
    > graniczna kwota dopłaty (niezależnie czy to przemysł samochodowy,
    > stoczniowy , czy też banki), to można by takie zasady akceptować.
    >
    > Jeżeli jednak pani wysoka Komisarz Ludowa Neelie Kroes, stawia taki
    > warunek, że zgodzi się dla Stoczni Gdańsk na dodatkową pomoc publiczną,
    > ale pod warunkiem, że zniszczone będą dwie z trzech pochylnie i przez to
    > w sposób nieodwracalny ograniczone będą zdolności produkcyjne do budowy
    > określonego tonażu statków, to już jest jawna interwencja w operacyjne
    > zarządzanie prywatnego podmiotu gospodarczego. Nie ma to nic wspólnego z
    > zasadami wolnej konkurencji i rynku w ogóle. Powiem wprost. Wygląda to
    > raczej na jawną realizację zamówienia wpływowego lobby w celu niszczenia
    > konkurencji.
    >
    > Otwiera się niewyobrażalne pole do nadużyć i korupcji. Jak tak ma
    > wyglądać ewolucja nowotworu jakim jest UE, to nie skończy się to dobrze.
    >
    > Jeżeli uboższym członkom Unii odbierze się prawo do konkurowania
    > niższymi cenami , wynikającymi z niższych oczekiwań płacowych (co już
    > czyni się w UE w obszarze rolnictwa - nierówne dopłaty; rybołówstwa -
    > kwoty połowów itp), to skończy się to niewesoło, a partie typu Libertas
    > będą zdobywały coraz większe poparcie.
    >
    > Nasz rząd nie powinien w tym aspekcie ustąpić nawet o centymetr, bo
    > wiadomo najważniejszy jest honor, a Polska od morza odepchnąć się nie
    > da!. Niestety jednak Grad pada....
    >
    zaraz zaraz to chcemy mieć wolny rynek w którym mamy konkurencję czy bawimy
    się w socjalizm i pomagamy tym którzy mogą w dużej grupie przyjść pod sejm.
    jeżeli stoczniowiec lub górnik lub hutnik mysli że do końca życie abędzie
    klepał kilofem, spawał lub mieszał surówkę to jest to najgłupszy pomysł na
    swoje życie
    zamiast pompować kasę w upadające molochy trzeba je zostawić samym sobie,
    czy wolnym rynkiem jest zapowiedź zakupów przez zadłużające się ministerstwo
    obrony w hucie stalowa wola, a czemu nie zwiększyć zakupów w firmie x,y,z
    prowadzonych przez pojedynczych ludzi, w taki sposób władza tak jak kiedyś
    jeździła po zakładach zdobywając przychylność społeczeństwa, kupowanie
    lojalności wśród ludzi ale to kupowanie ma krótkie nogi bo ci którzy dziś
    dostają pomoc publiczną i tak upadną za rok, dwa tak już było przed II wojną
    światową
    widać ta sama ciemnota co kiedyś nie potrafi wyciągnąć wniosków ze swoich
    błędów :)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2009-06-03 09:12:19
    Temat: Re: Santa Kroes
    Od: "olob kowalski" <b...@W...gazeta.pl>

    totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Jerzy Olszewski wrote:
    >
    > > totus pisze:
    > >>
    > >> Jest źle. Jak w/g Ciebie być powinno?
    > >>
    > >
    > > Przecież napisałem. Uważam za jeszcze dopuszczalne, pod pewnymi
    > > warunkami, ograniczenia kwotowe na dopłaty dla firm z budżetów
    > > poszczególnych państw, ale za absolutnie niedopuszczalne ingerowanie w
    > > to jakie wyposażenie w danem zakładzie jest używane, a jakie nie. To
    > > jest po prostu skandal.
    > >
    > > Te pochylnie nie są kasowane z tego powodu, że są przestarzałe lub zbyt
    > > drogie, ale wręcz przeciwnie. Z tego powodu, że statki tam robione mogą
    > > być tańsze niż w innych , preferowanych prze Panią Komisarz, stoczniach
    > > w Europie. Przynajmniej takie, uzasadnione wrażenie może powstać.
    >
    > Tak masz racje. Ale dlaczego Komisja Europejska ma tytuł do takich
    > ingerencji? Moim zdaniem następuje handel.

    > Polacy chcą dopłacać
    widać komunizm się nie skończył a gadanie przez jednostkę za cały naród się
    nie skończyło
    to zapytaj się w kasie marketu kasjerki czy chce aby z jej podatków
    utrzymywać niepłacalną stocznię czy hutę stalowa wola
    kto dał tobie prawo do mówienia za całe społeczeństwo buraku jesteś jak
    komuch i jak władza po 89r. która widać dostała dobrą lekcję od swoich
    poprzedników co do gadania jednoosobowego za cały naród

    > , a Komisja
    > stawia warunki. Gdyby Polacy nie chcieli dopłacać mogliby mieć tyle
    pochylni
    > ile by chcieli. Pisze Polacy choć Ty wiesz i ja wiem, że mówimy o stoczni
    > gdańskiej, firmie prywatnej, której właścicielem jest spółka ukraińska.
    Dla
    > mnie jakiekolwiek utrudnianie dopłacania publicznych pieniędzy do firm
    > państwowych czy prywatnych z jakichkolwiek pobudek jest dla mnie dobre.
    > Wszelkie dopłaty są złe.
    >
    dla mnie to gówno stocznia już dawno powinna upaść dlaczego cały naród ma
    utrzymywać gówno i gówniarzy którzy chcą utrzymywac sowje rodziny kosztem
    innych rodzin, niech każdy sam sobie pomaga i radzi a nie ze stoczniowców
    robić drógą afrykę którą trzeba utrzymywać bo nic nie potrafi

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1