eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSystem w mBanku... › Re: System w mBanku...
  • Data: 2023-06-23 18:38:25
    Temat: Re: System w mBanku...
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    piątek, 23 czerwca 2023 o 17:34:02 UTC+2 Piotr Gałka napisał(a):
    > W dniu 2023-06-23 o 16:07, Dawid Rutkowski pisze:
    > > No o tyle związane, że przy okazji intensive dałeś sobie wcisnąć mbąkową nędzną
    KK.
    > Dla mnie KK jest KK i tyle.

    Nie chodzi może o duże pieniądze, ale o zasadę.
    I to, że jest wybór.
    Można wybrać KK, za którą zapłacisz - albo taką, za którą bank ci dopłaci.
    Zaś samo płacenie oczywiście będzie takie samo (z dokładnością do awaryjności
    oraz kosztów dodatkowych - np. przewalutowania)

    > Od czasu jak ją mam jeszcze nie płaciłem nic m-transferem. Jestem
    > ciekaw, czy tak, jak w przypadku KK mbanku, którą miałem lata temu
    > będzie można bezkosztowo płacić z KK.

    O ile jeszcze gdzieś się trafiają frajerzy udostępniający mtransfer.
    mtransfer był pionierem "szybkich przelewów" i wtedy była to bardzo
    dobra i wyjątkowa funkcjonalność - ale teraz jest tego od groma,
    plus blik, który niemal całkowicie wykosił "szybkie przelewy", w tym mtransfer
    (a taki milek pozwala nawet płacić blikiem z KK, hmm, może citek też, ale nie jestem
    pewien).
    A zastanawiałeś się, dlaczego mbąk tak chętnie udostępnia darmowy mtransfer z karty
    kredytowej?
    Bo sprzedawca płaci mu od tego 2%.
    A przy normalnej płatności tą kartą bank dostaje tylko 0,3%.

    > > No to się dałeś, trzeba było zapytać na grupie, jeśli potrzebowałeś drugiej KK.
    > To nie jest kwestia potrzebowania. Jak dają bez absolutnie żadnych
    > dokumentów i wychodzi mi, że (poza opłatą za wydanie) obejdzie się bez
    > innych opłat to dlaczego nie (jedyny koszt to prawie 40 minut rozmowy +
    > 10zł).
    > Będę miał dwie KK. Dwie różne daty generowania wyciągu pozwalają na
    > wydłużenie statystycznie wykorzystywanych GP.

    No tak, ale płacenie za to 10zł, gdy możesz mieć za darmo - to o 10zł za dużo,
    albo też nieskończenie razy za dużo, lub wręcz minus nieskończenie - bo mógłbyś
    dostać od banku parę stówek, zamiast płacić mu 10zł ;P

    > > No dobra, ty masz dochody z sp.j., to troche inaczej - ale w sumie w santanderze
    masz
    > > konto długo, więc "ofertę na klik" pewnie masz - może nie na platynę - choć kto
    wie - ale
    > > na mc world powinno być.
    > Nic nie wiem o tym, aby mi Santander coś oferował. Naście lat temu się
    > interesowałem, co który bank ma, ale ostatnio totalnie nie mam czasu.

    W santanderze zaloguj się, kliknij w "oferta banku" (prawy górny róg, nad szarym
    paskiem),
    przewiń w dół do "karta kredytowa" i kliknij "chcę kartę".
    Pokaże się limit, do którego nie musisz dostarczać papierów.
    Jeśli będzie ponad 10k, możesz brać platynę.
    Chyba że masz wyłączone zgody na marketing - to warto włączyć, przynajmniej ten
    elektroniczny.

    > > A tu nie dość, że nie płacisz nic za wydanie, to do darmowości wystarczy 10
    transakcji
    > > miesięcznie - na dowolną sumę - a liczą się też te wykonane całkowicie darmowymi
    kartami dodatkowymi.
    > Nigdy nie brałem żadnych dodatkowych i nie bardzo widzę potrzeby. Teraz
    > to może nie taki problem, ale kilka lat temu średnio miałem 6..7
    > transakcji w miesiącu. Robienie wielu drobnych transakcji wymagało by
    > wysiłku.

    Kilka lat temu, w 2014, to ja nie miałem żadnej karty, żona miała jedną do wspólnego
    konta.
    Tylko nagle się okazało, że można wszędzie płacić - w każdym razie więcej zaczęło iść
    wydatków kartą niż gotówką z bankomatu.
    No to warto było się zastanowić nad kredytówką.
    A potem zacząć na tym zyskiwać ;>

    Bo wiesz - 6..7 transakcji w miesiącu, żeby zrobić 10k rocznie, to wychodzi 120zł na
    pyknięcie.
    Pewnie niektórzy wydają tyle na samą benzynę.
    Ja tam tyle nie wydaję - żona owszem (kwotowo, a sztuk transakcji to w setkę idzie
    pewnie).
    Stąd wspomnienie o możliwości załatwienia warunków bezpłatności za pomocą karty
    dodatkowej
    np. właśnie dla żony - a jest to chyba unikalna cecha kredytówek santandera.

    > > ubezpieczenie assistance lekarz i hydraulik - wizyty domowe)
    > Wolę sam sobie wybierać lekarza.

    Lekarza - niech będzie, oczywiście o ile ma akurat czas na wizytę domową u ciebie.
    A tutaj działało nawet w największym covidzie.

    > A hydraulika google mi znajdzie i bez KK.

    Ale zapłacisz mu - a tu masz za darmo przyjazd i robociznę, płacisz tylko za
    materiały.

    > > i "bezpieczne pieniądze" - np. jak popsujesz świeżo zakupioną elektronikę.
    > Teraz AGD i elektronika to już nie 'dorobek życia' jak kiedyś.

    Ale zgubić nowy telefon można. Albo mogą ukraść.
    Oczywiście to nie utrata dorobku życia, ale czy nie miło byłoby w takim wypadku ten
    np. 1k odzyskać?

    Stosujesz wyparcie - piszesz, ze nie potrzebujesz tego, co mógłbyś dostać za darmo,
    zamiast płacić mbąkowi.
    W pełni rozumiem niechęć do dostarczania papierów - bawiłem się w to i śmieszne jest
    to raz,
    potem zaczyna denerwować i lekko się chwieje bilans zysków i strat,
    ale warto korzystać z tego, że ma się konto w banku, bo potrafią sporo oferować,
    tylko trzeba wiedzieć, gdzie zajrzeć.
    Pewnie teraz już po ptokach, nawet jak masz "klika" w santandeze, bo już wtopiłeś z
    mbąkiem
    i jesteś uwiązany koniecznością wydawania tych 10k rocznie ich kartą - albo stratą
    10zł ;P

    > > No chyba że chcesz przezroczystą - wtedy rzeczywiście mbąk bezkonkurencyjny ;>
    > Nie wiedziałem o co wnioskuję a tu się okazało, że taka wyjątkowa :).

    santanderowa platyna ma cyferki i literki wypalone laserem ;>

    Ostatnio bawiłem się takim ploterem, u panie, gwiezdne wojny,
    i trzeba uważać, gdzie łapę wsadzasz, szczególnie jak ktoś inny trzyma
    łapy niebezpiecznie blisko pulpitu sterowniczego...
    To taki z laserem CO2 i to z 40W, czyli jak naprawdę porządny chirurgiczny,
    mięcho pali jak złe.

    A jeszcze śmieszniejszy był neodymowy - ten emituje bliską podczerwień,
    dlatego kartki papieru nie tyka (nie wiem, czy tyka rękę, na szczęście nie wpadło
    mi do głowy tak testować, jak nie chciał palić kartki), ale oksydę z metalu
    odparowuje
    ślicznie - a przy tym odparowaniu taka oksyda tak śmiesznie pika ;>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1