A jaki jest temat? ;-)

Czy zadłużanie się na potęgę na swoje życie i swoich dzieci jest wyrazem
postępowego, progresywnego pomysłu na dobrobyt w opiekuńczym państwie???

Czy może jest do wynaturzenie, zwyrodnienie i nabijanie kasy banksterce
które lewaki realizują a na ustach mają szczytne hasła o równości,
solidarności i równouprawnieniu???

Dziś korporacjom nie opłaca się inwestować w fabryki czy nowe
technologie. Łatwiej i taniej jest założyć sobie bank albo inny
przybytek tego plugawego pokroju i patrzeć w komputer jak konto się napełnia

Jakie jest Twoje zdanie?