Parę dni temu płaciłem na amazon.de ok 60 Euro kartą curve+Citi kredytówka, wszystko
poszło gładko. Można więc założyć że karta jest przez amazon zweryfikowana, adres
nabywcy zgadza się itd. Nawet cashback za amazon został naliczony przez curve.
Dzisiaj kolejne zamówienie, trochę droższe, ale znacznie poniżej limitów oficjalnych
curve. Ten sam zestaw z Citi, przychodzi powiadomienie push o płatności, ale za
moment mail z amazona -płatność odrzucona. W aplikacji curve nie ma śladu po
transakcji, w Citi też brak śladu.
Drugie podejście po kilkunastu minutach: curve +kredytówka Pekao. Przełączam w
aplikacji aktywną kartę. Tym razem przychodzi powiadomienie push o odrzuceniu
płatności. W aplikacji znów brak śladu, w Pekao też, po chwili podobny mail od
amazona.
Czyli porażka, niby karta jest, w dodatku sprawdzona kilka razy, ale większe sumy to
już nie? a może cashback za amazon ich boli?
Trzecie podejście z Twisto, i przeszło, przy czym najpierw pojawiła się w aplikacji
transakcja na 0,00zł. Dopiero po kilku minutach prawidłowa suma, kurs bardzo ok.
Cóż... fintechy... polegać na nich na pewno nie można.