Ledwo co dostałem od Citi ich kartę - miała być ZTM, ale po całej
masie perturbacji, wyjaśniania mam platynową MC na warunkach
jubileuszowych - a już dzwonią z propozycją spożytkowania środków w
inny sposób. Otóż proponują wykonanie przelewu z limitu KK z
rozłożeniem na raty oprocentowane na 12%. Pytanie, czy to się opłaca?
Przy założeniu, że biorę przelew, wrzucam na jakieś konto
oszczędnościowe i potem jak najszybciej to możliwe spłacam.

Pani przeprowadziła symulację dla 10k pln, na 12 miesięcy. Raty wyszły
w wysokości 888,49 pln, z czego pierwsza "wyrównująca" ma mieć
wysokość 808 pln, a odsetki to podobno 20 pln. Jeśli "pożyczkę" spłacę
przed zapłaceniem pierwszej raty, to muszę również dodać 3%
rekompensaty (tak to nazwała) od 10k pln. Czyli pierwszą ratę trzeba
zapłacić, a potem już można "bezkarnie" spłacić całość zobowiązania.
Reasumując - wyjęcie 10k pln na grace period będzie kosztowało 20 pln.

Pytanie - czy korzystaliście z takich propozycji (na ile rat
najkorzystniej to rozłożyć?), czy może jednak jest tu gdzieś ukryty
jakiś haczyk i lepiej trzymać się od tego z daleka? Na razie kazałem
pani zadzwonić z propozycją w dzień po zamknięciu wyciągu, bo
przelewanie kasy tuż przed zamknięciem wyciągu nie ma sensu.

pzdrwm
luc

'jak czlowiek umrze, to nie zyje' kurt vonnegut, jr.
http://skocz.pl/earphorny - co mi w uchu siedzi...