eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki100 zł do Biedronki od Nest Banku › Re: 100 zł do Biedronki od Nest Banku
  • Data: 2017-09-01 14:54:55
    Temat: Re: 100 zł do Biedronki od Nest Banku
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Dawid Rutkowski" 2...@g...co
    m

    : Nie mylisz odstąpienia od umowy zawartej na
    : odległość ze "zwykłą" dyspozycją rozwiązania umowy?

    Odpowiem ;) pytaniami:

    - Nie mylisz siusiania z pisaniem?
    - Skąd pochodzą [wręcz polatają] Twe niecne podejrzenia?


    - Odstąpienie nie daje orzeszków i wisienek, dlaczego zatem miałbym mylić?
    - I dlaczego miałby mylić rasowy/profesjonalny wiśniobiorca? Przecież ja
    żyję z tego, co płacą mi banki -- jestem na końcu listy podejrzanych
    o pomylenie tego rodzaju.

    Wiadomą umowę z BZWBKKBSg zawarłem (jeśli wierzyć parowniczce tegoż
    banku) w kwietniu ubroku, więc na odstąpienie jest za późno. Moja
    matka rozwiązała umowę też w wiele miesięcy po jej zawarciu.

    Wreszcie... Po co mam odstępować? Odstępcy to *zazwyczaj* nieodpowiedzialni
    ludzie, którzy najpierw zawierają umowę, a dopiero później zastanawiają się
    nad potrzebą zawarcia... Brzydko mówiąc -- to dupozwracacze.

    -=-

    Od wielu lat zakładam konta bankowe właśnie dlatego, że banki coś
    mi w zamian dają. (banki utrzymują mnie przy życiu) Skąd zatem
    Twe podejrzenia?

    Odpowiedź ciśnie się samoistnie:

    - Ty najpierw coś robisz, a dopiero później
    zastanawiasz się nad sensem uczynienia tego czegoś...

    Przykładem jest właśnie Twe pytanie -- nie zadałbyś tego
    pytania na grupie, gdybyś zastanowił się na czas czyli w porę.

    Tu mamy klasyczny przykład reguły:

    - spotykani przez nas ludzi są jakby zwierciadłami
    naszych dusz -- przeglądając się w nich, widzimy siebie

    - patrzymy na świat przez ,,pryzmat'' nas samych
    (przez ,,pryzmat'' naszych doświadczeń)

    - aprioryczne sądzenie kogoś to sądzenie siebie
    (jeśli bezpodstawnie (bez mierzenia) nazywasz
    kogoś wysokim -- zapewne jesteś od niego wyższy)

    Rzecz jasna takie (budowane przez omylnych ludzi) reguły
    niekoniecznie określają świat ze stuprocentową trafnością.

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/......

    Postscriptum: Obok mnie w BZWBKKBSg siedział kredytobiorca tegoż banku...
    Nie podsłuchiwałem, ale słyszałem z konieczności prowadzoną
    dysputę, którą mogę porównać do ,,rozmowy'' z Elizą sprzed lat. :) Eliza
    owa to algorytm na komputer sprzed kilkudziesięciu (może i pięćdziesięciu)
    lat. Bez wnikania można przy odrobinie ;) dobrej woli uznać, iż klient
    rozmawia z rozumnym człowiekiem -- odpowiadającym racjonalnie, lecz chwile
    namysłu ukazują obraz inny -- klient rozmawia z automagiem realizującym
    bezmyślnie algorytm, którego nie potrafi pojąć/zrozumieć... Eliza wie, ;)
    jak ma reagować na słowa (czy zlepki słów) kluczowe typu:

    - życie nie ma sensu
    - rozpaczam
    - rzuciła mnie żona
    (pól wieku temu rzucały kobiety)

    i reaguje (że tak to określę) ogólnikowo i ostrożnie jakoś tak:

    - spójrz na to z innej strony
    - zrozum sytuację
    - tak uważasz teraz, ale za jakiś czas zmienisz zdanie

    dzięki czemu niezbyt uważny obserwator nie łapie tego, że
    rozmawia myślący człowiek z bezmyślnym algorytmem... (bo
    człowiek myśli i za siebie, i za Elizę, doszukując się
    dobrodusznie sensu tam, gdzie tego po prostu nie ma, bo
    Eliza nie potrafi myśleć)

    Grozę sytuacyjną widać dopiero wtedy wyraźnie, gdy owa Eliza
    (algorytm-psychiatra) rozmawia ;) z innym algorytmem
    komputerowym, czyli z fikcyjnym pacjentem, który (rzecz
    jasna z wiadomej konieczności) także odpowiada ostrożnie
    i ogólnikowo...

    E - spójrz na to z innej strony
    P - łatwo ci mówić...
    E - zarzucasz mi, że idę po najmniejszej linii oporu?

    Parafrazując pewną rozmowę grupową:

    G - straszny z ciebie megaloman
    E - nie lękaj się
    P - łatwo powiedzieć, ale...

    G -- rzeczywisty grupowicz, któremu odpowiedziałem (wzorując
    się na Elizie właśnie) ,,nie lękaj się'' i który nie umiał
    dość szybko podobnie zripostować...

    -=-

    Przed laty potrafiłem rozmawiać godzinami z kimś, kto nie
    miał pojęcia o tym, że ja nie wiem tego, z kim rozmawiam. :)
    Zawdzięczałem tę umiejętność właśnie ogólnikowym i ostrożnym
    wypowiedziom, które stanowiły jedynie przykrywkę procesu
    poznawczego. ;) Podzielność uwagi (zwykle sprzyjająca
    kobietom) pozwalała mi jednocześnie mówić ogólnie
    i ostrożnie oraz poznawać mego rozmówcę...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1