Od czasu do czasu odnawia się temat, że w dalszej lub bliższej
przyszłości zniknie waluta polski złoty i w Polsce będzie obowiązywać
waluta euro. W związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami
w złotówkach? Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy waluta euro
zacznie obowiązywać w Polsce, to posiadacz kredytu w złotych będzie
bardzo zadowolony, ponieważ taki kredyt zostanie automatycznie
przewalutowany. Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Co się stanie z
oprocentowaniem kredytu - czy pozostanie marża z umowy kredytowej, a
postawą będzie LIBOR3M dla euro? Jeżeli tak by było, to faktycznie, żyć
nie umierać, ale to nie do wiary. Umowa kredytowa nic nie mówi na temat
przyjęcia przez Polskę euro. Czy trzeba będzie w spłacać kredyt i brać
nowy w euro, na nowych warunkach?

do góry

On 2013-03-28, Poldek <n...@g...pl> wrote:

[...]

> Od czasu do czasu odnawia się temat, że w dalszej lub bliższej
> przyszłości zniknie waluta polski złoty i w Polsce będzie obowiązywać
> waluta euro. W związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami
> w złotówkach? Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy waluta euro
> zacznie obowiązywać w Polsce, to posiadacz kredytu w złotych będzie
> bardzo zadowolony, ponieważ taki kredyt zostanie automatycznie
> przewalutowany. Nie wiadomo jednak po jakim kursie.

Pomyśl, że to swego rodzaju "denominacja".
Ustalony zostanie kurs wymiany np. 1 zł nowy = 10000 zł starych i już.

> Co się stanie z oprocentowaniem kredytu - czy pozostanie marża z umowy
> kredytowej, a postawą będzie LIBOR3M dla euro?

Zapewne zależy od umowy. Jak oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu,
to niekoniecznie. Jak WIBOR3M + marża, to pewnie tak. Ale może nasza RPP
wcześniej obniży stopy do zera, bo ostatnio są w szale. ;-)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Poldek <n...@g...pl> writes:

[...]

> faktycznie, żyć nie umierać, ale to nie do wiary. Umowa kredytowa nic
> nie mówi na temat przyjęcia przez Polskę euro. Czy trzeba będzie w

A nie mówi nic na temat tego, co się stanie, gdy WIBOR przestanie być
wyliczany?
KJ

--
http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swin
ki-w-new-jersey/
There is no snooze button on a cat who wants breakfast.

do góry

Poldek wrote:
>
> Od czasu do czasu odnawia się temat, że w dalszej lub bliższej
> przyszłości zniknie waluta polski złoty i w Polsce będzie obowiązywać
> waluta euro. W związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami
> w złotówkach? Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy waluta euro
> zacznie obowiązywać w Polsce, to posiadacz kredytu w złotych będzie
> bardzo zadowolony, ponieważ taki kredyt zostanie automatycznie
> przewalutowany. Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Co się stanie z
> oprocentowaniem kredytu - czy pozostanie marża z umowy kredytowej, a
> postawą będzie LIBOR3M dla euro? Jeżeli tak by było, to faktycznie, żyć
> nie umierać, ale to nie do wiary. Umowa kredytowa nic nie mówi na temat
> przyjęcia przez Polskę euro. Czy trzeba będzie w spłacać kredyt i brać
> nowy w euro, na nowych warunkach?


A co ty sie o kredyty swoich prawnuków martwisz.
Ciebie to nie dotyczy.
Prawnuków pewnie już też nie. Bo o euro to sie bedzie wowczas na lekcji
historii uczyc.

do góry

Użytkownik "Poldek" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:kj1kou$61k$1@node1.news.atman.pl...
>
> Od czasu do czasu odnawia się temat, że w dalszej lub bliższej przyszłości
> zniknie waluta polski złoty i w Polsce będzie obowiązywać waluta euro. W
> związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami w złotówkach?
> Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy waluta euro zacznie
> obowiązywać w Polsce, to posiadacz kredytu w złotych będzie bardzo
> zadowolony, ponieważ taki kredyt zostanie automatycznie przewalutowany.
> Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Co się stanie z oprocentowaniem
> kredytu - czy pozostanie marża z umowy kredytowej, a postawą będzie
> LIBOR3M dla euro? Jeżeli tak by było, to faktycznie, żyć nie umierać, ale
> to nie do wiary. Umowa kredytowa nic nie mówi na temat przyjęcia przez
> Polskę euro. Czy trzeba będzie w spłacać kredyt i brać nowy w euro, na
> nowych warunkach?

Za 2 do 3 lat EUR zniknie, nie daje mu wiekszej szansy, takze nie masz sie
czym martwic.
W tej formie jako waluta roznych panstw o roznym stopniu rozwoju nie
przetrwa, moze to bedzie jednostaka walutowa do handlu w Europie i bedzie
miala kurs rynkowy do walut narodowych. EUR to projekt polityczny a nie
ekonomiczy a polityka jak wiadomo zmienna jest.

do góry

"Poldek" kj1kou$61k$...@n...news.atman.pl

> waluta euro. W związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami w
złotówkach? Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy
> waluta euro

Przeliczą wg jakiegoś [ustalonego politycznie,
nie rynkowo -- Niemiaszki dadzą nam żyć, ale
trochę dorobią naszym kosztem do swych emerytur] kursu.

> przewalutowany. Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Co się stanie z oprocentowaniem
kredytu - czy pozostanie marża z umowy
> kredytowej, a

IMO zanim dojdzie do wejścia RP w strefę euro,
nasze stopy zostaną dostosowane do ich [butów?] stóp.

-=-

Obniżanie stóp da państwu wiele korzyści:

-- dostosuje polskie stopy do eurowych, co jest
konieczne do uniknięcia różnych szarpnięć
w czasie przechodzenia na euro

-- zmaleje ochota na wyprzedawania nieruchomości,
co pociągnie za sobą wzrost cen nieruchomości,
albo przynajmniej pohamuje spadek tychże cen,
co może nakręcić nieco koniunkturę

-- zmaleje ochota na bierne oszczędzanie
i tym samym (z konieczności niejako)
wzrośnie ochota na czynne zarabianie

-- tańsze kredyty zachęcą część mądrych ludzi
do pracy zarobkowej

i niekorzyści:

-- banki mniej zarobią na kredytach,
zatem i zapłacą mniejsze podatki

Mniejsze podatki z banków zostaną nadrobione większymi
podatkami z rozru[cha?]szanej gospodarki, dławionej
obecnie wysokim kosztem szmalu i wysokimi podatkami.
Wszędzie obniżenie kosztów pieniądza (uzyskania
kredytu) nakręcało gospodarkę. Nakręcona gospodarka
może dać na tyle dużo wpływów do Fiskusa, iż Tusk
może zdecydować się na obniżenie podatków, co da
dodatnie sprzężenie zwrotne -- czyli jeszcze mocniej
nakręci koniunkturę, czyli pozwoli na jeszcze mocniejsze
obniżenie podatków...

Tak naprawdę zazwyczaj (czyli wtedy, gdy ludzie są apolityczni
i kierują się zdrowym rozsądkiem) niewiele trzeba ruszyć
w podatkach, aby ludziom chciało się zarabiać. :) Działa
to także w stronę przeciwną -- lekki wzrost podatków może
zdumiewająco szybko doprowadzić do kolapsu. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

Poldek wrote:
>
> Od czasu do czasu odnawia się temat, że w dalszej lub bliższej
> przyszłości zniknie waluta polski złoty i w Polsce będzie obowiązywać
> waluta euro. W związku z tym proste pytanie - co się stanie z kredytami
> w złotówkach? Kiedyś doradcy finansowi chwalili, że kiedy waluta euro
> zacznie obowiązywać w Polsce, to posiadacz kredytu w złotych będzie
> bardzo zadowolony, ponieważ taki kredyt zostanie automatycznie
> przewalutowany. Nie wiadomo jednak po jakim kursie. Co się stanie z
> oprocentowaniem kredytu - czy pozostanie marża z umowy kredytowej, a
> postawą będzie LIBOR3M dla euro? Jeżeli tak by było, to faktycznie, żyć
> nie umierać, ale to nie do wiary. Umowa kredytowa nic nie mówi na temat
> przyjęcia przez Polskę euro. Czy trzeba będzie w spłacać kredyt i brać
> nowy w euro, na nowych warunkach?

Oczywiście nikt nie udzielił w miarę merytorycznej odpowiedzi, tylko
każdy dzieli się swoimi uczuciami wobec waluty euro.
Umowa kredytowa nic nie mówi o tym co będzie, jeżeli WIBOR 3M przestanie
być liczony. Wygląda na to, że autor umowy nie przewidział takiej
możliwości w ciągu 30 lat od podpisania umowy.
Czy stopy spadną, czy wzrosną, co do tego oczywiście jest wielu
chętnych, żeby się wypowiedzieć, a czas pokaże swoje. Pytanie jednak nie
dotyczyło tego, czy spadnie WIBOR 3M, czy nie spadnie. Dotyczyło tego,
czy ktoś widział, słyszał o przygotowywanych regulacjach, ustawach,
rozporządzeniach, traktatach międzynarodowych, umowach
międzypaństwowych, wytycznych KNF lub innego organu, szykowanych na
przyszłą sytuację, która podobno jest zapisana w umowach
międzynarodowych oficjalnie, że w Polsce prędzej czy później ma być nie
złoty, tylko euro. Jeżeli Polskie Państwo popisało taką umowę
międzynarodową, traktat lub inny dokument, to domyślam się, że zostało
to poprzedzone stosownymi przygotowaniami dotyczącymi tego, jak to się
stanie. Nie chodzi mi tu o żadne kpiny, popisy elokwencji, tylko o to,
czy ktoś wie, że są przyszykowane projekty regulacji w tej sprawie.
Pytanie zasadnicze dotyczy tego -
1. czy wskaźnik WIBOR3M może w prosty sposób zostać zamieniony na
EURIBOR, LIBOR lub inny znany wskaźnik,
2. czy można będzie odgórnie zmienić marżę z takiej, jaka jest w
podpisanej umowie, na marżę podobną, do stosowanych w strefie euro,
3. czy kredytobiorca poniesie koszty przymusowej zmiany waluty kredytu?

do góry

Poldek wrote:

> Nie chodzi mi tu o żadne kpiny, popisy elokwencji, tylko o to,
> czy ktoś wie, że są przyszykowane projekty regulacji w tej sprawie.
> Pytanie zasadnicze dotyczy tego -

Ale do odpowiedzi na Twoje pytania nie jest potrzebna wiedza
w sprawie projektów czy regulacji w tej sprawie.
Nie sądzisz chyba, że bank poniesie jakies dodatkowe koszty
w związku z tymi zmianami?

do góry

cef wrote:
> Poldek wrote:
>
>> Nie chodzi mi tu o żadne kpiny, popisy elokwencji, tylko o to,
>> czy ktoś wie, że są przyszykowane projekty regulacji w tej sprawie.
>> Pytanie zasadnicze dotyczy tego -
>
> Ale do odpowiedzi na Twoje pytania nie jest potrzebna wiedza
> w sprawie projektów czy regulacji w tej sprawie.
> Nie sądzisz chyba, że bank poniesie jakies dodatkowe koszty
> w związku z tymi zmianami?

Jakie dodatkowe koszty masz na myśli?

Wniosek na dziś - nikt nic nie wie. Pewnie bank też nie wie.

do góry