eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiIle mamy złotówek? › Re: Ile mamy złotówek?
  • Data: 2010-08-17 10:55:00
    Temat: Re: Ile mamy złotówek?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 17 Sie, 12:51, Jan Strybyszewski <k...@...pl> wrote:
    > Jarek Andrzejewski pisze:
    >
    > > Co do pierwszego - zgoda. Odkąd banki centralne (i rządy) nie mają
    > > hamulców w "kreowaniu" pieniądza, to jego wartość systematycznie
    > > spada.
    >
    > Ciekawe jak sobie wyobrazasz spadek wynagrodzen wraz ze zwiekszaniem sie
    > wartosci pieniadza w czasie (stała liczba złota) .  WYbacz ale
    > opowiadasz mrzonki.

    A co za problem? Skoro ceny spadałyby jeszcze szybciej.

    > Dlaczego producenci zlota mogli produkowac pieniadze ?  Jaki w tym byl
    > interes dla Polski ze w RPA czy USA produkowano nasze pieniadze w kopalnii ?

    stabilność i hamulec dla rządu, który inflacją może psuć pieniądz.

    > Ilosc  pieniadza MUSI rosnac i byc odpowiednikiem wartosci dobr i uslug.

    nie zgadzam się.

    > Miara realnej inflacji jest wlasnie agregat M3 minus wzrost PKB.
    >
    > Jesli wykreowales w banku 1mln do tego musisz oddac  20tys odsetek. To
    > te 20tys MUSI zostac wyprodukowane w postaci wzrostu PKB inaczej nie
    > bedzie jak splacic kredytu i bedzie kolaps.

    ooo, widzę, że łapiesz :-)

    Złoto w ciągu dziesięciu lat wzrosło z $279 za uncję do 1260-paru. To
    jest miara inflacji.

    > Inaczej mowiac podaz pieniadza M3 musi rosnac o wzrost PKB i inflacje.
    > By wszystko co istnieje mialo wartosc.

    A co to jest PKB? Czy jeśli 1000 firm sprzeda sobie ten sam towar, to
    wzrośnie czy nie?
    Czy jeśli ludzie będą chodzili do fryzjera codziennie, a nie co parę
    tygodni, to czy PKB wzrośnie i należy dodrukować pieniądze?

    Problem jest taki, że i inflację i PKB można mierzyć na różne sposoby
    i owe sposoby zmieniać, gdy to jest wygodne (dla rządu). I tak się
    dzieje.

    Ja uważam, że nie ma potrzeby zwiększać ilości pieniędzy - przede
    wszystkim dlatego, że nie wiadomo, o ile. Jak widać z życia: jeśli
    decyduje o tym rząd, to mamy inflację, a to chyba nikomu nie służy.
    Ja uważam, że deflacja (czyli rozwój gospodarki bez "dosypywania"
    pieniędzy) to nic złego i jest to lepsze niż inflacja, którą kreują
    rządy.

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1