plusz wrote:
> czy oprocentowanie nie dziwi was ?
> zawsze wydawało mi się, że najniższe oprocentowanie kredytu powinna
> mieć najdroższa karta, a tymczasem w mBanku
>
> VE - 17%
> VC - 19%
> VG - 24%

A popatrz z drugiej strony. VE bedzie dostepna dla szerszego grona
klientow (studenci, osoby z mnejszymi dochodami i takie tam). Czesc z
nich bedzie wolalo miec taka karte i w niej sie zadluzac niz posiadac
debet w koncie (studentom na przyklad tak debetu nie dadza...).
mBank pojdzie wiec na mase i ilosc nie na "jakosc" - zauwaz, ze jest
to jedna z pierwszych (powiedzmy po PKO BP druga) ofert, ktora KK daje
osobom mniej zamoznym. A jak sie okazuje w Polsce duza czesc ludzi
leci na debecie w koncie - dla nicjh taka oferta bedzie calkiem
interesujaca - bo tansza niz np debet w Pekao SA. Co wiecej - czesc
moze _istotnie_ zaczac zadluzac sie na karcie (w posostalych
przypadkach ludzie unikaja tego jak ognia przynajmniej od pierwszego
razu ;)

Roznica pomiedzy Multibankiem a mBankiem byc moze dla frona pbb nie
istnieje, ale dla zwyklego klienta sa to (jesli im sie nie popieprza
nazwy) dwa rozne banki - pseudo konkurencja. Taka pasta Colgate i
Colodent (czy jak ta tansza sie nazywa). Ta sama pasta, ale inne
pozycjonowanie i cena - tylko po to, zeby poszerzyc rynek zbytu i dac
zludna mozliwosc wyboru.

A mBank ostatnio obnizyl wiekszosc stop procentowych kredytow - byc
moze przekroczyl mase krytyczna (niedlugo bedzie mal 400 tysiecy
klientow) wiec czas realizowac zyski - i to sposobem najlepszym -
obnizajac radykalnie oprocentowanie kredytow.
W obnecnej chwili inne banki nie moga sobie na to pozwolic - ich marza
odsetkowa z 7-8 procent spad - a ludzie coraz bardzie zmuszeni sa
liczyc - wiec policza, ze wziecie kredytu w mBanku im sie oplaca.
Zwykla KK VE - to taka karta na probe - jesli sie spodoba - wezma
debet w koncie.
Co do wyzszego oprocentowana lepszych kart, to ja srtawiam teze, ze
pewnie zobaczyli, ze klienci mBanku sa cwani i splacaliby od razu -
korzystajac na przyklad z debetu (bo ich na to stac) - wiec wiedza, ze
nie zarobia za duzo - a jak juz zarabiac to lepiej (wiecej).