eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Spread w umowe o kredyt walutowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2008-07-31 14:59:10
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Radek Wroclawski <r...@n...pl>

    Liwiusz pisze:
    > A jest taki przymus? Nie znajdzie się choć jeden bank umożliwiający
    > zakup waluty gdzieś indziej?
    są takie, choć część np. nie prowadzi obsługi kasowej w danej walucie...


  • 12. Data: 2008-07-31 15:32:30
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: "Ope" <a...@a...co.uk>

    "Radek Wroclawski" <r...@n...pl> wrote in message
    news:4891d340$1@news.home.net.pl...
    > Liwiusz pisze:
    >> A jest taki przymus? Nie znajdzie się choć jeden bank umożliwiający
    >> zakup waluty gdzieś indziej?
    > są takie, choć część np. nie prowadzi obsługi kasowej w danej walucie...

    Wlasnie caly trik jest w tym, ze nie sa to "kredyty w CHF" tylko "kredyty
    denominowane w CHF". I tu jest pies pogrzebany. Problemem jest nie tyle sam
    fakt, ze bank chce zarobic (w koncu po to udziela kredytow) tylko takie
    podchody z rozrzucaniem kosztow po roznych prowizjach, spreadach,
    ubezpieczeniach. Zamiast po prostu przedstawic konkretna oferte odestki +
    prowizja, a przeliczanie po kursie NBP. I wtedy wszystko jest jasne i mozna
    spokojnie porownywac oferty.

    Praktyka podobna do tanich linii lotniczych (cena 1E + podatek + za paliwo +
    za bagaz + za przypiecie pasem bezp. + za platnosc + za ...). Za to ponoc UE
    juz sie bierze i chce ich zmusic do podawania po prostu (tylko tyle i az
    tyle) ceny bilety. Zapewne lobbying to udupi, ale chociaz probuja.

    W zasadzie jako osoba w miare inteligentna powinienem sie z tego cieszyc, bo
    najbardziej traca na tym ci mniej obrotni (lub bardziej zabiegani), ale
    nadal jest to po prostu jalowa strata czasu na cos co mogloby byc prostrze.
    No i jak dotad z biletami mi sie udaje, ale jak bedzie mnie stac na
    mieszkanie to bede nalezal do tych zabieganych (lub wypale sie i dopadnie
    mnie jakies otepienie) i pewnie zrobie jakas wtope :(

    pozdr



  • 13. Data: 2008-07-31 16:51:21
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Marcin" <u...@u...eu> writes:

    >> Zresztą wyobraź sobie dym jaki by się zrobił gdyby wyszło na jaw,
    >> że bank taki a taki sprzedaje CHF po 20 zeta za sztukę.
    >
    > Pytanie czy poza dymem, oburzeniem itp. cos/ktos
    > moglby skutecznie pomoc kredytobiorcom
    > by nie placili oni zawyzonych rat w PLN?

    Sąd, raczej bez problemu.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 14. Data: 2008-07-31 16:57:22
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Ope" <a...@a...co.uk> writes:

    >> są takie, choć część np. nie prowadzi obsługi kasowej w danej walucie...
    >
    > Wlasnie caly trik jest w tym, ze nie sa to "kredyty w CHF" tylko "kredyty
    > denominowane w CHF".

    Oba sformulowania maja identyczne znaczenie, drugie jest nieco
    bardziej scisle. Problemem nie jest waluta kredytu (ktora jest CHF),
    a regulamin (= czesc umowy) wymagajacy splat w zlotowkach, albo
    wlasnie ten "brak kasy walutowej".

    > I tu jest pies pogrzebany. Problemem jest nie tyle sam
    > fakt, ze bank chce zarobic (w koncu po to udziela kredytow) tylko takie
    > podchody z rozrzucaniem kosztow po roznych prowizjach, spreadach,
    > ubezpieczeniach. Zamiast po prostu przedstawic konkretna oferte odestki +
    > prowizja, a przeliczanie po kursie NBP.

    Bank nie powinien miec odebranej mozliwosci zarabiania na spreadzie,
    ale klient powinien miec mozliwosc splaty gotowka w walucie kredytu.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 15. Data: 2008-07-31 19:18:17
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: "Ope" <a...@a...co.uk>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m363qmm1ot.fsf@maximus.localdomain...
    > "Ope" <a...@a...co.uk> writes:
    >
    >>> są takie, choć część np. nie prowadzi obsługi kasowej w danej walucie...
    >>
    >> Wlasnie caly trik jest w tym, ze nie sa to "kredyty w CHF" tylko "kredyty
    >> denominowane w CHF".
    >
    > Oba sformulowania maja identyczne znaczenie, drugie jest nieco
    > bardziej scisle. Problemem nie jest waluta kredytu (ktora jest CHF),
    > a regulamin (= czesc umowy) wymagajacy splat w zlotowkach, albo
    > wlasnie ten "brak kasy walutowej".
    >
    Ok. Moge sie mylic, ale przeczytalem gdzies takie zestawienie:
    1) kredyt w CHF = pozyczam od banku 100 000 CHF i mam dlug w CHF
    2) kredyt denominowany = pozyczam od banku 200 000 PLN, ktore zostanie
    wyrazone jako 100 000 CHF, gdzie bank dokonuje zapisania dlugu w walucie,
    ktora mi sprzedaje po swoim kursie (zalozylem 1 CHF = 2 PLN, zeby ladniej
    wygladalo), a nastepnie ja splacam zadluzenie w PLN, ktore jest wyrazone
    zapisem w CHF.

    I to co banki nagminnie praktykuja to "kredyt w CHF" w reklamie, natomiast
    ksztalt umowy jest jak w opcji nr 2. Moglem uzyc niefachowych sformulowan
    (chetnie zobacze rzetelniejszy opis) i pomieszac fakty. Jest tak, czy zle
    przeczytalem?

    >> I tu jest pies pogrzebany. Problemem jest nie tyle sam
    >> fakt, ze bank chce zarobic (w koncu po to udziela kredytow) tylko takie
    >> podchody z rozrzucaniem kosztow po roznych prowizjach, spreadach,
    >> ubezpieczeniach. Zamiast po prostu przedstawic konkretna oferte odestki +
    >> prowizja, a przeliczanie po kursie NBP.
    >
    > Bank nie powinien miec odebranej mozliwosci zarabiania na spreadzie,
    > ale klient powinien miec mozliwosc splaty gotowka w walucie kredytu.

    Na spreadzie niech sobie zarabia, ale koszt kredytu powinien byc okreslony z
    gory i uzalezniony od obiektywnych (czyt. niezaleznych od konkretnego banku)
    parametrow, czyli m.in. stopy WIBOR, LIBOR oraz kurs NBP.

    pozdr



  • 16. Data: 2008-07-31 20:05:17
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Ope" <a...@a...co.uk> writes:

    > Ok. Moge sie mylic, ale przeczytalem gdzies takie zestawienie:
    > 1) kredyt w CHF = pozyczam od banku 100 000 CHF i mam dlug w CHF
    > 2) kredyt denominowany = pozyczam od banku 200 000 PLN, ktore
    > zostanie

    To sie wszystko moze zgadzac, a banki moga uzywac roznych slow
    w sposob sprzeczny z ich normalnym znaczeniem, ale "denominowany"
    oznacza po prostu "wyrazony". To tak jak wyrazenie ilosci towaru
    w sklepie w kilogramach lub litrach.

    Sa kredyty w walucie innej niz zlotowka ("denominowane"), ktore mozna
    splacac np. z konta walutowego albo po prostu gotowka bez zadnych
    przewalutowan itp. Problem nie jest w denominacji, tylko w regulaminie
    /umowie (IMHO uczciwych "inaczej", zwlaszcza jesli bank normalnie
    prowadzi rachunki w danej walucie).

    > Na spreadzie niech sobie zarabia, ale koszt kredytu powinien byc okreslony z
    > gory i uzalezniony od obiektywnych (czyt. niezaleznych od konkretnego banku)
    > parametrow, czyli m.in. stopy WIBOR, LIBOR oraz kurs NBP.

    No wiesz, trudno wymagac by bank przeliczal w ta i w tamta pieniadze
    po srednim kursie. Jak wejdzie euro, to wtedy troche tak bedzie.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 17. Data: 2008-07-31 20:23:39
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: "Ope" <a...@a...co.uk>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3d4ktlszm.fsf@maximus.localdomain...
    >
    >> Na spreadzie niech sobie zarabia, ale koszt kredytu powinien byc
    >> okreslony z
    >> gory i uzalezniony od obiektywnych (czyt. niezaleznych od konkretnego
    >> banku)
    >> parametrow, czyli m.in. stopy WIBOR, LIBOR oraz kurs NBP.
    >
    > No wiesz, trudno wymagac by bank przeliczal w ta i w tamta pieniadze
    > po srednim kursie. Jak wejdzie euro, to wtedy troche tak bedzie.

    Oczywiscie masz racje. Mialem na mysli cos w stylu: Kupno = kurs sredni
    NBP -5% (lub xx gr), Sprzedaz = kurs sredni NBP +5% (lub xx gr). Bo przeciez
    to zadna tajemnica ile bank zarabia na spreadzie (chyba, ze bankowcy
    zakladaja, iz przecietny Polak jest zbyt tepy aby dodac/odjac kurs NBP od
    kursu banku).

    pozdr



  • 18. Data: 2008-07-31 20:28:11
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "Ope" <a...@a...co.uk> writes:

    > Oczywiscie masz racje. Mialem na mysli cos w stylu: Kupno = kurs sredni
    > NBP -5% (lub xx gr), Sprzedaz = kurs sredni NBP +5% (lub xx gr).

    Och, mam wrazenie ze teraz kursy sa zwykle korzystniejsze, taka zmiana
    raczej nie bylaby na lepsze :-(
    --
    Krzysztof Halasa


  • 19. Data: 2008-08-01 06:55:04
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: Cubus <c...@n...pl>

    > "Marcin" <u...@u...eu> writes:
    >
    >>> Zresztą wyobraź sobie dym jaki by się zrobił gdyby wyszło na jaw,
    >>> że bank taki a taki sprzedaje CHF po 20 zeta za sztukę.
    >> Pytanie czy poza dymem, oburzeniem itp. cos/ktos
    >> moglby skutecznie pomoc kredytobiorcom
    >> by nie placili oni zawyzonych rat w PLN?

    Nakaz spłaty kredytu wyrażonego w walucie złotówkami powinien zostać
    uznany za klauzulę niedozwoloną w umowach kredytowych. Skoro próbuje się
    ucywilizować w ten sposób biura podróży, tanie linie to pewnie dało by
    się i banki.


    --
    oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
    ID: 7JLTTMQN ---------------------------


  • 20. Data: 2008-08-07 18:25:55
    Temat: Re: Spread w umowe o kredyt walutowy?
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    http://banki.wp.pl/drukuj.html?kat=53234&wid=1023187
    0


    -----

    > Skoro próbuje się ucywilizować w ten sposób biura podróży, tanie linie to pewnie
    dało by się i banki.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1