In news:ao4aku$a0c$1@news.tpi.pl, MK wrote:

> SebMal radzil zeby reklamacje skladac bezposrednio w banku. Ja jestem
> tego samego zdania. Co wiecej, przeszedlem to na wlasnej skorze
> [opisywalem tu kiedys swoje przygody z WP ;)]. Bank wtedy zwrocil mi
> pieniadze.

Złożyłem dziś reklamację tej transakcji w LukasLinii. Jako podstawa kazałem
wpisać: brak zgody na obciążenie kwoty wykazanej w GBP, ponadto podwójne
pobranie opłaty za ten sam towar, obciążenie karty i przelew. Słowo
"chargeback" było konsultantowi obce, więc nie drążyłem tematu, na tym mi aż
tak bardzo nie zależy.

Po zrelacjonowaniu sprawy konsultant z dużą dozą pewności powiedział, że
reklamacja jest oczywista i na pewno zostanie uznana. W celu wybrania
odpowiedniego typu reklamacji rozłączył się i konsultował. Po powrocie -
inny człowiek ;) Zalecał tym razem udanie się do oddziału banku, pobranie
potwierdzenia obciążenia karty (kto wie, czy nie płatne) i wysłanie do
Europress (obecny dystrybutor Newsweeka). Mówił, że reklamacja w banku może
nic nie dać, bo CK może poinformować, że "było takie obciążenie".
Podziękowałem za sugestię, poinformowałem go, że wg mojej wiedzy reklamacja
jednak powinna skutkować żądaniem przedstawienia fizycznego dowodu zgody na
obciążenie jak na wyciągu, po czym reklamacje przyjął.

Dziękuję za porady i sugestie, będę informował o dalszym rozwoju wydarzeń.