On 18 Mar, 17:28, "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
wrote:

> Usługę, którą równie dobrze możesz mieć za darmo.

Owszem, jednakże ja oceniałem Allianz jako całość, nie w rozbiciu na
poszczególne produkty. Kosztem tych paru groszy mam wiele wyższy
standard obsługi niż we włoskim modo polonico banku na "A".

Poza tym co jest takiego super w tym Allianzie, co powoduje, że warto
za to płacić?

Nie płacę za nic, poza tymi nieszczęsnymi przelewami i 25 złotych za
kartę w przyszłym roku (albo i nie).

Odsetki 0,1% na ROR, mało bankomatów - poprostu żenada i to jeszcze
odpłatna.

Na ROR owszem, na oszczędnościowym 4,8 % bez limitu liczby przelewów.
Oba konta bezpłatne w pakiecie startowym.

To już wolę mieć darmowe przelewy i płacić 3 zł za debetówkę w
Aliorze, która daje mi tyle, że wypłacam pieniądze z pierwszego
napotkanego bankomatu i nie zastanawiam się ile mnie bank za to
skasuje, za granicą także.

Czyli płacisz 36 PLN za konto, bo bez karty jest ono bezużyteczne.
Bądź pewien, że za wypłatę za granicą bank skroi Cię na kursach
walutowych. Zresztą, zaraz możesz zacząć płacić i za przelewy. Wczoraj
do mojej żony dzwonił Alior z zapytaniem, czy nie zechciałaby
przelewać na konto swojego wynagrodzenia - znaczy z depozytami i
przyszłym wynikiem finansowym nie za wesoło...

> Co za różnica komu oddajesz za frajer swoje pieniądze. Anna zapewne zrobi z
> tych 5 zł lepszy użytek niż bank.

Nie za frajer, tylko za kontretną usługę.

Razem do kupy - co kto lubi, co kto woli..!