eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCoś tu się chyba robi nie tak - kredyt ujemnie oprocentowany? › Re: Coś tu się chyba robi nie tak - kredyt ujemnie oprocentowany?
  • Data: 2019-10-24 13:41:36
    Temat: Re: Coś tu się chyba robi nie tak - kredyt ujemnie oprocentowany?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 23 października 2019 20:45:15 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:
    > W dniu 2019-10-23 o 14:07, Dawid Rutkowski pisze:
    >
    > Według mnie źródłem większej trudności wygrzebania się z a) nie są
    > większe dodatkowe obciążenia w postaci odsetek (tak Ciebie zrozumiałem),
    > ale konieczność pełnej spłaty karty.
    > Np. co miesiąc spłacasz 6k, gdy masz już na karcie 4k "na następny
    > miesiąc". Gdy nie uda się spłacić tych 6k to aby wygrzebać się z
    > ciągłego płacenia odsetek trzeba będzie dodatkowo mieć te 4k. Czyli np.
    > KO. I wtedy wyjdzie, że chciałeś być w a) ale jak ryzyko się spełniło to
    > musisz zastosować b) i ponosisz (wiem, że niekoniecznie) koszty obu tych
    > wariantów.

    Hmm, jeśli rozważamy tkwienie w długach, to pewnie masz rację.
    Tym bardziej, że KO to chyba jedyny kredyt, którego - aż do osiągnięcia limitu - nie
    trzeba w ogóle spłacać, ani kapitału, ani nawet odsetek.

    > > To zajrzyj - ja mam propozycję wyłącznie z odsetkami.
    > > A sprawdziłem w TOiP - opłaty miesięczne są nadal, i to po 30zł - ciekawe, czy
    dużo frajerów nałapali?
    >
    > A Ty mnie namawiasz, że to najlepsza opcja.
    > Oj nie ładnie :)

    Echh, po to przecież piszę, żebyś sobie zajrzał, czy masz "indywidualną" propozycję
    ze zwolnieniem zarówno z prowizji, jak i z tych opłat miesięcznych.
    Ja mam.
    Na branie z jakimikolwiek dodatkowymi opłatami oprócz % bym nie namawiał - jasne
    jest, że wyszłoby drożej niż KO, nawet licząc prowizję za odnowienie.

    > > Ale KK mądrze używana potrafi dać _darmowy_ kredyt _gotówkowy_ w wysokości ok.
    1,5-miesięcznych wydatków, jakie można zapłacić _kartami_.
    >
    > To przy założeniu, że masz wiele kart. Przy jednej to coś rzędu 2/3
    > miesięcznych wydatków (w momencie spłaty tyle zostaje na karcie).

    Wystarczy jedna - trzeba tylko dobrać warunki brzegowe, więc skup się, uczniu
    czarnoksiężnika ;>
    Dla ustalenia uwagi - pensja wpływa pierwszego, cykl kończy się 10. - co daje spłatę
    ok. 5. dnia miesiąca - żeby mieć pewien zapas.

    Zaczynamy od zera 1 stycznia - wpływa pensja. Przez 9 dni wydajemy gotówkę, 10.
    zaczynamy płacić kartą, oczywiście za to, co się da, więc wpłacamy na oszczędnościowe
    2/3 tego, co miesięcznie będzie wydawane kartą.
    1 lutego wpływa kolejna pensja - przelewamy na oszczędnościowe miesięczną sumę
    wydatków kartą - więc mamy tam już 5/3 tej sumy.
    10 lutego jest pierwszy wyciąg na miesięczną (od 10 stycznia do 9 lutego) sumę
    wydatków kartą - ale jeszcze nic nie musimy oddawać, bo termin spłaty 5 marca.
    1 marca wpływa kolejna pensja, którą spłacamy pierwszy wyciąg.
    I tak już dalej - a 5/3 miesięcznych wydatków kartą leży na oszczędnościowym - i nie
    tylko kredyt 0%, ale jeszcze odsetki ;)

    Z dwiema KK z cyklami w dobrej fazie można przekroczyć 2-krotną sumę miesięcznych
    wydatków kartą - ale albo trzeba mieć drugie KO albo przez część miesiąca kasa będzie
    niedostępna (tzn. dostępna za dodatkową opłatą) albo bez %.

    > > a nie, że żona ma inną, na której jest ten obrót
    >
    > Właśnie tak jest.
    > Ja nie bywam w sklepach (tylko po benzynę zajeżdżam).

    Jak trzeba robić obrót to się daje kartę żonie, a samemu ratuje się albo curve albo
    HCE/google pay ;>
    Ale i na benzynie można wyrobić - sumy oczywiście nie powiększysz, ale liczbę
    transakcji pewnie można. Nie wiem, jak się za benzynę płaci, ale potrafię sobie
    wyobrazić samoobsługowy dystrybutor, w którym płaci się kartą z góry - i potem on
    pozwala nalać tyle benzyny, ile zapłaciłeś. Więc niewielka różnica mieć jedną
    transakcję za 200zł, albo 5 po 40zł, albo 20 po 10zł.
    Ja tak robię w kasie samoobsługowej w carrefour jeśli potrzebuję (oczywiście jak nie
    ma kolejki) - ale już nie potrzebuję, bo pozbyłem się części kart z "wymaganiami".
    Tylko raz mnie ktoś spytał, po co to robię ;>
    A nawet w biedronku są już kasy samoobsługowe - przynajmniej w tym u mnie, akurat był
    remont, ale to chyba jest jakaś experymentalna placówka, bo była też jedną z trzech
    pierwszych, w których wprowadzili obsługę kart.

    > > Oraz zawsze jeszcze można kliknąć w ST "zamknięcie karty", retencja zadzwoni i
    np. zaproponuje 100zł moneyback (10% przez 3 miesiące - więc wystarczy w 3 miesiące
    wydać w sumie 1k)- to zrekompensuje opłaty za 2 lata. Po 2 latach oczywiście znów ten
    sam manewr ;>
    >
    > To nie ja.

    Ale przecież nie masz ich na nic naciągać, a jedynie dać szansę poprawienia ich
    własnej błędnej decyzji, przez którą nie możesz mieć karty dodatkowej do simpliciti -
    nie miej wyrzutów sumienia, oni na tym zarobią ;>
    Klikasz, potem dzwonią, mówisz, że zamykasz, bo chciałbyś kartę dla żony, ale płatna.
    I już propozycje jak z rękawa, i jeszcze ktoś dostanie za Ciebie premię, bo zadanie
    wykonał. Nie ma co być nieśmiałym ;>

    > > Albo zajrzyj do santandera, czy nie masz tam propozycji KK "na klik" - naprawdę
    jest na klik, nawet platynowa (wystarczy limit 10k).
    >
    > Moje doświadczenie jest takie, że jakikolwiek kredyt w banku to jak
    > tylko usłyszą sp.j. to tak się usztywniają, że w głowie się nie mieści.
    > Choć z firmowym kontem akurat przebyliśmy drogę KB->BZWBK->Santander co
    > może oznaczać, że przynajmniej tych danych nie będą chcieli.

    Magia oferty "na klik" polega na tym, że niby o coś tam dopytują (w santanderze
    troszkę więcej, w milku tylko o stan cywilny) - ale i tak tego pod uwagę nie biorą.
    Gwarancji oczywiście nie ma, ale można dostać rzeczy inną drogą nieosiągalne. Wiem,
    bo przechodziłem w santanderze zakładanie KK - a potem powiększanie jej limitu -
    "zwykłą" drogą - oraz przez "klik". Na klik i ja i żona dostaliśmy platynowe KK -
    choć "zwykłą" drogą wymagana jest nie tylko zdolność na limit (choć z tym akurat nie
    ma większego problemu, minimalny limit to 10k), ale i 10k udokumentowanego
    miesięcznego dochodu. Przy kliku też o to pytają - ale możesz wpisać 3k i też
    przejdzie.

    > Kiedyś jedna znajoma przy okazji jakiegoś zakupu dostała KK Santandera.
    > Była szczęśliwa, spłaciła tylko tyle co wymagali i nie do końca mi
    > wierzyła, że za miesiąc przestanie jej się to podobać :)

    Może to był santander consumer?
    Ale i santander takie miał, słyszałem o "karcie na 1000zł, miesięcznie spłacać trzeba
    tylko 50zł". Pomysł bodajże obecnego premiera...

    > > Dodatkowe darmowe bezwarunkowo.
    >
    > Nie wiedziałem i mam obawy, że jak za pół roku mi to znów napiszesz to
    > moja odpowiedź będzie taka sama.

    Dlatego piszę teraz.
    Dodatkowe zawsze były darmowe.
    Ale nowością (od sierpnia) jest to, że do 10 transakcji miesięcznie wymaganych do
    zwolnienia z opłaty za kartę główną wliczają się też transakcje kartami dodatkowymi -
    co zdecydowanie podniosło atrakcyjność tych kart.
    A w platynie dostajesz np. ubezpieczenie zgubienia karty, portfela czy telefonu,
    darmowe 2 domowe wizyty lekarza rocznie, hydraulika itp.

    > > Plus benefity:
    > > - KK mc 1-2-3 - zwrot 1% za zakupy spożywcze, 2% za stacje benzynowe, 3% za
    knajpy,
    >
    > Ciekawe, ale trzeba by uważać co się płaci.
    > Za benzynę (na firmę) płacę kartą z definicji bezpłatną aby się nikt nie
    > przyczepił, że np. wyrobiłem limit i zaoszczędziłem na opłacie rocznej
    > więc powinienem to wpisać jako przychód.

    Hmm, jak ma być tak drobiazgowo, to powinieneś płacić tylko kartą firmową, bo banki
    zabraniają używania rachunków i kart "konsumenckich" do rozliczeń w ramach
    prowadzonej DG.

    Ale niestety 1-2-3 nie jest już taka fajna, zmienili - 1% za sport, 2% za ubrania i
    buty, 3% - jedno, co pozostało bez zmian - za żarcie :(

    > Postrzegam Ciebie jako hobbystę bankowego.
    > Ja dopiero jakbym sobie zrobił jakiś arkusz, ze wszystkimi ważnymi
    > informacjami o iluś tam bankach i co zmiana TOiP go aktualizował (wymaga
    > czasu) to byłbym w stanie tak rzucać rozwiązaniami jak Ty.

    Taki arkusz mam w głowie, jako że podaję przykłady tylko z tego, co mam i z czego w
    miarę aktywnie korzystam.
    Bo są też takie usługi, które mam, ale z nich nie korzystam prawie - i te są w
    przegródce z ostrzeżeniem, bo np. konto i karta darmowe, ale bankomaty już nie - ale
    takie karty leżą w szufladzie, na wypadek jakbym zgubił te, które noszę.

    Z drugiej strony na rynku nie ma już aż tylu ofert, a i zmiany - od historii z
    "trwałym nośnikiem" - są zdecydowanie rzadsze.

    Zaś takie zjadające czas hobby jak czytanie p.b.b. powinno jakiś dochód w zamian
    przynosić ;>
    Rozumiem, że czujesz się zobligowany w stosunku do citka za te 400zł z promocji - ale
    przecież nie umawiałeś się z nimi, że będziesz miał tą KK latami.
    Zamykać, a po karencji brać na nowo z promocją - oczywiście jeśli masz jakąś
    alternatywę wartą zachodu, czyli również darmową (albo z warunkami, które i tak
    spełniasz) KK z jakimiś dodatkowymi bonusami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1