eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Kredyt hipoteczny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-01-14 17:11:55
    Temat: Kredyt hipoteczny
    Od: "Boa" <b...@b...wroc.pl>

    Nie wiem, czy czasem NTG, ale może ktoś pomoże..

    Otóż, jestem studentem na ostatnim semestrze studiów. Mam stałą pracę na
    umowę o dzieło - zarobki ok. 1000zł miesięcznie.
    Niedługo chcę się ożenić. Przyszły teść razem z teściową zarabiają ok.
    4000zł NETTO, z czego na kredyt hipoteczny mogą przeznaczyć ok. 500-600zł
    miesięcznie. I teraz pytanie: mi na pewno bank nie da kredytu, dopóki nie
    znajdę stałej pracy. Chcę jednak zrobić wszystko, żeby mieszkanie było NA
    MNIE, a nie na teścia. Czy możemy połączyć wspólne siły w ten sposób, aby
    mieszkanie było kupione na mnie? Albo inaczej: jak rozwiązać sprawę kredytu,
    żeby mieszkanie było na mnie? Coś w stylu - kredyt spłaca teść, ale
    mieszkanie wg dokumentów JEST MOJE, ew. mojej żony/wspólne.

    I druga sprawa: ile i czemu tak dużo kosztuje (nie odsyłajcie mnie na strony
    banków - proszę o przykładową kwotę dla np. kredytu 40.000 na 10 lat) i czy
    w ogóle istnieje możliwość przepisania np. za 3 lata kredytu na mnie? To w
    przypdaku gdyby nie było innego wyjścia niż wzięcie mieszkania na teścia.

    Za wszelką pomoc z góry wielkie dzięki.

    Pozdrr.,
    Boa.



  • 2. Data: 2003-01-14 17:52:20
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl>

    "Boa" <b...@b...wroc.pl> writes:

    > Nie wiem, czy czasem NTG, ale może ktoś pomoże..
    >
    > Otóż, jestem studentem na ostatnim semestrze studiów. Mam stałą pracę na
    > umowę o dzieło - zarobki ok. 1000zł miesięcznie.
    > Niedługo chcę się ożenić. Przyszły teść razem z teściową zarabiają ok.
    > 4000zł NETTO, z czego na kredyt hipoteczny mogą przeznaczyć ok. 500-600zł
    > miesięcznie. I teraz pytanie: mi na pewno bank nie da kredytu, dopóki nie
    > znajdę stałej pracy. Chcę jednak zrobić wszystko, żeby mieszkanie było NA
    > MNIE, a nie na teścia. Czy możemy połączyć wspólne siły w ten sposób, aby
    > mieszkanie było kupione na mnie? Albo inaczej: jak rozwiązać sprawę kredytu,
    > żeby mieszkanie było na mnie? Coś w stylu - kredyt spłaca teść, ale
    > mieszkanie wg dokumentów JEST MOJE, ew. mojej żony/wspólne.
    >
    > I druga sprawa: ile i czemu tak dużo kosztuje (nie odsyłajcie mnie na strony
    > banków - proszę o przykładową kwotę dla np. kredytu 40.000 na 10 lat) i czy
    > w ogóle istnieje możliwość przepisania np. za 3 lata kredytu na mnie? To w
    > przypdaku gdyby nie było innego wyjścia niż wzięcie mieszkania na teścia.
    >
    > Za wszelką pomoc z góry wielkie dzięki.


    Szczegółowo w tego typu sprawach rozeznania nie mam ale na pewno
    zacząłbym od brania kredytu *wspólnie* (ty i teść).


  • 3. Data: 2003-01-14 18:15:58
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: "Boa" <b...@b...wroc.pl>

    > Szczegółowo w tego typu sprawach rozeznania nie mam ale na pewno
    > zacząłbym od brania kredytu *wspólnie* (ty i teść).

    Czyli istnieje taka możliwość? Że chata byłaby na mnie?
    Boa.



  • 4. Data: 2003-01-14 18:39:48
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: ulapod <u...@w...pl>

    Boa wrote:

    > Czyli istnieje taka możliwość? Że chata byłaby na mnie?

    Oczywiście. My zmężem braliśmy kredyt razem z moją mamą i teściem. Nie
    mieliśmy wtedy żadnych (udokumentowanych) dochodów i cały kredyt opierał
    się na rodzicach. Właścicielem mieszkania jesteśmy tylko my.

    pozdrawiam
    --
    ulapod


  • 5. Data: 2003-01-14 18:42:02
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: t...@p...onet.pl

    > Nie wiem, czy czasem NTG, ale może ktoś pomoże..
    >
    > Otóż, jestem studentem na ostatnim semestrze studiów. Mam stałą pracę na
    > umowę o dzieło - zarobki ok. 1000zł miesięcznie.
    > Niedługo chcę się ożenić. Przyszły teść razem z teściową zarabiają ok.
    > 4000zł NETTO, z czego na kredyt hipoteczny mogą przeznaczyć ok. 500-600zł
    > miesięcznie. I teraz pytanie: mi na pewno bank nie da kredytu, dopóki nie
    > znajdę stałej pracy. Chcę jednak zrobić wszystko, żeby mieszkanie było NA
    > MNIE, a nie na teścia. Czy możemy połączyć wspólne siły w ten sposób, aby
    > mieszkanie było kupione na mnie? Albo inaczej: jak rozwiązać sprawę kredytu,
    > żeby mieszkanie było na mnie? Coś w stylu - kredyt spłaca teść, ale
    > mieszkanie wg dokumentów JEST MOJE, ew. mojej żony/wspólne.
    >
    > I druga sprawa: ile i czemu tak dużo kosztuje (nie odsyłajcie mnie na strony
    > banków - proszę o przykładową kwotę dla np. kredytu 40.000 na 10 lat) i czy
    > w ogóle istnieje możliwość przepisania np. za 3 lata kredytu na mnie? To w
    > przypdaku gdyby nie było innego wyjścia niż wzięcie mieszkania na teścia.
    >
    > Za wszelką pomoc z góry wielkie dzięki.
    >
    > Pozdrr.,
    > Boa.
    >
    Taki kredyt udziela Kredyt Bank. Mieszkanie będzie na Ciebie a zdolność
    kredytowa będzie liczona wspólnie. Co więcej kredyt w PLN (w KB) jest aktualnie
    jednym z najbardziej atrakcyjnych na rynku. Nie na darmo zdobył pierwsze
    miejsce w ostatnim rankingu Rzeczpospolitej. Tensor1.
    PS. Ze strony internetewej KB wynika, że na Biskupinie we Wrocławiu jest filia
    Kredyt Banku. Masz blisko.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2003-01-14 20:52:52
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: "Boa" <b...@b...wroc.pl>

    >
    > > Czyli istnieje taka możliwość? Że chata byłaby na mnie?
    >
    > Oczywiście. My zmężem braliśmy kredyt razem z moją mamą i teściem. Nie
    > mieliśmy wtedy żadnych (udokumentowanych) dochodów i cały kredyt opierał
    > się na rodzicach. Właścicielem mieszkania jesteśmy tylko my.
    >

    Jesteś wielka!!!!!!!!!!!!!
    Dzięki!!!

    Pozdrr.,
    Boa.



  • 7. Data: 2003-01-14 20:55:53
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: "Boa" <b...@b...wroc.pl>

    > Taki kredyt udziela Kredyt Bank. Mieszkanie będzie na Ciebie a zdolność
    > kredytowa będzie liczona wspólnie. Co więcej kredyt w PLN (w KB) jest
    aktualnie
    > jednym z najbardziej atrakcyjnych na rynku. Nie na darmo zdobył pierwsze
    > miejsce w ostatnim rankingu Rzeczpospolitej. Tensor1.
    > PS. Ze strony internetewej KB wynika, że na Biskupinie we Wrocławiu jest
    filia
    > Kredyt Banku. Masz blisko.

    300m :-)
    jutro tam pójdę.

    Wielkie dzięki za info!
    Pozdrr.,
    Boa.



  • 8. Data: 2003-01-15 07:11:27
    Temat: Re: Kredyt hipoteczny
    Od: b...@p...onet.pl

    Nie ma żadnego problemu aby w umowie kredytowej jako kredytobiorcy występowali
    twoi tesciowie oraz ty z przyszla zona a na akcie notarialnym dot. mieszkania
    tylko ty i zona.
    Dla banku nie ma to istotnego znaczenia pod warunkiem ze ustanowisz hipoteke na
    kupowanym mieszkaniu.
    W razie nie spalcenia kredytu bank bedzie mogl "zaspokoić" wierzytelnosc albo z
    waszych dochodow (twoich, zony i tesciow) albo z ustanowionej hipoteki na
    mieszkaniu w zaleznosci z czego bedzie latwiej mogl dochodzic swoich roszczeń.

    Co do przykladowej raty kredytu...
    Radzialbym Ci przejsc sie po kilku bankach, porownac oferte (w tym glownie
    oprocentowanie) i stawiane wymagania i wtedy zapytac jaka bedzie rata przy
    konkretnej kwocie kredytu.
    W zaleznosci od oprocentowania kwota raty bedzie inna oraz jej wysokosc jest
    tez uzalezniona od tego czy jest to rata rowna czy malejaca.
    Musisz tez uwzglednic fakt, że wymagany jest wklad wlasny na mieszkanie czyli
    jak ono kosztuje 40.000 to czasem wymagaja 10% - 20% wlasnego wkladu (w
    zaleznosci od banku) zmiejsza to kwote kredytu a powoduje ze musisz miec swoj w
    tym finansowy udzial.

    Moge Ci powiedzec na wlasnym przykladzie...
    Mam kredyt w CHF - ok. 35.000 wziety na 29 lat
    oprocentowanie 2,92%
    rata 152.29 CHF * 2.7882 = 424,61

    Pozdr.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1