eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › reklamacja w Inteligo - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 51. Data: 2007-03-18 09:03:17
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    On Sat, 17 Mar 2007 23:25:45 +0100, Karolina Godyń
    <k...@a...spamnie.com> wrote:

    >Jeśli masz kartę w ręce, to jest nie źle. Wykonywałeś kiedykolwiek
    >jakiekolwiek zakupy przez internet tą kartą? Wiem, że citi takie
    >reklamacje uznaje od strzała, a to oznacza, że się da. Bank jeśli by


    Ale to jest PKO - i dlatego temu bankowi należy podziękować.
    Prawnikiem.

    >tylko chciał może to zrobić, ale nie chce. Więc trzeba go zmusić.
    >Jesteś w stanie zeskanować swoją korespondencję z bankiem i gdzieś
    >wystawić na www? Oczywiście bez numeru karty i danych osob. Jeśli to
    >była transakcja MO/TO/IO i na dodatek nie wszystkie dane się zgadzały,
    >to raczej bank powinien to uznać.

    Bank by uznał. Ale nie PKO.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Grzybki.jpg
    ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356


  • 52. Data: 2007-03-18 11:16:37
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info>

    witek napisał(a):

    > Najszybciej uda ci się to zrobić na samoobsługowej stacji benzynowej.
    > Schemat wygląda tak: przeciągasz kartę / wklepujesz pin.
    > Do banku leci autoryzacja na małą kwotę w celu sprawdzenia czy karta jest
    > akceptowana przez bank.
    > Potem leci obciążenie karty na kwotę zatankowanego paliwa.
    > Autoryzacja przejdzie, bo była na mniejszą kwotę niż faktyczne obciążenie.

    W Kaczolandzie takich stacji brak.


  • 53. Data: 2007-03-18 11:57:06
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Sat, 17 Mar 2007 22:29:15 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

    > IMHO - czas na prawnika.

    I teraz samo nasuwa się pytanie dość zasadnicze dla całej sprawy:
    Jeśli bank przegra proces sądowy, to czy będzie zobowiązany do pokrycia
    kosztów honorarium adwokata strony przeciwnej?
    Bo jakkolwiek strona przegrywająca pokrywa koszta sądowe, to jednak
    IFAIK, wynagrodzenia adwokata strony przeciwnej do tych kosztów się nie
    zalicza.
    A w tej sytuacji sprawa nawet wygrana w sądzie, może okazać się
    zwycięstwem pyrrusowym.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 54. Data: 2007-03-18 12:37:00
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    On Sun, 18 Mar 2007 12:57:06 +0100, Chris
    <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

    >I teraz samo nasuwa się pytanie dość zasadnicze dla całej sprawy:
    >Jeśli bank przegra proces sądowy, to czy będzie zobowiązany do pokrycia
    >kosztów honorarium adwokata strony przeciwnej?

    Tak.

    >Bo jakkolwiek strona przegrywająca pokrywa koszta sądowe, to jednak
    >IFAIK, wynagrodzenia adwokata strony przeciwnej do tych kosztów się nie
    >zalicza.

    Się mylisz.

    >A w tej sytuacji sprawa nawet wygrana w sądzie, może okazać się
    >zwycięstwem pyrrusowym.

    Tak jest w procesach karnych. Do tego - polecam nie adwokata, a radce
    prawnego.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Grzybki.jpg
    ___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356


  • 55. Data: 2007-03-18 13:57:52
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Wojciech Nawara" <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info> wrote in
    message news:etj6sm$i4r$1@kushnir.sileman...
    > witek napisał(a):
    >
    >> Najszybciej uda ci się to zrobić na samoobsługowej stacji benzynowej.
    >> Schemat wygląda tak: przeciągasz kartę / wklepujesz pin.
    >> Do banku leci autoryzacja na małą kwotę w celu sprawdzenia czy karta jest
    >> akceptowana przez bank.
    >> Potem leci obciążenie karty na kwotę zatankowanego paliwa.
    >> Autoryzacja przejdzie, bo była na mniejszą kwotę niż faktyczne
    >> obciążenie.
    >
    > W Kaczolandzie takich stacji brak.

    Na kaczolandzie świat się nie kończy.



  • 56. Data: 2007-03-18 14:45:21
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info>

    witek napisał(a):

    >> W Kaczolandzie takich stacji brak.
    >
    > Na kaczolandzie świat się nie kończy.

    Siur. Ale piszesz, że *najszybciej* sprawdzi w ten sposób. I tylko do
    tego odnosiła się polemika. ;-)


  • 57. Data: 2007-03-18 14:49:07
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Sun, 18 Mar 2007 08:57:52 -0500, witek napisał(a):

    >>> Najszybciej uda ci się to zrobić na samoobsługowej stacji benzynowej.
    >>> Schemat wygląda tak: przeciągasz kartę / wklepujesz pin.
    >>> Do banku leci autoryzacja na małą kwotę w celu sprawdzenia czy karta jest
    >>> akceptowana przez bank.
    >>> Potem leci obciążenie karty na kwotę zatankowanego paliwa.
    >>> Autoryzacja przejdzie, bo była na mniejszą kwotę niż faktyczne
    >>> obciążenie.
    >>
    >> W Kaczolandzie takich stacji brak.
    >
    > Na kaczolandzie świat się nie kończy.

    Ale wciąż nie rozumiem, dlaczego system np. Visa miałby za granica
    działać inaczej niż w Polsce!
    A w Polsce jeśli robie jakiś zakup kartą debetową, to CAŁA kwota
    transakcji jest NATYCHMIAST blokowana na moim koncie, a rozliczenie tej
    transakcji przychodzi za kilka dni i wówczas te środki są zdejmowane z
    konta, wraz z blokadą.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 58. Data: 2007-03-18 14:49:21
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> writes:

    > To nic nie daje.
    > Bank musi rozliczyć każdą poprawną transakcję, która przyjdzie z visy.
    > Jak nie będzie pieniędzy na subkoncie, weźmie z konta głównego lub lokaty
    > jak nie będzie pieniedzy w ogóle zrobi debet.
    > I tak jest wszędzie, nie tylko w Inteligo.

    Nie, wcale tak nie jest. Bank moze "automatycznie" wykonac chargeback
    jesli np. zdalna transakcja nie uzyskala autoryzacji, jesli
    przekroczony zostal termin rozliczenia, albo jesli np. klient
    potwierdzil ze to fraud.

    Normalnie bank powinien wczesniej zażądać dowodu dostarczenia towaru
    lub podpisanej przez klienta zgody na obciazenie.

    > Inną sprawą jest, że autoryzacja nie powinna przejść

    A czemu? Jesli na koncie byly srodki to powinna.

    > i łatwiej jest
    > reklamować transakcję, która nie była autoryzowana wcześniej.

    Tak naprawde to jest podobnie latwe - sklep nie ma w zadnym z tych
    przypadkow praktycznie nic do powiedzenia (poza USA i moze UK).
    Z tym ze oczywiscie bank musi chciec nie oszukac klienta.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 59. Data: 2007-03-18 20:42:09
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Chris" <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote in message
    news:etjjuj$rcs$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Ale wciąż nie rozumiem, dlaczego system np. Visa miałby za granica
    > działać inaczej niż w Polsce!

    Nie jest inny.
    Tylko dlaczego nie możesz zrozumieć, że w Polsce naczalstwo stacji
    benzynowych nie zdecydowało się na autoryzację na 1 zł, a obciążenie
    później, a za granicą się na takie coś zdecydowało.


    > A w Polsce jeśli robie jakiś zakup kartą debetową, to CAŁA kwota
    > transakcji jest NATYCHMIAST blokowana na moim koncie, a rozliczenie tej
    > transakcji przychodzi za kilka dni i wówczas te środki są zdejmowane z
    > konta, wraz z blokadą.

    Bo nie ma powodów, żeby było inaczej. Zakupy w złotówkach rozliczenie w
    złotówkach, kwota z góry znana, więc dlaczego kwota autoryzacji miałaby się
    różnić od kwoty obciążenia.

    1) Pojedź sobie w Polsce do lepszej klasy hotelu i przedłuż pobyt o jeden
    dzień. Nikt się ciebie o kartę pytał drugi raz nie będzie, ale rozliczenie
    przyjdzie na całość mimo, że autoryzacja było początkowo na niższą kwotę.
    Wystarczy też zadzwonić z hotelowego telefonu, aby jego koszty zostały
    rozliczone razem z pokojem na koniec.
    2) weź sobie zagraniczną kartę i zrób zakupy w Polsce. O ile kurs waluty
    zmieni się na niekorzyść to zagraniczny bank "za kilka dni" obciąży cię inną
    kwotą niż autoryzowana.

    Proste?




  • 60. Data: 2007-03-18 20:48:36
    Temat: Re: reklamacja w Inteligo - długie
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3vegyfvym.fsf@maximus.localdomain...
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> writes:
    >
    >> To nic nie daje.
    >> Bank musi rozliczyć każdą poprawną transakcję, która przyjdzie z visy.
    >> Jak nie będzie pieniędzy na subkoncie, weźmie z konta głównego lub lokaty
    >> jak nie będzie pieniedzy w ogóle zrobi debet.
    >> I tak jest wszędzie, nie tylko w Inteligo.
    >
    > Nie, wcale tak nie jest. Bank moze "automatycznie" wykonac chargeback
    > jesli np. zdalna transakcja nie uzyskala autoryzacji, jesli
    > przekroczony zostal termin rozliczenia, albo jesli np. klient
    > potwierdzil ze to fraud.


    Chargeback możesz zrobić po rozliczeniu transakcji.
    Nie można cofać czegoś co nie zostało rozliczone.



    >
    > Normalnie bank powinien wczesniej zażądać dowodu dostarczenia towaru
    > lub podpisanej przez klienta zgody na obciazenie.
    >
    >> Inną sprawą jest, że autoryzacja nie powinna przejść
    >
    > A czemu? Jesli na koncie byly srodki to powinna.

    Ale mówiliśmy o transakcji na 50 zł, kiedy na koncie jest 2 zł.
    Wówczas autoryzacja na 50 zł nie przejdzie, co nie znaczy, że ktoś nie
    spróbuje karty na 50 zł obciążyć.

    >
    >> i łatwiej jest
    >> reklamować transakcję, która nie była autoryzowana wcześniej.
    >
    > Tak naprawde to jest podobnie latwe - sklep nie ma w zadnym z tych
    > przypadkow praktycznie nic do powiedzenia (poza USA i moze UK).
    > Z tym ze oczywiscie bank musi chciec nie oszukac klienta.

    Może nie tyle nie oszukać, co ruszyć cztery litery ze stołka.
    O ile otyłość nie jest w Polsce jeszcze problem to w chęci podniesienia
    urzędniczego tylka z krzesła od lat bijemy wszelkie rekordy.


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1