W dniu poniedziałek, 28 października 2019 16:48:51 UTC+1 użytkownik z napisał:
> W dniu 2019-10-28 o 16:26, Dawid Rutkowski pisze:
> > Więc może należy zacząć przypuszczać, że z unieważnienia może wyjść pozew o
korzystanie bezumowne?
>
> O widzisz. BEZUMOWNE KORZYSTANIE.

No widzę, właśnie mi przyszło do głowy, nawet o tym nie myślałem gdy to pisałem.
W przypadku gdy sąd orzeknie nieważność umowy, będzie to jak najbardziej wyglądać na
bezumowne korzystanie z kasy.
Nie wiem nawet, czy jest na to paragraf w KC czy gdzie indziej, nie wiem też, po
jakim czasie się przedawnia.
To akurat sprawa banku , czy będzie chciał z takim roszczeniem do klienta wystąpić -
a jak klient nie zapłaci po dobroci, to bank może sobie iść z tym do sądu - i sąd
orzeknie, czy to było bezumowne korzystanie czy nie.
A jak tak, to czy się coś za to należy bankowi - bo może nie.

> A jeśli frankowicz skończył albo jest bliski spłacenia kredytu to...
>
> Dostał 100 tys. a spłacił powiedzmy 200 tyś. (przykładowo)

Dostał 100 tys a spłacił milion - jeszcze bardziej przykładowo.
Znajdź lepszy przykład dla tych, co już skończyli.

> To frankowicz może się domagać zadośćuczynienia za bezprawne korzystanie
> z nienależnych rat? Które odszkodowanie będzie większe?
> Bank pójdzie na taką batalię? ;-)

Ależ frankowicz może się domagać co tylko mu na myśl przyjdzie.
Napisać pozew, zapłacić koszty sądowe wstępne - zabrania mu kto?
Ale koszty drugiej strony już mu jednak sąd nakaże zwrócić - no, chyba że frankowicz
wygra - chętnie poobserwuję, ale obstawiam raczej to, że bank na batalię pójdzie i
raczej jej nie przegra, zarobią tylko jego adwokaci.