W dniu środa, 3 października 2012 16:54:51 UTC+2 użytkownik RobertS napisał:
> gdyby się jeden bank wysypał to jeszcze BFG powinno dać radę, ale przy
>
> jakimś większym kolapsie gwarancje BFG byłyby warte tyle co papier, na
>
> którym jest spisano...
BFG na dzisiaj "ma" chyba cos koło 7mld zł czyli ok 2% depozytów w wbankach
Jeśli upadłby któryś z 10 największych banków w Polsce, jego klienci nie mieliby
szans na otrzymanie zwrotu całości swoich pieniędzy, zgodnie z gwarancjami, bo
zwyczajnie zabrakłoby ich dla wszystkich.

do góry

> BFG na dzisiaj "ma" chyba cos koło 7mld zł czyli ok 2% depozytów w wbankach
> Jeśli upadłby któryś z 10 największych banków w Polsce, jego klienci nie mieliby
szans na otrzymanie zwrotu całości swoich pieniędzy, zgodnie z gwarancjami, bo
zwyczajnie zabrakłoby ich dla wszystkich.
>
ale wiesz jak to dzisiaj jest, banki nie są zainteresowane, aby któryś z
nich upadł, jeżeli jakiś ma problemy finansowe to zwyczajnie jest
przejmowany przez inny, w niczyim interesie jest, aby jakiś banku upadł

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

W dniu 2012-10-03 22:53, RobertS pisze:
>
>> BFG na dzisiaj "ma" chyba cos koło 7mld zł czyli ok 2% depozytów w
>> wbankach
>> Jeśli upadłby któryś z 10 największych banków w Polsce, jego klienci
>> nie mieliby szans na otrzymanie zwrotu całości swoich pieniędzy,
>> zgodnie z gwarancjami, bo zwyczajnie zabrakłoby ich dla wszystkich.
>>
> ale wiesz jak to dzisiaj jest, banki nie są zainteresowane, aby któryś z
> nich upadł, jeżeli jakiś ma problemy finansowe to zwyczajnie jest
> przejmowany przez inny, w niczyim interesie jest, aby jakiś banku upadł
>

A jak i to nie wystarczy, to od 4 lat jest nowe magiczne zaklęcie: bailout.

Sami-sobie wypłacimy te utracone środki :)
Tzn ci, którzy nie stracili wypłacą tym, którzy stracili. W końcu po to
mamy "państwo" i społeczeństwo, nie?

--

Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel.

do góry