Radosław Popławski napisał(a):

>>> Nie zapominaj, że prowadząc DG nie masz wielu przywilejów pracownika
>>> - np. urlopy, zwolnienia lekarskie i wiele innych
>> Urlop możesz sobie udzielić, to już
Twoja sprawa :) >
Chyba bezpłatny :).

A pracownik niby jaki ma? Przymusowy i bezpłatny. Nazywanie go płatnym
to tylko kwestia interprtacji [1].

Weźmy pracownika, który rocznie z wszystkimi dodatkami zarabia X złotych.
Rok ma 365 dni, minus soboty (52), niedziele (52), swieta (9) i urlop
(26) daje plus minus 226 dni roboczych.
Czyli za pracę przez 226 dni pracownik otrzymuje wynagrodzenie X zł.
Zatem za dzien pracy otrzymuje X/226 zł.

No to teraz weżmy osobę prowadzacą działalność gospodarczą (OPDG),
która ma identyczne dochody za kazdy dzien swojej pracy - X/226 zł.
Pracując dokładnie tyle samo dni co pracownik otrzyma ... dokładnie
takie same dochody. A przypomnijmy, ze uwzględnilismy czas urlopu!

Zatem dla obu urlop jest bezpłatny.

Róznice jednak występują.
Pracownk nie może zwiekszyć liczby dni pracy, a tym samym zwiekszyć
swój dochód. OPDG takie prawo ma.
Dalej idąc, urlop dla OPDG (rozumiany jako czas pracy taki sam jak dla
pracownika) nie musi oznaczać zerowych dochodów - jeśli zatrudnia kogoś
firma może dalej funkcjonować.

>> A co do zwolnień - możesz przecież dobrowolnie opłacać składki na
>> ubezpieczenie chorobowe.

> HAHHAHAHAH HAHAHA HH AHAHH AHAHAH HA HAH AHHA H HA

Co Cię śmieszy? Wizja płacenia składek, kiedy nie musisz?


[1] Gratis przepis na wygrane wybory ("Podwyzka pensji!",
"Obniżka podatku!" - powinno wystarczyć) bez zmian dla budżetu:

Zwiększamy pensje (ubruttawiamy) o część składki ZUS jaką płaci pracodawca.
W zamian zwiekszamy procentową wysokośc składki.
Podwyzka jest? Jest. Zmian finansowych nie ma.
Teraz "obnizka" podatku. Procentowo mniejszy, ale bez odliczania składek
na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. I znów bilans na zero.

Szczegóły obliczę za posadę w Radzie Nadzorczej :)

--
Artur Fortuna