Grzegorz Niedzwiecki napisał(a):
> Nie czytałem strony. Poszedłem powiedziałem, że chcę mieć tyle co nam na
> poprzedniej i ile wyciągów mam zostawić. Pani wydrukowała druczek i
> powiedziała, że najlepiej 6 wyciągów i czy ma je skserować czy mogę
> zostawić. Ja wypełniłem druczek i powiedziałem że dla podkreślenia powagi
> niech zatrzyma orginalne wyciągi, a i jeszcze zrobiła ksero dowodu.
> A było to w oddziale w W-wie na Wiejskiej naprzeciw Sieratona.

No to poszedłem...
Oddział w Lublinie. Pani na hasło idealna karta stwierdziła, że jestem
pierwszym klientem w tej sprawie :)
Na hasło: wymiana karty na podstawie wyciągów, zrobiła wielkie oczy i
zaczeła dzwonić do Warszawy. Nikt nic nie wiedział na ten temat. Co
więcej mają tam taki bałagan, że nie ma w ogóle osób odpowiedzialnych za
ten produkt, które byłyby władne i kompetentne odpowiedzieć na tego typu
pytania.

Zaproponowała mi kartę z limitem 1000 zł, ale nie byłem zainteresowany.

W końcu powiedziałem, że na własną odpowiedzialność zostawiam 6 wyciągów
z innej karty, wniosek i ksero 2 dokumentów i wnioskuję o limit z
poprzedniej karty. Ona ma to wysłać i jak przyznają to OK, a jak nie to
rezygnuje z umowy.

Wyobraźcie sobie, że Fortis wysyła takie wnioski kurierem na ten sam
adres co każdy klient, który ściągnie sobie wniosek z internetu.
Procedura jest dokładnie taka sama, a wiedza, jaką posiadają pracownicy
w banku na temat produktu, daleko odbiega od wiedzy posiadanej przez
klienta, czyli np. mnie :)

Zobaczymy co będzie dalej

--
Dawid