To gratuluje wyczucia rynku:)))
Rownież brałem pod koniec 2001, ale nie uważałem USD za bezpieczną walute na
kredyt hipoteczny. Masz rację, że franki i euro sa idealnie skorelowane, ale
rożnica w oprocentowaniu jest 4.65%, tak wiec, franki musialyby wzrosnąc
gdzies do 4,3 zl aby mi sie wyrównała rata z euro. Niestety ale kredyt
musialem wziąc z dnia na dzień i miałem tylko do wyboru eur, usd i zł. Tak
wiec chyba czas na zmiane:))
pozdrawiam
Marcin
Użytkownik "Jacek Maliszewski" <J...@w...bankier.pl> napisał w
wiadomości news:af9gq8$q1o$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Marcello <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> > To chyba jeny odpadają. Ja właśnie mam w Euro, które idzie w góre i
> > zastanawiam sie czy nie przewalutować na franki ?
>
> Euro i franki sa prawie idealnie skorelowane. Tak wiec przy nizszej stopie
> porc. dla CHF jest to bardzo logiczne. Sila obydwu walut bedzie podobna.
> Jednak gdyby zawierucha (na przyklad nowy atak terrorystyczny) sie dalej
> poglebiala, to CHF powinien wykazac sie wieksza sila wzglwedem euro i duzo
> wieksza wzgledem USD.
>
> Ja mam kredyt w USD i na razie nie narzekam. Wszystko midzie zgodnie z
moimi
> planami i progniozami stawianymi pod koniec 2001 roku, gdy bralem ten
kredyt
> :)
>
>
> Pozdrawiam
>
> Malin
>
>
> --
>
>
> =========
> "Szczegolnie nie oszczedzam pieniedzy w bankach z kapitalem
zagranicznym..."
> Jacek Maliszewski
> mail to: J...@w...bankier.pl
>
>