> Użytkownik "kredytobiorca" <k...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:0c9d.000004bd.411559d6@newsgate.onet.pl...
>
> Przyznanie się oskarżonego nie jest dowodem. A mniej wzniośle, to cóż z tego
> przyznania, jak musieli sprawdzić po fakcie, czy są naprawdę winni. Gdyby
> byli pewni, to by nie sprawdzali ponownie.
>
> Po za tym, ja nie napisałem, ze BPH jest niewinne, tylko że "być może" wina
> leży po stronie BIK. W znanych mi przypadkach, to tak najczęściej bywało.
>
Alez podstawowa sprawa w tym zakresie jest regulowana.
W pismie przewodnim zBIK-u napisano: " wszelkie uwagi, a takze prosby o
aktualizacje danych prosze kierowac do BANKU, wlasciciela danych, wskazanego w
raporcie. Wszelkie informacje przechowywane w naszej bazie pozostaja wlasnoscia
bankow i tylko banki, ktore przekazaly dane o kredytobiorcach moga wprowadzic
zmiany i modyfikowac dane."

Dla mnie wiec jest jasne, ze wina lezy po stronie banku a BIK wpisal to co mu
przekazali.

Pozdrawiam
Znajomy

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl