eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibez lokat › Re: bez lokat
  • Data: 2020-07-14 11:50:34
    Temat: Re: bez lokat
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-07-14 o 08:36, z pisze:
    > W dniu 2020-07-13 o 21:46, Liwiusz pisze:
    >>
    >> Otóż to, tak to właśnie działa. A ludzie mówią, że już z tych jednych
    >> 100zł bank udziela ileś-tam więcej kredytów...
    >
    > Znaczy potwierdziłeś że można pomnożyć kredyty.

    To jeszcze zależy co rozumiesz przez pomnożenie kredytów. Jeśli to, że
    bank może pożyczyć więcej, niż ma lokat, to nie jest to prawda.

    > Oddzielną sprawą jest stosunek wartości tych kredytów (zapisów
    > komputerowych) do wartości depozytów (zapisów komputerowych).

    W każdym banku wartość jego kredytów nie może być większa niż wartość
    trzymanych depozytów (chyba że różnicę dopłacają właściciele banku).

    > Faktem jest że pożycza się pożyczone pieniądze traktując je jako już
    > "zwrócone". To wielka pokusa dla banksterki ;-)

    Traktować można je jako zwrócone tylko wówczas, jeśli zasilą ten bank w
    formie osadu.


    > Banki tak działają. I nie są instytucjami zaufania publicznego tylko
    > bezczelnymi organizacjami przestępczymi ;-) nastawionymi TYLKO i
    > wyłącznie na ZYSK ;-)

    Widzisz, to akurat żadna szczególna cecha banku. To samo mogliby robić
    (gdyby to nie było ustawowo zakazane) zwykli ludzie - pożyczasz komuś
    100zł, ten ktoś te 100zł pożycza tobie, ty pożyczasz 100zł komuś innemu
    - czyli ze 100zł pożyczyłeś 200zł, przy czym trudno powiedzieć, że
    miałeś tylko 100zł, bo tak naprawdę miałeś 200zł (100zł swoje, i 100zł
    pożyczone). Tak naprawdę bank nie wie, czy to, co ma na lokatach, to
    pochodzi z jego kredytów, z kredytów innych banków, czy ze środków
    własnych klienta.

    Była też taka jutubowa historyjka, jak to klient w hotelu kładzie na
    ladę 100zł, hotelarz szybko spłaca dług sprzątaczce, ta spłaca
    sklepikarzowi, ten spłaca dług fryzjerowi, a ten spłaca swój dług u
    hotelarza. Następnie klient hotelu wraca z pokoju i mówi, że on tego
    pokoju jednak nie chce, 100zł zostaje mu zwrócone. I też niektórzy
    wyciągają z tego jakieś dziecinne wnioski o nieistnieniu długów itp.


    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1