olo <k...@t...usunto.pl> napisał(a):



> Pomyśl przez chwilę - jesteś producentem czy usługodawcą i chcesz za tą
> usługę określone pieniądze wynikające z kalkulacji. Jeżeli klienci będą
> koniecznie chcieli płacić kartą - co Ciebie kosztuje powiedzmy 5% to
> niestety będziesz to musiał im wrzucić w cenę - to tak proste że aż głupio
> to tłumaczyć,
>

Mysle. mysle i dochodze do wniosku ze jesli by mi sie to nie oplacalo to nie
udawal bym ze mam w sklepie POSa, nie obkleil bym sklepu naklejkami ze
akceptuja karty, po to tylko ze jk klient bedzie chcial zaplacic ja mu
powiem "Panie kochany wie pan jak aklajerzy zdzieraja, musi pan wspomoc moja
malo dochodowa dzialalnosc i doplacic pan kilka procencikow, ale co to dla
pana skoro i pan i tak zdecydowal sie kupic"

> W krajach bardziej rozwiniętych gdzie płatności kartami mają już długą
> historię - ten proces przeszedł już dawno - poprostu wszystkie markety itd
> wrzuciły już dawno ten koszt w swoja marżę - przez to wsyzscy płacą troche
> większe rachunki.

O prosze, a mi siw wydawalo ze po prostu wiedza iz obsluga kart platniczych
jest np tansza od obslugi gotowki - konwojowania itp. Widze ze zylem w
bledzie.

> Bo chyba nikt nie sądzi że te pieniądze nam ktoś da w prezencie - czasy
> prezentów już się skonczyły.
>
Czasy gospodarki w ktorej sklepikarz byl panem i wladca tez sie skonczyly i
teraz nalezy zabiegac o klientow.

--
JaKi


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/