eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikredyt w CHF czy komuś mógł się opłacać? › Re: kredyt w CHF czy komuś mógł się opłacać?
  • Data: 2022-01-20 20:18:28
    Temat: Re: kredyt w CHF czy komuś mógł się opłacać?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 20 Jan 2022 19:53:26 +0100, Krzysztof Halasa wrote:
    > "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
    >>> fakt, wartość nieruchomości wzrosła, ale i tak słabo to wygląda
    >>
    >> No wlasnie przez wiele lat spadla.
    >> Wzrosla dopiero niedawno ... i zobaczymy do ilu jeszcze wzrosnie.
    >
    > Generalnie wartości nieruchomości rosły do ~ 2008 roku, i to szybko.
    > Np. mieszkania pod koniec ubiegłego wieku, w korzystnej okolicy,
    > kosztowały po 1600 zł/m2 (dziura w ziemi), na początku wieku 3000 zł -

    W stolicy?
    Budowano cos wtedy, czy z braku kredytow raczej nie?

    > 4200 zł ($1000) to było drogo -

    No coz, podniesc cene zawsze mozna, tylko moze byc problem ze
    znalezieniem klientow.

    Ale jesli umiarkowa cena jest 3000/m, to czy aby na pewno da sie
    wybudowac za 1600?

    > a pod koniec pierwszego dziesięciolecia
    > obecnego millennium ludzie płacili - w gorszym miejscu - po 9 kzł/m2.

    Ano - ceny wzrosly a konca nie bylo widac.

    Teraz jakos podobnie - we Wroclawiu przez dekade bylo ok 6000/m,
    a teraz ceny nowych powariowaly. 10k, 12k ... aczkolwiek bywa i 7k.
    Zrozumiale, ze nikt nie da 12k gdzies na peryferiach, ale
    czy da sie wybudowac tak tanio?
    Czy 7k to sa realne koszty, a kto chce w dobrym miejscu ... no coz,
    musi doplacic.

    A - i mowie o rozmiarze ok 60m2, bo wiadomo - w malym mieszkaniu metr
    drozszy, w duzym tanszy.

    > Natomiast po pęknięciu bańki trudno IMHO mówić o wzroście. To raczej
    > złotówka (i w ogóle waluty) spadają.
    > 11 kzł/m2? To jest znacznie taniej niż 9 kzł/m2 w 2008 r. (czy kiedy to
    > tam było).

    zarobki wzrosly, ale tez to nie jest wzrost w 14 lat, tylko w rok czy
    dwa ... kolejna banka?

    >> Poza tym jak bys mnie w 2008 pytal, co o tym sądzic,
    >> to bym napisal, ze wzrost kursu walut oznacza wzrost ceny mieszkan,
    >> wysoki Wibor, a wiec i wysokie raty kredytu PLN. I wzrost zarobkow.
    >>
    >> A tu d* - wszystko odwrotnie. Wkurzajace.
    >> No - zarobki rosły. Przeciętnie.
    >
    > Wzrost kursu walut jest mały, ale nie tylko złotówka podlega inflacji
    > (złotówka jednak bardziej, ponieważ państwo osłabia ją w celu
    > wyciągnięcia kasy ze społeczeństwa w ten sposób, bez formalnego
    > pokazywania deficytu budżetowego). Prawdziwy spadek wartości PLN jest
    > znacznie większy, oczywiście zależy to od "koszyka" - ale w ciągu
    > ostatnich kilku lat złotówka straciła przynajmniej połowę wartości.

    Zalezy w czym wyceniac.
    W butach, ubraniach, samochodach, telewizorach, mieszkaniach, meblach,
    jablkach, masle, chlebie, jajkach ...

    > Zarobki efektywnie cały czas maleją, w ciągu ostatnich kilku lat
    > społeczeństwo cały czas ubożeje.

    Naprawde?

    > Realna wartość mieszkań spada razem ze spadkiem zamożności
    > społeczeństwa.
    >
    > BTW nie jest to tylko polska specyfika, chociaż tu u nas jest to
    > posunięte znacznie dalej niż w innych krajach - przypuszczalnie
    > w procesie gotowania żaby jesteśmy znacznie bardziej zaawansowani.

    Jak sie patrze na zanik przemyslu w Europie zachodniej, to sie
    zastanawiam z czego ludzie zyja ...

    A moze tylko mi sie wydaje, ze jest zanik przemysłu?


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1