Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

> [...]
>
>>>> Ale przykładów jest wiecje
>>>
>>> Nom. Np.:
>>> - Państwo vs McDonald
>>> - Państwo vs Optimus
>>> - Państwo vs ulga meldunkowa
>>> itp.
>>>
>> Mozesz rozwinac?
>
> Tak. Państwo poprzez zmianę *interpretacji* przepisu
> od każdej grupy wyżej zechciało wyciągnąć kupę hajsu.
> Przy każdej sprawie powyżej był potężny oburz społeczny,
> że tak nie można, tak się nie robi. Dla wszystkich jest to
> oczywiste i jasne, że zmiana *interpretacji* przepisu i karanie
> za to wstecz jest to bardzo niedobra praktyka.
>
> Ale nie dla cwaniaczków. Jak cwaniaczki frankowe poprzez zmianę
> *interpretacji* przepisu, mają zyskać - to wszystko jest w
> porządku. To się nazywa hipokryzja.
>
Bo patrzysz na to przez pryzmat literalnych zapisów prawa.
A czepianie sie ich, szukanie kruczków itp to tylko efekt a nie powód.
Powód był/jest taki ze frankowicze zorientowali sie ze ich oszukano.
Ja im wierze bo pamietam jakie mi bzdury opowiadano w conajmniej kilku
bankach.

>>>> i gdyby to była prawda co piszesz, to za doprowadzenie banku do
>>>> złej sytuacji powinien odpowiadac zarzadca swoim kapitałem.
>>>> Jakos nie słyszałem o jakims zlicytowanym do ostatniego dolara
>>>> prezesie...
>>>
>>> To rozumiem, że np. o Czarneckim nie słyszałeś?
>>
>> Z jakiego okresu Czarnecki musiał oddac swoje prywatne zyski
>> pobierane jako prezes banku? Bo rzeczywiście chyba coś mnie
>> omineło.
>
> Po prostu zabrali mu bank, o tu masz:
> https://www.money.pl/gospodarka/pekao-przejmuje-idea
-bank-czarnecki
> -jestem-wstrzasniety-6592188226587424a.html
>
Czyli ukarali Czarneckiego własciciela a nie Czarneckiego prezesa.
Wiec nadal twierdze ze prezesi moga czuc sie bezkarni.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert