A przyszło takich dwoje do firmy i próbowali namawiać na kartę kredytową. Ze
strony załogi (miała przerwę) zero zainteresowania, kadra wyższa także
niespecjalnie. No ale przyszli i siedzą, to mnie wysłali na pożarcie, jako
najbardziej zorientowanego (oczywiście dzięki PBB) w temacie. Najpierw
kobieta zaczęła roztaczać wizje, po trzech minutach ja zacząłem jej zadawać
pytania. Pytań było trzy: 1) jakie oprocentowanie? 2) jaki koszt karty? 3)
jaka kara za nieterminową spłatę? Po trzecim się pożegnałem. Cóż, życie
wędrownego sprzedawcy, w szczególności wędrownego sprzedawcy kart
kredytowych jest ciężkie i niewdzięczne, a na końcu się umiera...

Grzexs

do góry

Grzexs napisał(a):
> A przyszło takich dwoje do firmy i próbowali namawiać na kartę kredytową.
Ech, u nas to było właściwie odgórnie zlecone - szefostwo ma rachunki w
citi, i zachęcało do spotkania, że panowie przyjdą, zaproponują coś
ciekawego itp...w sumie się zgodziłem, bo skoro w godzinach pracy to
mnie to ryba, pogadam sobie i sam też panów popytam...ostatecznie karty
i tak nie wziąłem...


--
____________________________________________________
___Jurek
jerys(at)poczta(dot)fm | jerys(at)spymac(dot)com

do góry

W artykule news:dilml7$hgv$1@atlantis.news.tpi.pl,
niejaki(a): Grzexs z adresu <grzexs@usun_ten_fragment.go2.pl> napisał(a):

>......Najpierw kobieta zaczęła roztaczać wizje, po
> trzech minutach ja zacząłem jej zadawać pytania. Pytań było trzy: 1)
> jakie oprocentowanie? 2) jaki koszt karty? 3) jaka kara za
> nieterminową spłatę? Po trzecim się pożegnałem. Cóż, życie wędrownego
> sprzedawcy, w szczególności wędrownego sprzedawcy kart kredytowych
> jest ciężkie i niewdzięczne, a na końcu się umiera...



no cóż .. też nie mam dobrego zdania o city ... ale jak się przeanalizuje na
spokojnie to ...


a) w przypadku problemu to najlepsza karta - najpierw dostajesz kasę, a
później wyjaśniają
b) zwykle działa tam gdzie nie działają inne
c) jeśli to co kupięlś ulegnie zniszczeniu to bank pokryje koszty
d) najwięcej zniżek w punktach handlowych
e) wsparcie na całym świecie

z perspektywy czasu stwierdzam, że ocena jakości tej karty zależy od obrotów
na rachunku :)
w pewnym momencie człowiek zaczyna przykładać większą wagę do wygody, niż do
drobnych opłat, typu 150-200 zł rocznie

no ale na razie bardzo sobię cenię moją złotą rybkę mBanku, a od czasu jakąś
promocję, np. BPH "kredyt 3 miesiące bez odsetek"


--
pozdrawiam
plusz (http://www.plusz.pl)

do góry

plusz napisał(a):
> W artykule news:dilml7$hgv$1@atlantis.news.tpi.pl,
> niejaki(a): Grzexs z adresu <grzexs@usun_ten_fragment.go2.pl> napisał(a):

> a) w przypadku problemu to najlepsza karta - najpierw dostajesz kasę, a
> później wyjaśniają
no powiedzmy

> b) zwykle działa tam gdzie nie działają inne
wiesz to z doświadczenia?

> c) jeśli to co kupięlś ulegnie zniszczeniu to bank pokryje koszty
to ubezpieczenie jest tak skonstruowane, że nigdy nie masz szans się
załapać:)

> d) najwięcej zniżek w punktach handlowych
jeśli często jadasz w drogich restauracjach, to możesz wyjść na swoje

> e) wsparcie na całym świecie
nieprawda. W oddziale Citi w Delhi nie dostałem wsparcia:(

>
> z perspektywy czasu stwierdzam, że ocena jakości tej karty zależy od obrotów
> na rachunku :)
> w pewnym momencie człowiek zaczyna przykładać większą wagę do wygody, niż do
> drobnych opłat, typu 150-200 zł rocznie
W pewnym momencie człowiek też przestaje zwracać uwagę, że się go
roluje, no ale czy to jest dobrze?

KK

do góry

>> e) wsparcie na całym świecie
> nieprawda. W oddziale Citi w Delhi nie dostałem wsparcia:(
>
trzeba było skorzystac z phonehome, bezpłatnego połączenia z citiphone w
Polsce, a nie hindusów gnębić ;) - a co do wsparcia za granicą - awaryjna
karta i awaryjne dostarczenie gotówki w dowolne miejsce na swiecie jest w
citi gratis

do góry

On Thu, 13 Oct 2005 17:14:47 +0200, Krzysztof Kowalewski
<K...@N...pl> wrote:

>> a) w przypadku problemu to najlepsza karta - najpierw dostajesz kasę, a
>> później wyjaśniają
>no powiedzmy
Nie powiedzmy. Przetestowane.

>> b) zwykle działa tam gdzie nie działają inne
>wiesz to z doświadczenia?
Tak.

>> c) jeśli to co kupięlś ulegnie zniszczeniu to bank pokryje koszty
>to ubezpieczenie jest tak skonstruowane, że nigdy nie masz szans się
>załapać:)
Fakt.

>> d) najwięcej zniżek w punktach handlowych
>jeśli często jadasz w drogich restauracjach, to możesz wyjść na swoje
Też.

>> e) wsparcie na całym świecie
>nieprawda. W oddziale Citi w Delhi nie dostałem wsparcia:(
Bo oni tam nie lubia moobanku (święte krowy etc.) ;)


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Reporterka/II_
MPL/
___________/ GG: 3524356

do góry