Liwiusz wrote:
>
> Ale pytanie dotyczyło czegoś innego - dlaczego właśnie złoto jest
> czymś, co samo w sobie ma taką wartość?
>

czysto ze wzgledów historycznych.

do góry

czy gleboko w ziemi jest bardzo duzo zlota a to co sie wydobywa to tylko
dlatego ze w rozny sposob przez jakies ruchy wyszlo blisko powierzchni?

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gcikar$ag7$1@inews.gazeta.pl...
>
> czysto ze wzgledów historycznych.

Ale oprócz tego także z innych powodów, powiedzmy "standardowych":

- odpowiednia rzadkość (więc mniej więcej stała wartość, nie można sztucznie
zwiększyć podaży złota, jak można zrobić z każdym pieniądzem),
- podzielność (się rozumie),
- trwałość (się nie spali, podrze, odfrunie, wyparuje - jak zwykłe
pieniądze),
- oprócz tego wartość użytkowa ;-) (czego o pieniądzach nie można
powiedzieć).

Jak mi się coś jeszcze przypomni z wykładów, to napiszę :-P.

do góry

corner wrote:
> U?ytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisa? w wiadomo?ci
> news:gcikar$ag7$1@inews.gazeta.pl...
>> czysto ze wzgledów historycznych.
>
> Ale oprócz tego tak?e z innych powodów, powiedzmy "standardowych":
>
> - odpowiednia rzadko?ae (wiec mniej wiecej sta?a warto?ae, nie mo?na sztucznie
> zwiekszyae poda?y z?ota, jak mo?na zrobiae z ka?dym pieni?dzem),
> - podzielno?ae (sie rozumie),
> - trwa?o?ae (sie nie spali, podrze, odfrunie, wyparuje - jak zwyk?e
> pieni?dze),
> - oprócz tego warto?ae u?ytkowa ;-) (czego o pieni?dzach nie mo?na
> powiedzieae).
>
> Jak mi sie co? jeszcze przypomni z wyk?adów, to napisze :-P.
>
>
ale wszystkie te cechy spełniają również inne materiały.
To, że trafiło akurat na złoto to czysty przypadek.
To że dalej tak jest, wynika właśnie ze wzgledow historycznych.

do góry

Dnia Wed, 8 Oct 2008 17:54:31 +0200, Gosia napisał(a):

> czy gleboko w ziemi jest bardzo duzo zlota a to co sie wydobywa to tylko
> dlatego ze w rozny sposob przez jakies ruchy wyszlo blisko powierzchni?

tak, te ruchy nazywaja sie frykcyjne, a ich szczegolna cecha jest to, ze
zloto jest ich zwiastunem, bo pojawia sie najpierw ;-)

--
pozdrawiam
Norbert

do góry

plusz wrote:
> nie pytam o chwilową cenę - ale generalnie
> przecież nie jest ono niezbędne do życia

wytlumacz to kobietom...

w drugiej kolejnosci mozesz poszukac tanszego zamiennika zlota
dla przemyslu (elektroniczny, elektryczny)


> - rozumiem, gdyby zboże było
> drogie, bo jest to towar umożliwiający przeżycie. To samo woda.
> No ale złoto?

tyle ze zwykle latwiej o wode i zboze niz o kure znoszaca zlote jajka,
czy tez ewentualnie jakas kopalnie zlota

do góry

W dniu 2008-10-09 00:09 MarcinF napisał/a:
> plusz wrote:
>> nie pytam o chwilową cenę - ale generalnie
>> przecież nie jest ono niezbędne do życia
>
> wytlumacz to kobietom...
>
> w drugiej kolejnosci mozesz poszukac tanszego zamiennika zlota
> dla przemyslu (elektroniczny, elektryczny)
>
>
>> - rozumiem, gdyby zboże było
>> drogie, bo jest to towar umożliwiający przeżycie. To samo woda.
>> No ale złoto?
>
> tyle ze zwykle latwiej o wode i zboze niz o k

Złoto nie jest teraz drogie. Bardzo ładny pierścionek już za 100 zł
można kupić (W Sadyba Best Mall).

--
animka

do góry

witek wrote:

> corner wrote:
> >U?ytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisa3 w
> wiadomo?ci news:gcikar$ag7$1@inews.gazeta.pl...
> > > czysto ze wzgledów historycznych.
> >
> > Ale oprócz tego tak?e z innych powodów, powiedzmy
> > "standardowych":
> >
> > - odpowiednia rzadko?a (wiec mniej wiecej sta3a warto?a, nie
> > mo?na sztucznie zwiekszya poda?y z3ota, jak mo?na zrobia z
> > ka?dym pieni?dzem), - podzielno?a (sie rozumie), - trwa3o?a
> > (sie nie spali, podrze, odfrunie, wyparuje - jak zwyk3e
> > pieni?dze), - oprócz tego warto?a u?ytkowa ;-) (czego o
> > pieni?dzach nie mo?na powiedziea).
> >
> > Jak mi sie co? jeszcze przypomni z wyk3adów, to napisze :-P.
> ale wszystkie te cechy spełniają również inne materiały.
> To, że trafiło akurat na złoto to czysty przypadek.
> To że dalej tak jest, wynika właśnie ze wzgledow historycznych.

Guzik prawda, wcale nie "trafiło akurat na złoto".

Ci którzy handlują "rzeczami o wrtości trwałej w czasach pogorszenia
koniunktury" traktują złoto na równi z opcjami na platynę czy dziełami
sztuki.
Złoto jest po prostu najtańsze z tych "bardzo drogich rzeczy" więc
typowy śmiertelnik spotkał sie tyko z nim (np. w postaci obrączek) i
tylko o nim wie.

Ogólnie by coś pełniło rolę złota musi spełniać dwa warunki:
1. Duża gęstośc wartości (czyli małe koszty transportu)
2. Zagwarantowana w miarę stała ilość.

Warunku (1) nie spełnia np. piasek bo (przyjmując kilkaset zł ==
wywrotka piasku) by za np. samochód zapłacic musiałbyś okręt piasku
przywieźć (zbyt duże koszty transportu).

Pieniądz papierowy może mieć dużą gęstośc wartości ale nie spełnia
warunku (2) - gdy konunktura się pogarsza państwo może "dodrukować" i w
ten sposób zwiększyć ilość.

Jako że złoto i platyna są wykopywane i nie widać tanich sposobów na
zwiększenie ich ilości (jak inż. genetyczna czy nowe algorytmy
komputerowe) to ich wartośc jest stała. Podobnie dzieł sztuki - jako że
artysta za wielkiego uznawany jest wyłącznie grubo po swojej śmierci to
można przewidzieć ilośc arcydzieł jaka trafi na rynek.

--
Pzdr.
Mega

do góry

> tak, te ruchy nazywaja sie frykcyjne, a ich szczegolna cecha jest to, ze
> zloto jest ich zwiastunem, bo pojawia sie najpierw ;-)
>
ale naprawde to wdizialam w programie i zlocie ze wydostalo sie z jadra
ziemi gdzie ejst go duzo przez np. wulkany.I dlatego wogole mamy male ilosci
zlota.

do góry

Liwiusz pisze:

> Ale pytanie dotyczyło czegoś innego - dlaczego właśnie złoto jest
> czymś, co samo w sobie ma taką wartość?

Nie wszedzie i nie zawsze. Poczytaj historie o pieniadzu jakakolwiek.

>


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry