On Thu, 26 Sep 2013 09:56:38 +0200, "wromek" <wromek@...gmail.com>
wrote:
> Bo banku nie interesuje ani deweloperka ani pośrednictwo w handlu
> neiruchomościami ani inne eynajmowanie.

No właśnie, dziwię się czemu wolą prowadzić egzekucję i mieć z tego
przeważnie grosze, zamiast być posiadaczem i tworzyć spółki celowe do
zarządzania nieruchomościami i ich ewentualną wyprzedażą lub najmem.

--
Marek

do góry

> nie wiem skąd masz takie informacje, ale klientów na swoje M jest coraz
> więcej, wniosków kredytowych jest bardzo dużo

przeciez juz nawet Open Finance (ta znana z obiektywnosci firma, w ktorej nie
pracujesz), ktory zawsze utrzymywal, ze jest jest fajnie, przyznal:

"Dziewiąty raz z rzędu kwartalna sprzedaż kredytów hipotecznych jest niższa niż w
analogicznym okresie rok wcześniej."

http://www.open.pl/news/hipoteki_najgorsza_sprzedaz_
od_co_najmniej_szesciu_lat.html

dziewiec kwartalow, he he he. A ty sie cieszysz, ze ci wzroslo kwartal do kwartalu. A
moze tydzien do tygodnia?

> w związku z tym, że lokaty są na mizernym poziomie to bardzo dużo
> mieszkań kupowanych jest na wynajem (za gotówkę i na kredyt)

wierzysz w te zaklecia sprzedawcow mieszkan? Kasa po krotkim poszukiwaniu odnalazla
sie na ROR-ach, ludzie po prostu nie zakladaja lokat:

http://www.bankier.pl/i/n/201308/2T8Wyd2K9x2tr_2a114
4c8.png

Co do kredytu: jakie maja znaczenie aktualnie niskie stopy w przypadku kredytu na
wiele lat i marzy wiekszej niz w zeszlym roku? Lapiecie jeleni na niskie stopy tak
jak wczesniej zlapaliscie na CHF po 2 zlote. I jaki jest zwrot z najmu? 3 netto masz
na lokacie (pare klikniec raz na rok, plynnosc zachowana), wiec z mieszkania (sporo
roboty, kosztow pobocznych i dramatyczna utrata plynnosci) wypadaloby przynajmniej 4
netto, nie? Podaj lokalizacje, cene mieszkania i cene najmu.

> zajmuję się kredytami hipotecznymi, na ruch w interesie nie narzekam ;-)

nastepny obiektywny ekspert... Juz Ci pisalem, ze zwyczajnie naganiasz. Trzy dni temu
przedstawiales oferte handlowa Getinu i Home Brokera.

do góry

"Marek" a...@n...neostrada.pl


> Zawsze mnie to dziwi czemu nie widzi w tym interesu. Zamiast po prostu odebrać to
próbuje wyrywac kasę z reguły z duża stratą i
> to piętnując kredytobiorcę. Niejeden Bank (jego wlasciciel) miałby (z przejęć) kupę
kraju na wlasnosc.

Problem by wyjaśnił się, gdyby nabywcą był jednak bank.
Komornik przecież sprzeda temu, kto kupi.

Jeśli komornicy będą sprzedawali mieszkania ,,niewypłacalnych'' klientów,
będą sprzedawali je raczej tanio, co jeszcze mocniej obniży ceny rynkowe
mieszkań. To z kolei sprawi, że większa liczba mieszkań przestanie stanowić
dostateczne zabezpieczenie i kolejni kredytobiorcy stracą swe mieszkania,
które komornicy sprzedadzą na wolnym rynku, jeszcze mocniej obniżając
ceny rynkowe...

[dla mnie fajnie -- kupie na wolnym rynku mieszkanie za 1/6 jego
faktycznej wartości i przeczekam zawał tego systemu, po czym
mieszkanie sprzedam z ogromnym zyskiem]

Wcześniej czy później padniemy łupem tych, którzy mają pieniądze
(lub tylko udają, że mają -- mogą kupować na swoistą krechę,
stawiając obietnice, fałszywe obligacje czy dobra w nieistniejących
zakątkach świata) i uczynią nas bezdomnymi.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"wromek" l20pbs$o84$...@n...news.atman.pl

> Bank interesuje kasa w terminie.

IMO nie tyle chodzi o kasę w terminie, co o kontrolę nad ta kasą.
Bank chętnie prolonguje spłatę, czyli udzieli kolejnego kredytu,
o ile uzna interes za bezpieczny. Powiedziałbym nawet, że banki
dążą do prolongowania spłat -- dzięki temu mają w swoim kliencie
jakby kolejnego klienta.

Co prawda iluś klientów nie spłaci kredytu, ale udzielenie
kredytu zawsze łączy się z pewnym ryzykiem i praca bankiera
polega właśnie na ocenie tego ryzyka i realizowaniu tylko
tych możliwości, które łączą się (nierozerwalnie?) z ryzykiem
odpowiednio niskim.

-=-

IMO na przedwczesnej sprzedaży (pospiesznej, z udziałem komornika
czy sądu w ogóle) bank jedynie może stracić, o ile sam nie kupi
takiej nieruchomości. O wiele więcej można wyciągnąć w wyniku
spokojnego dojenia niż na sprzedaży, o ile klient popadł
w tarapaty dlatego tylko, że cena mieszkań spadła a wartość
kawalera (może i bigamisty) Franka z odległej Szwajcarii
wzrosła w oczach panny Złotówki znad Wisły...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

"Glaukon" a...@g...co
m

: Kasa po krotkim poszukiwaniu odnalazla sie
: na ROR-ach, ludzie po prostu nie zakladaja lokat:

Zanim spadły lokaty, wzrosły wisienki.
Nawet lepiej -- mniejszy żal, gdy mniejsze %% lokacyjne.


: niskie stopy tak jak wczesniej zlapaliscie na CHF po 2 zlote.

Tutaj niechętnie zauważę, że mBank proponował kredyty
w plnach -- niemal takie, jak inne banki we Frankensztajnach.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

> No właśnie, dziwię się czemu wolą prowadzić egzekucję i mieć z tego
> przeważnie grosze, zamiast być posiadaczem i tworzyć spółki celowe do
> zarządzania nieruchomościami i ich ewentualną wyprzedażą lub najmem.

Nie robią żadnych spółek celowych, bo nie przejmują nieruchomości.
Są na to marne szanse prawnie ale też to co im pozwala przejąć takie
nieruchomości (bo w SZCZEGÓLNYCH przypadkach mogą stać się właścicelami
tylko JEŚLI chcą) to z reguły i tak tego nie chcą. Poza tym nie dostają z
tego "groszy" tylko znaczną część kapitału a resztę wpisują w straty a
króliczka i tak gonią do śmierci albo dłużej za jakieś odsetki od odsetek,
kapitalizacji, sracji, itp.


--
pozdrawiam, wromek

do góry

>Co do kredytu: jakie maja znaczenie aktualnie niskie stopy w przypadku
>kredytu na wiele lat i marzy wiekszej niz w zeszlym roku? Lapiecie jeleni
>na niskie stopy tak jak wczesniej zlapaliscie na CHF po 2 zlote. I jaki
>jest zwrot z najmu? 3 netto masz na lokacie (pare klikniec raz na rok,
>plynnosc zachowana), >wiec z mieszkania (sporo roboty, kosztow pobocznych i
>dramatyczna utrata plynnosci) wypadaloby przynajmniej 4 netto, nie?

mieszkania za gotowke? hehe, bezsens...

> Podaj lokalizacje, cene mieszkania i cene najmu.

ja tam nie narzekam, idzie już prawie wyżyc z 5 mieszkań ale recepte musisz
sobie sam znaleźć ;)


--
pozdrawiam, wromek

do góry

"z" 52428298$0$2218$6...@n...neostrada.pl

> Jak skracasz to lepiej Ci wychodzi. :-)

Staram się jak mogę. Ale wtedy przybyły (samochodem, nie
piechotą) wyrzuty sumienia. ;) Ludzie (ludzie są dziwni)
uważają mnie za mściwego. Najpierw mnie kaleczą, później
śmieją się, bo nie daję im w tak zwaną mordę a następnie
płaczą, uważając, iż Bóg ukarał ich z mojego powodu...

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Dnia Wed, 25 Sep 2013 16:39:28 +0200, MarekZ napisał(a):

> Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:l1uors$mfi$...@n...news.atman.pl...
>
>> Nie mogą tanieć w nieskończoność.
>
> Nie mogą? A dlaczego? Obserwujemy tanienie w nieskończoność wielu
> rzeczy. W zasadzie całej elektroniki. A po poprawkach na inflację
> jeszcze szerszego asortymentu.

No może i tak elektronika taniej ale zdecydowanie kosztem trwałości i
jakości, więc to trochę taki pozorne "jest taniej".


--
xbartx

do góry

W dniu piątek, 27 września 2013 06:55:11 UTC+2 użytkownik xbartx napisał:

> No może i tak elektronika taniej ale zdecydowanie kosztem trwałości i
>
> jakości, więc to trochę taki pozorne "jest taniej".

Nie zgodze sie, jak porownasz nawet wysokiej jakosci urzadzenia, zwlaszcza w dlugiej
perspektywie to i tak wyraznie jest taniej.

nie przekonam sie ze laptopy sa teraz mniej trwale niz 20 lat temu.te wcale nie
najtansze. a i tak sa znacznie tansze. juz w ogole pomijam ich mozliwosci bo to
oddzielna kwestia.

ale elektronike napedza rozwoj technologiczny, z budownictwem jest trudniej w tej
kwestii.

a gdyby tak kredyty nie istnialy, wyskakujesz z gotowki albo nie kupujesz - jakie
bylyby ceny mieszkan?

do góry